I dążenia te stały się faktem realnym, kiedy dnia 10 lutego 1920 r. Polska objęła we władanie wybrzeże Bałtyku, a oddziały naszej armji lądowej wraz z I-szym Bataljonem Morskim obsadziły prastarą siedzibę floty polskiej, port wojenny Puck.
Do objęcia wybrzeża szykowano się już od chwili powstania Rzeczypospolitej.
ówczesny Naczelnik Państwa i Wódz Naczelny, Józef Piłsudski, przewidując dalszy bieg historji i uznając za konieczność posiadanie marynarki wojennej przez powstałe Państwo, dekretem z dnia 4 grudnia 1918 r. polecił utworzyć marynarkę wojenną.
Data ta rozpoczyna istnienie marynarki wojennej w odrodzonej Ojczyźnie.
Na mocy tego dekretu w łonie Ministerstwa Spraw Wojskowych utworzono Sekcję Marynarki Wojennej.
Zadaniem tej sekcji było gromadzić wszelki materjał, niezbędny do stworzenia przyszłej floty. Jako punkt zborny dla zgłaszających się marynarzy z marynarek zaborczych był wyznaczony Modlin. W 1919 r. gotowano się do objęcia Pomorza i zajęcia wybrzeża morskiego; w tym celu został utworzony I-szy Bataljon Morski. Z jednostek pływających posiadaliśmy zaledwie kilka statków rzecznych. W roku 1920 nastąpiło objęcie wybrzeża morskiego i od tej chwili rozpoczął się nowy okres życia marynarki. Posiadaliśmy bowiem już swój port morski — Puck, zapoczątkowaliśmy służbę hydrograficzną na wybrzeżu oraz służbę łączności. Wówczas dla potrzeb hydrograficznych został zakupiony pierwszy okręt marynarki wojennej „P o m o r z a n i n".
Na wiosnę 1920 r. została zorganizowana na Prypeci flota rzeczna, która w walce z sowiecką flotylą i wspólnie z naszą armją lądową odniosła szereg sukcesów. Władze marynarki rozpoczęły starania zakupu okrętów morskich zagranicą, oraz przystąpiły do utworzenia szkół morskich: oficerskiej i specjalistów-marynarzy.
Najazd sowiecki w 1920 r. przeszkodził rozwojowi marynarki. Ze względu na potrzebę wzmocnienia frontu I Bataljon Morski został przeistoczony w I Pułk Morski i wysłany do walk w pole narówni z armją. Dzielnie sprawował się na froncie Pułk Morski i nieraz stawiał opór większym siłom nieprzyjacielskim, za cenę wielu ofiar z pośród marynarzy.
Walka na froncie znacznie uszczupliła personel marynarzy i zatrzymała pracę organizacyjną.
Na jesieni 1920 roku trzeba było rozpocząć wszystko nanowo. Wysiłki pracy w tym kierunku dały te rezultaty, że na początku 1921 r. na wodach polskich ukazały się 2 kanonierki: „Komendant Piłsudski" i „Generał Halle r", jak również i 4 trawlery: „Jaskółka", „M e-w a", R y b i t w a" i „C z a j k a", które zostały przez Rząd zakupione w Fin-landji i Danji.
Dla szkolenia personelu zostały o-twarte kursy instruktorskie dla oficerów, obecnie Oficerska Szkoła Marynarki Wojennej w Toruniu, oraz Szkoła Specjalistów Marynarki w Swie-ciu.
Dzięki nieustannym zabiegom rządu polskiego o uczestniczenie w podziale floty Niemiec, otrzymaliśmy w 1921 r. 6 torpedowców: „K a s z u b" (zginął wskutek eksplozji w 1925 r.), „Mazur", „Krakowiak", „Kujawiak", „Ślązak" i „Podhala-
• a •
n i n .
4 monitory rzeczne: „Warsza-
w a", „Toru ń", „P i ń s k" i „H o rody s z c z e" zapoczątkowały regularną flotylę rzeczną na rzekach Wiśle i Pinie.
Posiadanie własnego większego portu morskiego okazało się nieodzowną koniecznością, więc w 1921 roku przystąpiono do budowy portu Gdynia, któryby dał schronisko nietylko obecnej, ale i przyszłej flocie wojennej.
Lata 1922, 1923, 1924 i 1925 przechodzą w marynarce wojennej na pracy intensywnego szkolenia personelu zarówno oficerskiego, jak i szeregowego.
W 1924 r. skład floty wojennej powiększył się o 1 transportowiec „W a r-t a" iw 1925 o transportowiec „W i-1 j a", które zostały zakupione celem przewożenia transportów wojskowych drogą morską
W międzyczasie kierownicze władze morskie czynią usilne starania, by stworzyć zaczątek floty bojowej morskiej, bowiem posiadane jednostki pływające służą tylko dla celów szkolnych i mogą być na wypadek ewentualnej wojny, zastosowane tylko jako okręty pomocnicze.
W tym celu przedstawiono odpowiednim czynnikom projekt rozbudowy floty morskiej, lecz niestety ciężki stan finansowy kraju uniemożliwił wtenczas zrelizowanie tych projektów i dopiero rok 1926 był rokiem przełomowym w życiu marynarki wojennej.
W tym to właśnie roku zawarto u-mowę l firmami francuskiemi na budowę 5-ciu nowoczesnych jednostek pływających: 2-ch niszczycieli torpedowców, które otrzymały nazwy: „W i c h e r" i „Burz a", oraz 3-ch łodzi podwodnych: ,,R y ś", „W i 1 k" i „Żbik".
W tymże roku zostały wcielone do składu flotyli rzecznej dwa nowozbu-dowane w kraju monitory rzeczne: „Kraków" i „Wilno", oraz dla celów szkolnych na morzu zakupiony został szkuner szkolny „Iskra".
Port wojenny Gdynia został o tyle w 1926 r. wykończony, że po raz pierwszy dał naszym okrętom wojennym należyte schronienie na czas postoju zimowego, a do budynków wojskowych przeniesiono Dowództwo Floty i Komendę portu wojennego z Pucka.
Rok 1927 odznaczył się tym, że Rząd nabył we Francji zdeklasowany krążownik „D'Entrecasteaux", który otrzymał nazwę „Bałtyk". Okręt ten został przeznaczony jako hulk szkolny. Jeden z transportowców wojennych, statek „W a r t a", zaś został oddany nowopowstałemu państwowemu przedsiębiorstwu „Żegluga Polska" w Gdyni.
Ośmioletnia praca dała te rezultaty, że dziś już stanęliśmy w Gdyni mocno, mając tam właśnie bazę i u-rządzenia portowe. Niedługo będziemy czekali na chwilę, kiedy polska bandera będzie powiewała na nowoczesnych okrętach wojennych, które staną się zaczątkiem bojowej floty ojczystej.
JÓZEF BOREYKO
Okręt szkolny marynarki wojennej O. R. P. „General Sosnkowski" podczas ćwiczeń
na morzu wyrzuca torpedę.
12