3
Wydaje się, że takie postawienie sprawy powinno spowodować szeroki sprzeciw społeczności naukowej. Sprzeciw taki wydaje się uzasadniony w szczególności wobec publikowanych 30 lat przed Fieldem tez Quine’a - jednego z najbardziej wpływowych filozofów matematyki XX wieku, które to tezy odcisnęły głęboki ślad w filozofii nauki, zdobywając szeroką akceptację także poza matematyką. Przytoczmy tu znany argument:
POSTULAT OUINE’A:
Współczesna fizyka jest nierozerwalnie związana z analizą matematyczną. Tak więc pojęcia i hipotezy fizyczne nie mogą być formułowane w oderwaniu od obiektów i aksjomatów analizy (czy ogólniej matematyki).
WNIOSEK:
Ten, kto akceptuje prawdziwość teorii fizycznych, akceptuje istnienie i prawdziwość obiektów, takich jak liczby rzeczywiste (czy ogólniej uznaje rzeczywiste istnienie obiektów matematycznych)
Postulat Quine’a wprawia w pewne zakłopotanie. Stawia on bowiem pewną równoważność pomiędzy prawdziwością zjawisk obserwowanych przez człowieka, a prawdziwością obiektów matematycznych. Nierozerwalność taka uderza, zwłaszcza jeśli uznamy, że prawdziwość teorii fizycznych dostajemy „dzięki” matematyce.
Jeden z czołowych polskich fizyków, dr Andrzej Staruszkiewicz (UJ)1 tak pisze o powiązaniach fizyki i matematyki:
„Otóż trzeba sobie zdawać sprawę z tego. że odkrycia naukowe XVII wieku nie musiały być dokonane. Przeciwnie, to, że zostały dokonane, jest wynikiem zbiegu okoliczności, z których część ma charakter matematyczny, a więc umiejscowiony poza czasem i przestrzenią. Za początek nowożytnej nauki uważa się powszechnie odkrycie praw ruchu planet przez Keplera. Odkrycie to było możliwe dzięki matematycznemu przypadkowi, jakim jest tzw. ponadcalkowalność problemu Keplera: tylko dla siły malejącej jak kwadrat odległości planety od Słońca nich planety odbywa się po niemchoinym przecięciu stożkowym, a więc jest czymś dającym się opisać środkami tej matematyki, którą dysponował Kepler. Parafrazując znane pow iedzenie Einsteina, można stwierdzić, że dla Keplera (a także dla Newtona) Bóg byl szczególnie łaskawy: postawił ich wobec problemu, któremu posiadane przez nich środki inogly sprostać.
Ludzkość żyjąca na planecie poruszającej się wokół gwiazdy podwójnej, a takich jest przecież większość, nie ma żadnej szansy utworzenia fizyki teoretycznej. Ta szczególna łaskawość Boga. jaką jest matematyczna prostota problemu Keplera, okazała się podstawowa także w innych przełomowych dla fizyki teoretycznej momentach: dzięki niej można było w latach dwudziestych naszego wieku przekonać się o słuszności zasad mechaniki kwantowej.”
Źródło: Staruszkiewicz A.. Współczesny stan fizyki teoretycznej poważnym zagrożeniem cywilizacyjnym, Polska Akademia Umiejętności. Prace Komisji Zagrożeń Cywilizacyjnych, tom 4. str. 59-62, 2001.2
Przedstawiony wyżej fragment wykładu będzie dla nas punktem wyjścia dla dyskusji, którą zapoczątkowały prace Fielda. Z łatwością przekonujemy się, że dr Staruszkiewicz w istocie koresponduje zarówno z Quinem jak i Fieldem, ukazując teorie fizyczne jako
Dr Andrzej Staruszkiewicz (ur. 1940) jest fizykiem-teoretykiem. Profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, członkiem Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności.
Fragment wykładu przedstawionego w 2001 roku w Polskiej Akademii Umiejętności, dostępny w WWW: http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje32/text05p.htm.