o
Od - .......Data 2018-06-21 09:38
Książka bardzo rni się podoba. Na początku miałem wrażenie że trochę mała jest :), ale okazało się że dużo konkretów w środku rekompensuje niewielkie rozmiary.
Trochę zdziwił mnie układ rozdziałów, tak trochę nie po kolei - szukanie działki gdzieś w środku, potem przygotowania do budowy a na początku rozmowy z wykonawcami. W sumie bardzo mi to nie przeszkadza. Zawsze mogę sobie przeskoczyć do rozdziału który mnie interesuje.
Największe kontrowersje we mnie wzbudził rozdział dotyczący szukania, negocjacji i podpisywania umów z wykonawcami. Mam takie ogólne wrażenie że to bardzo trudna sprawa - ale zgadzam się że lepiej żeby trudno było na początku niż w trakcie budowy. Mam minimalne doświadczenie z różnymi wykonawcami i mogę powiedzieć że było pół-na-pół. Były przypadki gdy wykonawca spisał się bez zarzutu i obyło się bez problemów, a były takie że umowa bardzo by się przydała :). Generalnie ten rozdział to dla mnie niezły straszak - przyznam że wcześniej miałem podejście bliżej hasła: "jakoś to będzie" - ale teraz wiem że nie warto tak ryzykować. Tutaj jednak mam najwięcej obaw - wydaje mi się że sposób przedstawiony przez Pana będzie bardzo czasochłonny, żmudny i trudny, bo tak jak Pan pisał zwykle jak się rozmawia z wykonawcami to są mili, pomocni i uśmiechnięci - aż chce się od razu zacząć z nimi współpracę (przyspieszając cały proces). Dlatego ważny jest ten rozdział, czuję że będę często do niego wracał.