lisi napisany w diod/e pod Kj, zaadresowany do Bony Chojnackiej, siostry Danuty Pstrowskiej (kolejne listy są adresowane do żony)-
Gdzieś w Karakorum
(...) Przede mną wznosi się góra. o której marzyłem przez wiele lat. Teraz przybrała realne kształty. Z młodzieńczych mrzonek i męskich fascynacji, ze snów i pragnień. stała się rzeczywistością. Mam ją wreszcie przed oczyma: olbrzymią, wspaniałą, wyzywającą. Wznosi się w niebo na zawrotną wysokość' - Śmigla piramida skrzesanych skal. opancerzonych lodem i pokrytych odwieczną bielą śniegów. Nieme wyzwanie rzucone zgromadzonym tutaj ludziom. A jednym z nich jestem ja. Jakże niepozorni jesteśmy w jej obliczu, karły zaledwie na jej monumentalnym tle. A zgromadziło się nas. jej potencjalnych poskromicieli. całe mrowie.
I.odowo-skalny grzbiet moreny upstrzony jest różnokolorowymi namiotami. Są tutaj Włosi. Francuzi. Amerykanie. Hiszpanie. Anglicy. Słowak i Polacy, oczywiście. Za kilka dni zjawią są Południowi Koreańczycy. Istna wieża Babel. A wszystkich przygnała tutaj, chyba i dla Ciebie niezbyt zrozumiała, dziwaczna chęć zmierzenia sił w walce z tą cudowną górą. chęć postawienia stopy na jej zimnym, tak bardzo ludziom nieprzystępnym wierzchołku. O takiej chwili marzą wszyscy tutaj zgromadzeni, tym ulotnym minutom poświęcają wszystkie siły. tygodnie morderczego wysiłku, całą siłę woli.
Jak c'my do światła, tak my lecimy do tej góry. przyciągani jakąś magnetyczną silą. nie zważając na żadne przeszkody ani trudności, których nikomu ona nie szczędzi. Widu boleśnie połamie sobie skrzydła na jej skutych lodem zboczach. Nic będzie to jednak przestrogą dla następców. Taka już jest natura tego dziwnego gatunku ludzi, którym na imię alpiniści. A ja jestem jednym z nich.
Już rozpocząłem walkę z górą. Na wyznaczonej trasie stanęły dwa obozy. A szlak wiedzie przez dziewicze połacie południowo-wschodniej ściany, która odparła już wiele zakusów. Zaledwie w trójkę mamy czelność pokusić się o wytyczenie nowej drogi na drugi. co do wysokości, szczyt świata. Nadmiar megalomanii czy wiara we własne siły? Chyba to drugie, w połączeniu z dotychczasowym doświadczeniem.
Ślę serdeczne i gorące pozdrowienia z zimnych i wyjątkowo nieprzytulnych gór.
TaJeuu
Warszawa, 10-05-1986 r.
(...) Za godzinę odlatujemy do Bukaresztu i dalej do Rawalpindi. Jak dotychczas, wszystko idzie dobrze Od Marka wziąłem 3 filmy NP20 oraz jeden Agfa chrome. Jurek zrobił zakupy na Pakistan i Indie Z rozliczenia winien jestem mu 12 tysięcy złotych Wyślij te pieniądze na adres Celiny do Istebnej (...) Z .Iskrami” wyjaśniłem sprawę materiału ilustracyj nego do W burzy i mrozie. Przesyłka dotarła do adre sata. Jeden kłopot z głowy.
W Warszawie wpadłem do Michałów'. Michał dowiedział się o Twoim stanie na Kasprowym Wierchu. Fama poszła w Polskę. U nich bez większych zmian. Hania z córkami dostała odmowę na wyjazd do Kanady. Chciała odwiedzie1 siostrę. Teraz stara się O paszport tylko dla siebie. Michał aktualnie maluje kościół. Latem Hanka była we Francji. Przy tej okazji odwiedziła Jurka". Była u niego prawie miesiąc. (...)
T2Uwi
Bukareszt, 11-05-1986 r.
(...) Szczęśliwie dotarliśmy do Bukaresztu, który powitał nas chłodem. Zakwaterowani zostaliśmy w dość dobrym hotelu, w samym centrum miasta. Mieszka-my wygodnie, gorzej natomiast zjedzeniem. W ramach obsługi pasażerów linie lotnicze serwuj1 tylko dwa posiłki dziennie - śniadanie (lekkie) i spóźniony obiad po godz. 17.00. Trochę to mało. Ponieważ posiadamy paszporty z litery to bank odmówił nam sprzedaży bonów tranzytowych. Nie mamy więc lei na ekstra wydatki. Całe szczęście, że przed odlotem kupiliśmy po kartonie papierosów, które od ręki sprzedaliśmy w hotelu. To trochę ratuje sytuację.
W Warszawie, oczywiście, nie można było dostać żadnego miejsca w hotelu. Zanim zawieźliśmy na Okęcie sprzęt, była już godz. 13.00. a na lotnisku musieliśmy być o s rano. Tak się szczęśliwie złożyło, że ostatni przed wyjazdem wywiad chciał przeprowadzić z Jurkiem znajomy dziennikarz ze Sztandaru Młodych. Z jego pomoc1 zahaczyliśmy się w Domu Nauczyciela, w pokoju jego kołegi. który odstąpił nam swoje łóżko. Minęła godz. 1.00. zanim ułożyliśmy się do snu.
Odprawa celna na Okęciu przeszła spokojnie. Odpowiednie wrażenie zrobiło zezwolenie celne z Głównego Urzędu Ceł na wywóz sprzętu"". Nie zaglądali do worów. Jurek kupił ekstra 240 szt. filmów Orwo NI1 20
Sunwimlinu w Miniurtuwtr Sporu lub inno aktualnie działa iatwMi)«(iiilu(pnpliwil Sti)iiiiinif<pn<l[4iM wanym mmmm, wyyazda mi|wy wndiw, wypał mali I ,kladali w PZA bardzo uurp^w law. aaUriy fiiłpmuw. lk»r awiul, byt uprzzdnloprzez biuro pjvzp.tl.Vw UwrwrJr Milkg llbywaktikir) wtaklwr) dla kb mkika zamtUowzma ZwrtyfSkt1 wam a»Ul| PZA przrkazywal dijmli pawp.wl.Vw ( <mraliwg» Oizodka Spwli w Warisawtr. a Im pnunalc odiytał )r d»» piutif. gólnyrb UwnmJ MO I tomr wystawiały piupmy, klózr olnliiK d>Nura paupnaki 4 On trabały wttuor doP/A. 1'aupid imał barwy gfanai.iwa (w odróimmlu oj złrlmzgo Outbowrgo) I na wr wnykznr) Mrunk był oznatz<1y Inrry .S1. SV był paufutl
ani prywatny, au ituJbowy. alt uprawniamy tportowra doprzr tis/mla granty kraju Na PZA (l|ł|l ponadto <łvwiyzrk iblr nia a1 Mtm.irr.iwa Sprutu wnknku o ratwwrdrmac Imlwiypt KuMaKlu mlydryrurodowtgo uwIrraMttpi do krajów ruroptjrkkh
- /aprwirmla a Kralu dydiwpi (trzeba byl. występowa. o wiry Krayrw tranzytowych! a do(NuaeuropeyikKh (np Nrpal. Palotan)
- zrzsodmla na prawu z.Mywania węzy tu INusaJio naItłalo prrrd UawiZ i/aujntftt wyyardu. perspektywy nauikro. O lad owk, wy. prrlimlnarr Itoui/rw I JnSJta kh pc1ry\la. (mlrk IranafwOu nr ar Iras prrrłarda. kUl MS przymało MoJlI dtwuow1. lo wymagań, prrlimliurra wydalUSw. IKrwtry pkmnr byty w COS I lim nuh rianr (upowrotk. NwzwSxzmr popowmOr / wyprawy paupori. ra powrdnktwtm P/A. wrKal JoCtW.
Walała nwlkrmUwa ’ Kilim llt>itigliod<mn.<«ganl/al<4rm wyprawy. była idzkl «<rai ipmry pHhrwr. w Nur laftur krry I la. dniu mkti zatpalrzyZ wyprawy w ao Kurki purUawytb I ao ipiwu rdw oraz ptAryC Uwzly ,w.^rg.. przrlsu Jo IJanubodu
11
SIkNjI (i llania. 3) - MKkal iuntd l alytniMa.
rprtcolog I górali. z zawoju |k41iu,. hltMil 1&C1M
tury pr1d.iry. (Nur/. rrdaKtor W Ia!1h byt r«t<mr.K«rm
giupy Tatrra A«lMy (AkpR.wlifim •KmiaMmkaliwy
I tjIeŁi. pMnkt dy frlluttm MZwitrll Sjr.kW) Włpinal iap w !»• izatb. Alpazh. KukiiKirmuic«u»ti‘«»k r»«|l. |nl aolortm iKznyyh aalylwUw a inw>« związany)iIbWaml I ilfWKin <na) OfiOct I f al.rwklilam)«llwwlu 1..1 z< l W( MV) ImijUfftJtl G+r 1 Alftoiim1. poi na>U|| Milpmap I liu KiaUmUlk I. VI .loirZr pV.
" hriy MiV«a, . laktnal I atpinlita. / mikh fizyi I iwl
kshnkznyth. pratnwnil naukowy. działacz ptityizny I piły™;, aa. In urf bin HnpW/(<u«i Niinlmpi «u wkr-mtnlakrrJrunyaarndawcy W.p.»aUk w Talrath. Alpach, Kaukazk I Pi«i</( Wg Wutkui CaryilipnM01 ay<«m. p»l rrdakoy MalpMZAty I lana KkłknanlKb. i Yljakkfir.
W lat arb WM. a wtzrSnir) Ukit. dngi zdobywania piypmlu była długa • 1kompłikz.wana Stanowiła p«nt«Ul(. biutokral y\zn< IImuI«K. Aby JodM p1z wv«nk na wypzawy yyyioay. K
rmwi organlzatya lalrrnkka (Kluk Wpokugórtkl) imiuała u >ulk «t wyprawy lub obozu I tkkrowaZ MsnnUaiK Jo/arzyJu lilłw nfp> Kliki hytaiaplnlkpi w Waruzaww. (W iv.'a r, /<• KW !«■ ml pzzzk.ztal.ony w Potili Zwtyzrk AłptairatMt.) OlrtOtia lirprrra ywkiwa. uwWra|ya «t wyprawy/obnzu ciii iw wnknrk o JrtNK drw i»«w< 1 ihtalmrf. KMalł Ułapi rola .wtolilU' iliuw, kalmJaiza Imprrz PZA na r.4iva>l<pny. 1'ropril UMana aiajaiw