250 Brunon Svruk
polityzacji w relacjach społecznych na poziomie lokalnym (li-derzy występują w roli autorytetów i realizatorów programów, a nie polityków); 4) działaniu poprzez mocne struktury instytucjonalne; 5) uwzględnianiu tzw. „społeczności inklu-zywnej" jako istotnego składnika życia społecznego16. W wymiarze praktycznym najważniejszą formą komunitaryzmu są właśnie wspólnoty inkluzywne17 (inaczej: „społeczności nowego typu**), jako wspólnoty o otwartej zasadzie rekrutacji społecznej, świadomym wyborze jednostek, aktywnej partycypacji i poczuciu obywatelskości. Mieszkańcy identyfikują się ze społecznością jako grupą odniesienia, a czynnikiem integrującym jest problem, przed którym stoi dana zbiorowość. Ta forma reakcji na globalizację i indywidualizm polega nie na przeciwstawieniu się tym procesom, ale na wykorzystaniu nowych realiów gospodarczych i kulturowych dla dobra jednostki i zbiorowości terytorialnych. Wątpliwości budzi jednak przede wszystkim założenie, że „wspólnoty inkluzyw-no* są ograniczone w czasie (ich trwanie jest ściśle związane z występowaniem danego problemu) i nie są grupami o naturalnym charakterze, a więc mającymi niewiele wspólnego z istotą „małych ojczyzn". Można przecież łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której pod wpływem procesów demokratycznych i globalizacyjnych następuje połączenie elementów „tradycyjnej wspólnoty kulturowej", opartej na więzi naturalnej, z cechami wspólnoty inkluzywnej.
Pragnę wyraźnie podkreślić, że - przynajmniej w moim rozumieniu - globalizacji i lokalizacji nic należy traktować jako procesów konkurencyjnych. Globalizacja ma wiele cech, które same w sobie nie są ani pozytywne, ani negatywne, a jej istotą nie jest destrukcja lokalności na rzecz większej homo-genicznośd (aczkolwiek skutki takie za sobą pociąga). Istota globalizacji polega przede wszystkim na większym powiązaniu między różnymi lokalnościami, różnymi gospodarkami, różnymi systemami politycznymi i układami kulturowymi. Lokalizacja jest adaptacją do tych procesów, potwierdzeniem specyfiki terytorialnej wobec innych lokalności. Dlatego odradzania się znaczenia małych ojczyzn czy tzw. wspólnot inkluzyw nych nie należy traktować jako sprzeciwu wobec globalizacji czy walki z mą. ale jako formułowanie na nowo tożsamości w ramach wielkich tożsamości, dostępnych właśnie dzięki globalizacji1®.
Gwoli jednak ścisłości należy zauważyć, żc nie wszyscy są zgodni co do przedstawionej relacji między globalizacją a procesami na poziomie lokalnym czy regionalnym. Manuel Castells pisał:
Elity są kosmopolityczne, masy zaś lokalne. Przestrzeń władzy i bogactwa rozciąga się na cały świat, podczas gdy życic i doświadczenie mas zakorzenione jest w miejscach, w kulturze i historii. Tak więc im bardziej organizacja społeczna opiera się na ahistorycznych przepływach, które dokonują się poza określonym miejscem, tym bardziej globalna wiadra umyka spod społeczno-politycznej kontroli lokalnych społeczności i narodowych zbiorowości, których natura jest historyczna19.
Jak słusznie zauważa M. Szczepański, mamy tutaj do czynienia z grą o sumie zerowej: im bowiem glębsjy proces uwikłania w system globalny, tym skromniejsze szanse na przetrwanie świadomości i tożsamości regionalnej; i odwrotnie - im głębsze przywiązanie do wartości regionalnych, tym większe wyłączenie z procesów globalizacji3*. Przyjęcie takiego stanowiska oznacza, że mamy do czynienia z tendencjami wzajemnie się znoszącymi, że dla małych ojczyzn i tożsamości regionalnej czy lokalnej w przyszłej „globalnej wiosce” nic byłoby miejsca.
Nic wszakże nic wskazuje na to. aby tak miało się stać. Jest oczywiste, że pewne przejawy procesu globalizacji i uni-wersalizagi (np. powszechny zasięg informacji) są naturalne i nieuniknione, ale z drugiej strony budzą się niejako procesy i mechanizmy przeciwstawiające się negatywnym tendencjom. Na tym m.in. polega swoista antynomia po-nowoczesności, że potrzeba wspólnoty wzrasta w warunkach, które redukują trwałość zbiorowych form życia i ich swoistość kulturową31. Można tu przywołać tezę cytowanego już B. Barbera o wzroście pluralizmu wzorów, wartości