Do Leukonoe
HORACY (Horatius Quintus Fłaccus - ur. 65 r.pne.)
Wybudowałem pomnik
Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu strzelający nad ogrom królewskich piramid nie naruszą go deszcze gryzące nie zburzy oszalały Akwilon oszczędzi go nawet
łańcuch lat niezliczonych i mijanie wieków Nie wszystek umrę wiem że uniknie pogrzebu cząstka nie byle jaka i rosnący w sławę potąd będę wciąż młody pokąd na Kapitol
ma wstępować z milczącą westalką pontifeks I niech mówią że stamtąd gdzie Aufidus huczy z tego kraju gdzie gruntom brak wody gdzie Daunus rządził ludem rubaszny m ja z nizin wyrosły
pierwszy doprowadziłem nurt eolskiej pieśni do Italów przebiwszy najpewniejszą drogę Bądź dumna z moich zasług i delfickim laurem Melpomeno łaskawie opleć moje włosy
Do Deliusza
Opanowany w godzinie klęski i obcy szałom radości rft&iOĄTWl
takim pamiętaj być zawsze na zgon skazany Del i uszu
Pamiętaj o tym czy smutnie mija każdy dzień życia czy w święto leżąc na trawie w ustroniu , i pijesz starego falema
Sosna ogromna i biała topól na cóż gałęzie splatają w gościnnym cieniu i na cóż pędzi wijący się potok ?
Tu wina wonne olejki róże szybko więdnące każ znosić dopóki starczy dobytku i czarnej nici trzech Parek
Ustąpisz z wszystkich gruntów nabytych i z willi nad płowym Tybrem ustąpisz i górę złota zgarnie po tobie kto inny
Czyś potentatem z rodu Inacha czyś z dołów nędzarz bezdomny na jedno wyjdzie to w oczach bezlitosnego Orkusa
Los na każdego z podziemnej urny wypadnie prędzej czy później wyrok na wieczne wygnanie miejsca wyznaczy nam w barce
Nie dociekaj nie nasza to rzecz Leukonoe kiedy umrzeć mam ja kiedy ty nie odsłaniaj babilońskich arkanów Co ma być niech będzie Czy wiele zim przed nami czy właśnie ostatnia pędzi morze tyrreńskie na oporne skały rozważnie klaruj wino nadzieję odmierzaj na godziny - czas biegnie zazdrosny o słowa -i weseląc się dziś nie dowierzaj przyszłości
„ Do Postuma” Oda II, 14
Ach pierzchające Postumie Postumiel
uchodzą lata pobożne modlitwy
nie zetrą z czoła mnożących się zmarszczek
i nie wykupią nas w godzinie śmierci
Choćbyś i trzysta dzień po dniu mój drogi
byków poświęcił nigdy nie ubłagasz
Plutona2
który bezlitośnie rządzi tam gdzie i Tytios3 i troisty Gerion4
obezwładnieni za falami smutnej rzek i 5
którędy króle i oracze
ktokolwiek żywił się płodami ziemi
wszyscy będziemy musieli przepłynąć
Daremnie strzegliśmy życia wśród zgiełku
okrutnej wojny i od rozpętanych
fal adriatyckich daremnie jesienią
chronimy zdrowie przed złośliwym Austremó
leniwe nurty ciemnego Kocytu7
trzeba nam ujrzeć niedolę Danaid8
i Eolidę Syzyfa9
którego
na niekończące się trudy skazano trzeba opuścić dom obejście miłą żonę i drzewa któreś tu hodował oprócz obmierzłych cyprysów za tobą żadne nie pójdą gospodarzu dawny a nowy dziedzic wyniesie z piwnicy i porozlewa po taflach posadzki nierozcieńczone wino które śmiało mogłoby pójść na stół pontyfikalnylO 1 Postum - przyjaciel poety.
2Pluton - bóg śmieci i podziemia.
3 Tytios - mityczny olbrzym zabity przez Apollona i Artemidę,
cierpiący okrutną karę w podziemiu.
4 Gerion - trzygłowy olbrzym, zabity przez Heraklesa, ósmutna rzeka - chodzi o Styks, główną rzekę podziemnego państwa
6 Austr - wiatr południowy
7 Kocyt - podziemna rzeka płaczów i jęków
8 Danaidy - ukarane za zabójstwo mężów córki Danaosa muszą napełniać w podziemiu beczkę bez dna.
9 Eolida Syzyf - Za zdradzenie tajemnic bogów Syzyf, syn Eola, musi w podziemiu wtaczać pod górę wciąż spadający głaz.
10 stół pontyfikalny - czyli stół kapłański, na którym
zawsze stało świetne wino. _