pokonać fas palnego faroga
Holenderska scena heavy metalowa z lat 80-tych przeciętnemu polskiemu miłośnikowi nie jest zbyt znana. Mamy jednak szczęście, że spora część zespołów pamiętających tamte czasy wraca do świata żywych. Wystarczy wspomnieć chociażby wreteranów z Picture. Innym przykładem mogą być bohaterowie tego wywiadu. Zespół Black Knight miał w ciągu całej swej kariery wzloty i upadki, ostatecznie jednak wszystko wskazuje, że wznowił działalność na dobre. I to z rozmachem.
HMP: jesteście jednym z pierwszych holenderskich zespołów heavy metalowych. Jak wspominasz holenderską scenę z początku lat 8o-tych?
Rudo Plooy: We wczesnych latach 80-tych istniała prężnie działająca scena punk rockowa. Wkrótce potem pojawiły się pierwsze zespoły NWOBHM, takie jak Judas Priest, Saxon i Motórhead. Zwłaszcza takie wydawnictwa jak "British Steel" i "Wheels of
uważam, że perkusja i gitara basowa nie powinny prowadzić, ale powinny wspierać gitary i wokale. Tak więc muzycznie we wczesnych latach pozostawałem w tle. jednak gdy skład zaczął się zmieniać, powoli i naturalnie stałem się bardziej wiodącą postacią w grupie. Czułem, że muszę zadbać o to, żeby zmiany personalne nie miały wpływu na ostateczne brzmienie muzyki Black Knight. Zawrze chciałem grać tylko klasyczny metal. Dla mnie nie-
Steel" wywarły duży wpływ' na holenderską scenę. Ta rosnąca popularność surowrej muzyki gitarowej utorowała drogę holenderskim zespołom hard rockowym. takim jak Picture. Vengeance i Vandenberg. To była również scena, w której powstał Black Knight. początkowa pod nazwą Capture. W tamtych czasach w każdy weekend można było chodzić na metalowe koncerty, a zespoły miały okazję zagrać w każdym klubie czy barze. Wszyscy brali w tym udział i każdy chciał być częścią tego zjawiska.
Rudo/ jesteś jedynym oryginalnym członkiem Black Knight. To bardzo rzadka sytuacja, by takowym członkiem był perkusista. Jaka jest Twoja rola w tworzeniu muzyki?
Rudo Plooy: Kiedy zaczynałem grać w zespołach, nie miałem zbytnio wyrobionej opinii na temat stylów muzycznych. Znałem tylko jazz. więc pozwoliłem gitarzystom określić kierunek muzyczny. W muzyce rockowej
zbędne składniki (prawie) każdego utworu to ostra krawędź, szybkie tempo, gitarowa melodie i, wysokie wokale. Muzyka nie musi być skomplikowana, ale musi dobrze się jej słuchać.
Trochę tych zmian było. Serio nie miały żadnego wpływu na muzykę zespołu?
Rudo Plooy: Oczywiście nowi członkowie zespołu mają różne wpływy. A WTaz z różnicowaniem się stylów metalowych w późnych latach 80-tych i 90-tych można było się tylko spodziewać, że kierunek muzyczny Black Knight ulegnie pewrnej zmianie. Wielu gitarzystów' w historii Black Knight było nakie-runkowanych bardziej w stronę muzyki progresywnej. Czuję jednak, że zawrze udało nam się zachować zdrową równowagę między pozostaniem wiernym naszym korzeniom a eksperymentowaniem z nowymi pomysłami. Wczesne lata 2000 były jedynym okresem, w którym różnica w muzycznych kierunkach
była zbyt duża, aby kontynuować granie. Część zespołu oddzieliła się i założyła nowy próg metalowy zespół Profound. którego po dziesięciu latach powrócili w szeregi Black Knight (śmiech).
Niektórych byłych członków Black Knight już nie ma między nami.
Rudo Plooy: Richard Lowensteijn. który był naszym wokalistą w latach 1989-1994, zmarł na raka w 2(X)5 roku. Był doskonałym front-manem, trochę jak Dee Snider z Twisted Sister. Jego motywacja i energia były nieograniczone, a jego poczucie humoru sprawiło, że był uwielbiany przez wszystkich wfokoło. Potrafił zrobić świetną atmosferę. W tym samym roku, w którym zmarł Richard, straciliśmy również Freda van Hensbergena. wieloletniego fana i technicznego Black Knighta. Nazywaliśmy go "viagra", ponieważ nigdy nie przestawał.
Album nosi tytuł "Road to Vicory". Nad czym to tytułowe zwycięstwo?
David Marcelis: "Road To Victory" to tytuł albumu i piosenka otwierająca album. To swfe-go rodzaju lekcja historii, która uczy, że pracując razem i tworząc sojusze, można osiągnąć "Drogę do Zwycięstwa" i pokonać wspólnego WTOga, tyrana lub reżim. Kawałek ten krótko omawia Siedem Koalicji, które przeciwstawiały się Napoleonowi Bonaparte, Ententy, która walczyła z Państwami Centralnymi w latach 1914-1918, oraz Mocarstw Sprzymierzonych, które zjednoczyły się przeciwko Osi w latach 1939-1945. Ale na mniejszą skalę takie sojusze były powszechne w całej historii. Z szerszej perspektywy możesz również zinterpretować "drogę do zwycięstwa" jako potrzebę odłożenia na bok swoich różnic i współpracy z innymi ludźmi w celu zapewnienia pokoju i harmonii w społeczeństwie. Weź obecną sytuację Covid-19. Aby kontrolować wirusa oraz ze względu na opiekę zdrowotną i ekonomię, musimy okazać solidarność i współpracować na jednym froncie.
Na okładce albumu widzimy coś/ co wygląda jak skała lecąca z kosmosu na Ziemię.
Ruben Raadschelders: Grafika została wykonana przez Mai Visualart. Poprosiliśmy go, aby zawrarł jeden element z tekstu każdego utw'oru w grafikach, które wykorzystaliśmy na okładce, na odw'rocie pudełka i na samej CD. Skała z kosmosu, jak ją opisujesz, odnosi się do kawałka "Primal Power*. To jest jak Wielki Wybuch. Symbolizuje surową i nieokiełznaną energię. Inne elementy tekstów', które znajdziesz w grafice to między innymi Król Artur ("Pendragon"), Julius Caesar ("Crossing the Rubieon"), XIX-wieczna francuska artyleria (’My Beautiful Daughters’), Winston Churchill ("Legend"), oczy w ciemnym lesie ("Thou-sand Faces") i oczywiście tytułowra "droga do zwycięstwa" prowadząca do nieba.
Na płycie możemy usłyszeć kilku nowych członków Black Knight. Moim zdaniem najbardziej charakterystycznym z nich jest wokalista David Marcelis. Jak trafił w Wasze szeregi?
Rudo Plooy: W pierwszej połowie 2017 roku nasz poprzedni wokalista, Pieter Bas Borger. poinformował nas, że chce się wycofać. Jego praca zawodowa stała się zbyt wymagająca, a jego zdolności wrokalne również trochę ucier-
136
BLACK KNIGHT