606
Tadeusz Piotrowki* Słowniki ięzvka polskiego
na takie cechy opisu naukowego, jak kompletność zbioru faktów naukowych i (umiarkowany) menorraatywizm. Z tego punktu widzenia wszystkie wielkie słowniki jednojęzyczne są pozytywistyczne.
Przed 1945 rokiem ukazały się także inne ogólne słowniki języka polskiego. Publikacje Arcta niewiele wniosły elementów oryginalnych, z wyjątkiem użycia ilustracji obrazkowych w Słowniku ilustrowanym języka polskiego (t. I-III, Warszawa 1916, 1925, 1929; skrócone wersje: Mały słownik języka polskiego, Warszawa 1935 i Podręczny słownik języka polskiego, Warszawa 1939; wydanie II, 1957). Oparty na materiale Słownika warszawskiego, obejmował słownictwo współczesne, standardowe, zawierał dużo frazeologii. Cechowała te słowniki niespójność metodologiczna.
Nakładem Trzaski, Everta i Michalskiego zaczął wychodzić w 1938 r. Słownik języka polskiego pod redakcją T. Lehra-Spławińskiego. W 1939 r. doprowadzono go do hasła normalny (t. II). Materiały do niego zachowały się, nie doprowadzono go jednak do końca po 1945 roku: koncepcje Witolda Doroszewskiego skazały go na zapomnienie, choć zapowiadał się na dzieło znakomite. Metodologicznie bardzo dojrzały, głównie ze standardowym słownictwem, słownik ten jednoczył najlepsze cechy leksykografii polskiej. Istotną nowością było notowanie przynależności każdego hasła do części mowy.
Po 1945 roku odżyła idea wydania suplementu do Słownika warszawskiego, do którego przed wojną zgromadzono już 60 000 haseł (materiały spłonęły w Warszawie w 1945 r.). Powstał jednak zamysł wydania całkowicie nowego słownika, obejmującego współczesny język polski. Redaktorem został Witold Doroszewski (1889-1976). Po przedstawieniu „Zeszytu dyskusyjnego...” słownika u' 1951 r. rozgorzała dyskusja, uczestniczyli w niej językoznawcy i literaci. Koncepcje Doroszewskiego poddano ostrej, choć często niesłusznej krytyce, on zaś, broniąc swych koncepcji, przedstawił teorię leksykografii ogólnej na tle historii leksykografa polskiej (Doroszewski, 1954). Poglądy Doroszewskiego na temat zadań leksykografii, jego interpretacja dziejów słowników polskich, a przede wszystkim urzeczywistnienie jego idei w praktyce, wywarły ogromny wpływ na kształt powojennych ogólnych słowników polskich. Model okresu drugiego (1945-1989) można też nazwać modelem Doroszewskiego. Należy on już do historii, jednak nadal ma ogromne znaczenie, choć pośrednie, przez SJPD, który wciąż pozostaje najważniejszym słownikiem języka polskiego.
Doroszewski podkreślał wartość słownika Lindego, pomniejszał znaczenie Słownika warszawskiego, marginesowo potraktował Słownik wileński. Przy przedstawieniu słownika Lindego pominął jego poważne wady, ukazane m.in. wcześniej przez Kazimierza Nitscha, Słownik warszawski zaś scharakteryzował tendencyjnie, eksponując jego braki. Od tego czasu Słownik warszawski uchodzi za modelowy przykład złej roboty leksykograficznej. Projektowany słów-