Brunona z Kwerfurtu (w r. 1009) nie zakończyły się jednak sukcesem. Ciągłe konflikty zbrojne doprowadziły jednak do wyniszczenia w okresie panowania Bolesława Krzywoustego plemienia Sasinów, a następnie - w jeszcze w ciągu XII w. - Galindów.1
W skolonizowaniu ziem pruskich brała udział ludność głównie dwu dzielnic Polski: ziemi chełmińskiej (a pośrednio Kujaw i Wielkopolski) oraz Mazowsza. Kolonizacja idąca z zachodu, tj. z ziemi chełmińskiej, objęła Powiśle, Lubawskie, Ostródzkie, Warmię i część Mazur zachodnich, a posuwająca się z południa -późniejsza nieco - kolonizacja mazowiecka objęła przede wszystkim Mazury.2 Językowe wpływy polskie (i pomorskie) na terytorium plemion bałtyckich należy ujmować w trzech przedziałach czasowych: 1) do roku 900; 2) od roku 900 do roku 1300; 3) po roku 1300. „Co do olbrzymiej większości zapożyczeń lechickich niepodobna rozstrzygnąć, czy są one pochodzenia polskiego, czy pomorskiego. Przejście ich do języka pruskiego nastąpiło w epoce odległej, kiedy różnice między tymi dwoma grupami dialektycznymi były niewielkie (...). Należy też przypuszczać, że dla Prusaków wpływy polskie i pomorskie zlewały się w jedną całość podobnie jak dla Litwinów wpływy ruskie i polskie."3
Pierwsza udana akcja kolonizacyjna miała miejsce w 1206 r., kiedy to z wielkopolskiego klasztoru w Łeknie wyszła misja do Prus na tereny zdobyte na Sasinach. Dała ona dobre rezultaty i rozpoczął się stały ruch osadniczy, jednakże terytorium polskie nadal było nękane napadami plemion pruskich, zwłaszcza Jaćwięgów. Skłoniło to Konrada Mazowieckiego do sprowadzenia na pomoc zakonu krzyżackiego w 1226 r., któremu - w zamian za pomoc - nadał ziemię chełmińską. Podbój plemion pruskich przez Krzyżaków trwał około 60 lat i zakończył się w 1283 r.
Nadana Krzyżakom w lenno ziemia chełmińska była skolonizowana przez ludność polską. H. Turska podkreślała, że „zgodność (...) przedkrzyżackiego zasięgu polskiej kolonizacji w ziemi chełmińskiej i michałowskiej z dzisiejszymi izoglosami reliktów cech chełmińskich na pograniczu tzw. dialektu grudziądzkiego i dialektu lubawskiego pozwala ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że pierwotne granice dialektu chełmińskiego sięgały tak daleko, jak sięgało w ziemi chełmińskiej
13
Por. K. Górski, Krótkie dzieje Prus Wschodnich, Warszawa 1946, s. 10.
Por. H. Turska, Dialekt ziemi chełmińskiej ..., op. cit. s. 87.
T. Milewski, Stosunki językowe ..., op. cit., s. 22,23.