Imprezy studenckie są organizowane głównie przez I*ESN. Organizacja ta posiada własny budynek w centrum miasta, na którego parterze znajduje się klub Carpe Diem. Podczas Top Week na początku semestru zostajemy przydzieleni do grup. Każdą z nich opiekuje się kilku mentorów. We wtorki odbywają się tzw. mentor dinners, które za każdym razem przygotowywane są przez inną grupkę studentów. W kolacji zawsze biorą udział dwie grupy mentorskie. Po kolacji większość osób udaje się do wspomnianego wcześniej Carpe Diem, gdzie co tydzień odbywa się inna impreza tematyczna. Do klubu wstęp mają tylko członkowie organizacji, polecam więc wyrobienie karty członkowskiej (40 EUR). Poza tym w niektóre czwartki odbywają się tam imprezy poświęcone konkretnemu gatunkowi muzycznemu. I*ESN organizuje wiele wycieczek, na które członkowie organizacji mają zniżki. Ceny wyjazdów nie są wygórowane, dlatego warto brać w nich udział. W Verbs spontanicznie organizowane imprezy odbywają się praktycznie codziennie. W Tilburgu większość klubów jest zgromadzona na jednej ulicy - Heuvel.
10. Sugestie
warto jak najszybciej kupić rower a wraz z nim dobry zamek, najlepiej w formie łańcucha (8 EUR w Action). Radzę zawsze zabezpieczać rower, bo często są one kradzione. Polecam również posiadanie sprawnych świateł z przodu i z tylu - ich brak może narazić nas na mandat
w klubie trzeba pilnować swoich rzeczy; najlepiej brać ze sobą jedynie to, co niezbędne. Ja przez chw ilę nieuwagi straciłam portfel.
warto założyć konto w banku holenderskim, które pozwala na płatności za ksero, pranie czy przekąski na uczelni. Jeśli macie kartę Polską, niech będzie do Maestro - inne często nie są akceptowane w Holandii.
budżet można podreperować biorąc udział w eksperymentach ekonomicznych organizowanych przez CentER Lab na uczelni. Za godzinny ekspery ment można zarobić nawet 25 EUR.
11. Adaptacja kulturowa
Holendrzy są bardzo bezpośredni, a nade wszystko cenią sobie równość. Również kontakt z wykładowcami wygląda zupełnie inaczej niż na SGH. Studenci zwracają się do nich po imieniu. Nie mają również problemu z wyrażaniem kontrowersyjnych opinii. Ludzie są bardzo życzliwi i co ważne biegle posługują się językiem angielskim. Przyznam jednak, że na co dzień studenci z wymiany obracają się w swoim gronie, a kontakt z holendrami jest dość ograniczony.
12. Ocena: ocena merytoryczna: -5; ocena ogólna: 5