fizyka wczoraj, dziś i jutro
tablicach fizyczno-astronomicznych wydanych w Warszawie3. Występujące w nich błędy są zresztą dosyć powszechne.
Oczywiście trudno w krótkim artykule ukazać bogactwo krystalografii czy przeprowadzić jej przyspieszony kurs. Niech tych kilka poniższych uwag i definicji pozwoli Czytelnikom, nauczycielom fizyki, autorom podręczników i ich recenzentom spojrzeć inaczej na krystalografię i ewentualnie poprawić napotykane błędy.
Z godnych polecenia podręczników krystalografii chciałbym wymienić bardzo ciekawe i czytelnie opracowane Podstawy krystalografii Zygmunta i Hanny Trzaska--Durskich, wydane w 2003 r. przez Oficynę Wydawniczą Politechniki Warszawskiej . Dla znających język angielski i zainteresowanych poprawną i nowoczesną wiedzą krystalograficzną polecam znakomity podręcznik, a właściwie monografię pod tym samym tytułem (Fundamentals ofcrystallo-graphy), opracowaną przez zespół znakomitości pod kierunkiem C. Giacovazzo. Ta gruba księga (825 stron i płyta CD) została wydana w 2002 r. przez Oxford University Press dla Międzynarodowej Unii Krystalograficznej. Nie wolno pominąć najważniejszej księgi krystalografów, podstawowego narzędzia ich pracy, jakimi są Międzynarodowe Tablice Krystalograficzne (International Tables for Crystallography, Kluwer Acad. Publ., Dordrecht), czyli seria siedmiu opasłych tomów zawierających kompendium wiedzy krystalograficznej, a opracowanych przez specjalnie dobrane grupy uczonych. Wszystkie tomy zatwierdziła Międzynarodowa Unia Krystalograficzna. Szczególnie ważny jest pierwszy tom (w nowej serii nazwany tomem „A”) będący podstawowym źródłem wiadomości na temat symetrii kryształów i każdej z 230 grup przestrzennych5.
Jest sprawą oczywistą, że w terminologii każdej z nauk odbija się, jak w lustrze, historia badań i dochodzenia często różnymi drogami do współczesnego obrazu. W szczególny sposób widać to na przykładzie krystalografii. Uważna lektura różnych książek i publikacji, nawet z tego samego okresu, pozwala zauważyć pewnego rodzaju bałagan pojęciowy i językowy utrudniający dzisiejszym adeptom krystalografii zrozumienie podstaw tej nauki. Krystalografia rodziła się przecież jako nauka badająca formy zewnętrzne kryształów. Dopiero z nastaniem epoki dyfrakcyjnych badań rentgenowskich punkt ciężkości zainteresowań krystalografów przesunął się definitywnie ku badaniom wewnętrznej struktury kryształów. Próbę uporządkowania wiedzy krystalograficznej i terminologii podjęli krystalografowie na forum Międzynarodowej Unii Krystalograficznej6. Po wielu latach dyskusji dopracowano się w miarę jednolitego języka i spójnego zestawu definicji. Dziś zostało to powszechnie zaakceptowane. W ten sposób wielość podejść spotykana w podręcznikach akademickich i monografiach powinna należeć już do przeszłości. Nie powinno się więc pisać inaczej, zwłaszcza w nowych podręcznikach z fizyki ciała stałego, niż w sposób proponowany przez Unię. Korzystanie ze starych opracowań krystalograficznych wymaga dużej ostrożności i koniecznego krytycyzmu.
Zacznijmy nasze rozważania od zdefiniowania przedmiotu zainteresowania krystalografów, czyli od kryształu (stanu krysta-
Nie wydaje się istotne, by podawać bliższe dane o cytowanych pozycjach - stanowią one tylko ilustrację szerszego problemu poprawności (a raczej niepoprawności) materiału krystalograficznego prezentowanego w podręcznikach i w internecie.
Szkoda, że i oni nie ustrzegli się pułapek terminologicznych.
Warto wiedzieć, że pierwsze wydanie pierwszego tomu ukazało się już w 1935 r.
Specjalnie powołana Komisja Nazewnictwa Krystalograficznego Międzynarodowej Unii Krystalograficznej opublikowała już kilka raportów; ich ustalenia również uwzględniłem w moim artykule.