latach w Gdyni 6 tys. uczniów pierwszych klas wszystkich 23 tamtejszych gimnazjów zostanie przebadanych w realizowanym Programie. W nowym roku szkolnym 2014/15 badania przesiewowe rozpoczną się w Warszawie, a potem w kilku innych największych miastach Polski, (wg witryny Esculap)
Europejskie Centrum Edukaq'i Geologicznej (ECEG) Uniwersytetu Warszawskiego. Budowa Centrum rozpoczęła się niedawno w gminie Chęciny koło Kielc, a odbiór winien zakończyć się po roku, czyli w maju 2015 roku. W skład ECEG ma wejść pięć niezależnych dwukondygnacyjnych budynków z salami dydaktycznymi i konferencyjną, laboratoriami, i bazą pobytową. Centrum, ze względu na lokalizację, między miejscowością Korzec-ko a górą Rzepką, oraz wyposażenie, ma szansę stać się jednym z wiodących tego typu ośrodków na świede; już placówki naukowe wielu państw Europy oraz Bliskiego Wschodu wyraziły wolę korzystania z Centrum i jego możliwo-śd. Miejsce wybrane na ulokowanie Centrum jest wyjątkowe, bowiem na terenie Gór Świętokrzyskich odnajduje się warstwy ziemi różniące się wiekiem o miliony lat. Ponadto w terenie wybranym na osadzenie Centrum w 1981 r. utworzono dziewiędohektarowy rezerwat przyrody nieożywionej. Szczególną ochroną objęto w nim wychodnie skal dewońskich oraz ślady górnictwa kruszcowego. Wychodnia to miejsce, w którym dana skała lub warstwa skalna wychodzi na powierzchnię ziemi. To wieloletnia obecność geologów w Górach Świętokrzyskich uzasadniła lokalizację Centrum. Atutem Centrum ma być bogaty sprzęt wykorzystywany do badań, m.in. tablety wyposażone w odbiorniki GPS. Z ich pomocą studend będą, w trakde prac terenowych, wprowadzać dane, które później, podczas kameralnych zajęć zostaną poddane analizom. Całkowity koszt budowy ECEG przekroczy 34 min zl. Z tego co najmniej 26 min zł będzie pochodziło z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa świętokrzyskiego, (wg info w witrynie PAP - Nauka w Polsce)
Specjaliści z Interoceanmetal przywieźli do Polski dwie tony prób naturalnych konkrecji (grudki rud metali) wydobytych z dna Pacyfiku. Z tego „urobku" w dągu dwóch lat pozyskane zostaną metale, bo w rudach metali występują m.in. mangan, miedź, nikiel, cynk, kobalt i molibden. Naukowcy równocześnie zbadają opłacalność procesu metalurgicznej przeróbki konkrecji. Organizacja Interocenamelal, do której oprócz Polski należy Bułgaria, Czechy, Kuba, Rosja i Słowaq'a, dzierżawi kawałek dna oceanu — działkę badawczą znajdującą się na Pacyfiku we wschodnim rejonie pola Clarion-Clip-perton na wysokości Meksyku — przyznaną w 1992 r. przez Międzynarodową Organizację Dna Morskiego ONZ. Obszar eksploracji ma ok. 75 tys. km2. Polska przystąpiła do Interoceanmetal jeszcze za czasów minionego systemu polityczno-ekonomicznego Polski, gdy istniała Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Interoceanmetal ma siedzibę w Szczecinie. Interoceanmetal zajmuje się m.in. badaniami i przygotowywaniem technologii wydobywczych dla pozyskiwania tzw. konkrecji z dna Oceanu Spokojnego. W 2009 r. krajowi geolodzy badali zasoby polskiej działki na Pacyfiku. Oszacowano wtedy, że tamtejsze złoża rud metali mają wartość ok. 40 mld dolarów. Szacuje się, że złoża rud metali zalegające na działce Interoceanmetal na dnie Pacyfiku mają wartość kilkudziesięciu mld dolarów. Podczas badań wydzielono kolejny rejon wydobywczy o powierzchni 3 tys. 800 km2, na którym udało się potwierdzić obecność kilkudziesięciu milionów ton konkrecji. Konkrecje występują na głębokościach 3800-5500 m. Speq'aliści podkreślają, że przy zmniejszeniu zasobów kopalnych na lądzie i wzroście cen, zasoby te stanowią alternatywne źródło złóż niekonwencjonalnych. Wydobycie konkrecji mogłoby rozpocząć się w dągu dziesiędu lat. Według dyrektora Interocearunetalu największą przeszkodą w tej kwestii jest obecnie nieuregulowany stan prawny wydobycia z dna morskiego i sprawy związane z ochroną środowiska. Konieczne są również testy techniki wydobycia, (wg PAP - Nauka w Polsce)
Średniowieczne miasto lokacyjne, sąsiadującą z nim wieś owalnicową oraz rezydencję właścicieli po raz pierwszy zidentyfikowano jednocześnie na terenie Polski z pomocą zdjęć lotniczych. Odkrycia dokonał w styczniu tego roku w rejonie wsi Niedźwie-dziny w woj. wielkopolskim Marcin Krzepkowski — archeolog współpracujący od lat z Muzeum Regionalnym w Wągrowcu w czasie analizy ortofo-tomapy, czyli rzeczywistej fotograficznej mapy terenu powstałej w osnowie geodezyjnej, zamieszczonej w serwisie www.geoportal.pl. Miejsce odkrycia położone jest w rejonie skibo rozpoznanym przez archeologów — to Puszcza Zielonka zdominowana przez gęsty las. Zdjęda lotnicze są tak dokładne, że umożliwiły dostrzeżenie na polach w rejonie wsi Niedźwiedziny odróżniających się barwą upraw, które układają się na kształt domostw rozlokowanych wokół centralnego kwadratowego w planie placu. Mardn Krzepkowski ten układ zinterpretował jako średniowieczny układ miejski. Niektóre z wykrytych budynków było bardzo duże; dochodziły nawet 10 m długośd przy szerokośd blisko 9 m. Wstępne obliczenia naukowców sugerują, iż na terenie średniowiecznego miasta znajdowało się około 30 zabudowanych działek mieszczańskich, z czego 20 przy rynku i około 10 przy ulicach wylotowych. Prawdopodobnie zamieszkiwało je ok. 200 osób. Na północ od zabudowy miejskiej wyraźny jest układ obiektów stanowiących, zdaniem Krzeptowskiego, pozostałość wsi o układzie owalnicowym. Upowszechnienie się takiej formy wsi większość badaczy wiąże z kolonizacją na prawie niemieckim w drugiej połowie XIII w. Centrum tego typu osiedla stanowił plac zwany pół-wsią lub nawsiem, często ze stawem, niekiedy kośdołem lub karczmą. Archeolodzy domyślają się istnienia reliktów średniowiecznej siedziby rycerskiej i dworu staropolskiego w odległości ok. 300 m na południowy wschód od miasta, na wyniesieniu położonym w dnie doliny Dzwonówki. Na powierzchni pól widoczne są skupiska polepy, liczne fragmenty naczyń ceramicznych i węgli drzewnych, wyrzucone na powierzchnię pól przez orkę. W ten sam sposób wytypowano również miejsce lokalizaqi cmentarza związanego najprawdopodobniej z funkcjonującym tu niegdyś kościołem.
Badacze wykrywają stanowiska najczęściej w czasie badań powierzchniowych, polegających na dokonywaniu przejść przez pola uprawne tuż po orce i poszukiwaniu fragmentów naczyń ceramicznych czy innych zabytków. Miasto w rejonie wsi Niedźwiedziny odkryto tylko dzięki temu, że jego relikty znajdują się na polach uprawnych, które są jednak ściśle ograniczone przez powierzchnię lasu.
Postępy Biochemii 60 (3) 2014 275