IMG25

IMG25



162

Postać literacka

wazę jak Pan Bóg wobec swych postaci — „wyjaśnia je klasyfikuje i potępia bez prawa apelacji”1.

Co zaś tyczy się Prousta — pisała Nathalie Sarraute — to widzimy, że mimo uporczywych jego wysiłków, mąjących na celu rozbicie na możliwie nąjdrobniejsze cząsteczki nienamacalnej materii, jaką wydobył z głębin psychicznych swych postaci, w nadziei, że odkryje w niej bliżej nie określoną, anonimową substancję, będącą wspólnym tworzywem całej ludzkości, wystarczy, ażeby czytelnik zamknął książkę, a po chwili rozproszone cząsteczki zaczynąją zbliżać się do siebie jakby pod wpływem nieodpartej siły przyciągania, sklejają się ze sobą tworząc nową składną całość o bardzo wyrazistych konturach, w których wprawne oko czytelnika rozpozna bez trudu bogatego światowca zakochanego w kobiecie lekkich obyczajów, słynnego lekarza-karierowieża o niezbyt lotnym umyśle i ciężkim dowcipie, zamożną mieszczkę, której udało się stworzyć „artystyczny salon”, lub wielką damę-snobkę2.

Podobna przygoda spotkała zresztą samą Nathalie Sarraute: całą swą pisarską ambicję skierowała ona na metaforyzo-wanie czy sugerowanie przedjęzykowych, nienazywalnych i bezkształtnych odczuć (zwanych przez nią „tropizmami”), a tymczasem nie bez rozgoryczenia znalazła w monografii swej twórczości (pióra Micheline Tison-Braun) — rozwania o charakterach występujących w jej powieściach3. Również powieść Robbe-Grilleta Żaluzja — w intencjach autorskich eliminująca osobowość narratora — doczekała się charakterologicznej interpretacji Bruce Morrissette’a: poprzez przedmiotowe korelaty opisywane przez narratora dostrzegł on nie tylko jego zazdrość, ale i bierność, kompleks mniejszej wartości, poczucie własnej winy, itd.4

Uparte życie ma więc postać literacka ujmowana jako osobowość: zjawia się nawet tam, gdzie nie życzy sobie tego autor. A przecież w literaturze współczesnej znaleźć można dziesiątki znakomitych utworów, które pozostały wierne pojmowaniu jej jako sui generis antropologii. Polemizując z Robbe-Grilletem mówił Saul Bellów w odczycie sztokholmskim z roku 1976:

Mam dość przestarzałych idei i wszelkich mumii — ale wiel-kich powieściopisarzy mogę czytywać wciąż od nowa. UJ

Nie widzę powodu, by powieściopisarz nie miał zrezygnować i postaci powieściowej, jeśli ta myśl go nęci. Ale niedorzecznością byłoby uczynić to jedynie dlatego, że epoka indywidualności rzekomo się skończyła12.

'tymczasem współczesna nauka o literaturze, jakby idąc śladem wspomnianych tu tendencji degradujących postać powieściową — umieściła ją na marginesie swych zainteresowań5. Wskazać można oczywiście prace historycznoliterackie czy krytyczne o tej tematyce, zwłaszcza w piśmiennictwie angielskim (np. Ch. Gillie, Character in English Literaturę, 1965; P. Swinden, Unofficial Selues, 1973) oraz radzieckim (np. książka D. S. Lichaczowa Czełowiek w litieraturie driewniej Rusi, 1970, czy subtelne studia L. Ginzburg O psichotogicze-skojprozie, 1971, i O literaturnom gieroje, 1979); gdzie indziej są one rzadkie (M. Zśraffa Personne et personnage, 1969). Na terenie Polski jedyne chyba książki powojenne, które tę problematykę zamanifestowały w tytule, to Charakterystyka językowa postaci powieści polskiej 1800-1831 (1968) Haliny Cie-ślakowej, Młodopolski portret artysty (1971) Andrzeja Makowieckiego i Romantyczni szaleńcy (1977) Aliny Kowalczyko-węj, później — Bohater mityczny w powieściach polskich i francuskich XIX w. (1985) Wandy Krzemińskiej i Postać literacka jako tekst kultury (1990) Ewy Kosowskiej.

Jeszcze bardziej zaniedbana jest problematyka postad literackiej w dziedzinie teoretycznej. Michaił Bachtin nie dokończył studium Au/tor i gier oj w estieticzeskoj diejatielnosti; pisane w pierwszej połowie lat dwudziestych, ukazało się w druku dopiero pośmiertnie w tomie Estietika siowiesnogo twórcze -stwa (1979). Heinz Kindermann ze swym programem „antropologii literackiej”, wyłożonym w książce Goethes Menschen-darstellung (1932), pozostał odosobniony. Z nowszych prac

1

J.-P- Sartre, Franęois Mauriac i wolność (19391 w: Czym jest literatura? Wybór szkiców krytycznoliterackich, prze!. J. Lalewicz, Warszawa 1968 s. 82

2

®N. Sarraute, Rozmowa i pod-razmowo (1956], prze!. A. Iwaszkiewiczowi „Twórczość” 1966, nr 2, s. 78.

3

w zbiorze: Nouueau roman: hier, aujourd‘hui, t. II, Paris 1972 s 53

4

U B. Morrissetfce. Lecture de .La JalousieT. .CriUąue" 1959, nr 146.

5

s. Bellów, Joseph Conrad powiedział prawdę", .Forum" 1977, nr 7.

13 Niektóre dawniejsze wypowiedzi na ten temat omówił J. Cofalik (Postać literacka jako przedmiot teoretycznych rozważań i badań historycznoliterackich, .Prace Historycznoliterackie Uniwersytetu Śląskiego*, t I, 1969). Zob. też E Korzeniewska, Z zagadnień psychologii postaci powieściowych, .Życie Literackie* 1938, nr 3. Ostatnio ukazała się książka Postać w dziele literackim pod red. Cz. Niedzielskiego i J. Spoiny (Toruń 1982).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0003 3 słup. Drżąca, zbladła jak chusta: "Ha! mąż, ha! trup!" "Niewiasto, Pan B
DSC04719 (2) Jak to? Więc Pan Bóg pozwala, w Żf i święci noszę blizny? KS. MAREK Tak, mospanic; dla
skanuj0101 (14) 106Oznaki z 1973 r. z tłoczonymi cyframi 1, 2, 3 lub literą M Oznaki jak z roku 1973
Picture8 (3) JlK)6i4Mei4 FÓpbi Popatrz na rysunki i napisz, jak pies wita swojego pana i jak pan tr
poetyka017 Możliwa jest tutaj bezpośrednia analogia do kompozycji dzieła literackiego. Podobnie jak
s 15 oczy. „A więc Pan Bóg widział wszystko — myśli. —    I nie lubi już mnie
strE SZMIDT Pozwoli pan, że zanim zacznę mówić, napcham sobie fajeczkę, bo bez fajki, jak i bez kija
page0048 - 46 —XI, MUCHY i PAJĄKI Młody jeden królewicz zwykł był mawiać: Na co też Pan Bóg stworzył
page0051 51 — Tak panie! Ożeń się pan ze mną a wydamy je za mąż, za ludzi takich jak pan; będziesz m
page0085 - 84 - IXXX. K.TO Z FAIWEM SOOIEM, PAN BÓG 25 TSTIM. ■ Było to w ogrodzie; pod rozło
page0142 - 141 — wtedy Pan Bóg znowu ma wzbudzić ziemię, aby zboże wydawała pokryte kłosem od góry d
page0183 I 8 I SPORY ASTHONOMÓW. zawołał: »byłbym świat prościej zbudował, gdyby Pan Bóg był mnie si
page0205 202 Pan Bóg przejrzał, jeśli będzie sposób, niech będę pochowany w grobie ojcowskim, a bez

więcej podobnych podstron