alchemia, jak i astrologia w takiej postaci, w jakiej je znamy, wyrosły z wysiłków, by prawem symetrii zrozumieć ducha w kategoriach materii. Najrozmaitsze mity i motywy związane z symbolem Saturna, od Pana przez Szatana i Lucyfera aż do pierwotnej materii alchemików, zwanej Mercurius Senex, od węża w rajskim ogrodzie po Pustelnika w Tarocie, jednoznacznie wskazują, że żywioł ziemi jest czymś więcej, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Musimy wreszcie wziąć pod uwagę także i to, że przecież żyjemy na Ziemi i zostało udowodnione bez żadnych wątpliwości, iż jesteśmy nierozerwalnie połączeni ze wszystkimi innymi królestwami natury przez „eter", czyli otaczające nas pole energetyczne. Nie rozumiemy jeszcze bardzo wielu rzeczy dotyczących natury materii. W literaturze ezoterycznej znajdujemy prawo, które głosi, że ziemia jest ostatecznym testem inicjacji człowieka. Możliwe, że istnieje również racjonalne, naukowe prawo, opisujące tę samą prawdę - tyle, że jeszcze go nie znamy.
W powierzchownym ujęciu Saturn w znakach i domach ziemskich łączy się z problemami i ograniczeniami dotyczącymi fizycznej wygody, materialnego utrzymania, umiejętności znalezienia pracy pozwalającej uczestniczyć w tworzeniu porządku w otoczeniu oraz przyjmowania odpowiedzialności i zdobywania władzy w dziedzinach, w których człowiek wykazuje się kompetencją oraz zdolnościami. Jest to najprostsza i generalnie słuszna interpretacja Saturna w żywiole ziemi. Niefortunne jest to, iż w Starym Testamencie czytamy, że praca jest karą za grzech pierworodny, bowiem w rezultacie przestajemy wierzyć, że może ona być aktem twórczym. Nawet Bóg, według tego samego źródła, pracował przez sześć dni, by stworzyć świat. W każdym człowieku istnieje potrzeba, by czuć się użytecznym i łączy się ona z tym, co nazywamy „świadomością grupową" - wyczuciem jedności, z której wynika indywidualna odpowiedzialność i potrzeba wniesienia wkładu do całości, zgodnie z własnymi możliwościami. Ta świadomość grupowa nie ma nic wspólnego z zewnętrznym przymusem ani ze świadomością masową, w której jednostka nie ma żadnego znaczenia. Człowiek pragnie czuć, że swą pracą zbudował coś trwałego, co jest jego wyłącznym osiągnięciem lub własnością. Na tym opiera się jego poczucie wartości dla grupy. Może to być coś materialnego, ale też bardziej abstrakcyjnego, jak na przykład standardy, wartości, talent, zaszczyty, służba. Handel jest równie wartościową formą komunikacji między ludźmi jak słowo pisane, a pieniądze, oprócz tego, że symbolizuj ą niezależność materialną, mogą również określać wartość jednostki oraz umiejętności i usług, które oferuje ona innym. Jeśli zajrzymy do mitologii, to przekonamy się, że Merkury był nie tylko posłańcem bogów, ale również bogiem kupców i na swój niepowtarzalny sposób jedwabną rączką zarządzał interesami.
Możliwe, że Saturn położony w jednym ze znaków lub domów ziemskich daje nam szansę odkrycia głębszych znaczeń tego żywiołu, gdyż powodowane przezeń problemy rzadko udaje się rozwiązać przy użyciu wyłącznie ziemskich narzędzi. Wydaje się, że po to, by stworzyć skuteczne narzędzie, któremogłoby wpłynąć na pozornie bezwładną ziemię i ukoić cierpienie zagłuszonych instynktów, musimy zrozumieć i zintegrować pozostałe trzy żywioły.
Saturn w Byku i w drugim domu
Drugi dom tradycyjnie uważa się za dom posiadania i zdobywania własności. Pokazuje on umiejętność zarabiania na życie, postawę wobec rzeczy, które dają człowiekowi poczucie bezpieczeństwa, a także sposób zdobywania dochodów. Jest to dom stały i ziemski, dotyczy więc emocjonalnej potrzeby posiadania bezpiecznych fundamentów, więcej jednak mówi o samym pragnieniu, niż o sposobach jego zaspokojenia. Wszystkie domy związane ze znakami stałymi kształtują nasz system wartości, naturę pragnień oraz instynktowne, nawykowe