Przeczytaj o tym, jak niefortunny zbieg okoliczności sprawił, że czar Melanii zadziałał w zupełnie inny sposób, niż dziewczynka oczekiwała:
Nagle Melania wyprostowała się. Patrząc prosto na chłopca, wyszeptała z wielką mocą:
- Chcę, żeby Filip zakochał się we...
Nie odważyła się powiedzieć „we mnie". Zawsze była nieśmiała. Zamiast tego Melania wyszeptała:
- Chcę, żeby Filip zakochał się w pierwszej dziewczynie, jaką zobaczy!
A potem głośno zawołała:
- Filip!
Wystarczyłoby, żeby Filip się obejrzał. Żeby spojrzał na Melanię choćby przez jedną sekundę. Przez milionową część sekundy. Wtedy kochałby ją do końca życia. (...) Nie spojrzał na Melanię, bo w tej chwili helikopter pomknął w stronę okna i wyleciał na ulicę. Ktoś krzyknął:
- Helikopter zwiał!
Filip rzucił się do drzwi. (...) Helikopter fruwał przed wielkim bilbordem wiszącym na ścianie. Dokładnie tam, gdzie z reklamy uśmiechała się twarz pięknej modelki. Filip spojrzał na nią.
I zastygł jak zahipnotyzowany. (...)
- Kocham cię. Kocham cię i nigdy nie przestanę cię kochać!
O czym Melania nie pomyślała, wypowiadając swoje życzenie? Zapisz swoją odpowiedź.
Z powodu czaru Filip trafia do szpitala i grozi mu wielkie niebezpieczeństwo. Jedynym ratunkiem jest przejście przez most zapomnienia, który znajduje się w Wenecji. Wiki, Kuki i Melania postanawiają zabrać tam chłopca. Jednak tu dzieci stają przed dylematem: czy sami mają wyruszyć w daleką drogę, czy wtajemniczyć we wszystko rodziców? Przeczytaj poniższy fragment:
Była dziesiąta w nocy Szpital byl uśpiony.(...)
Pobiegli do sali, gdzie samotnie leżał Filip (...)
- Co robimy? - spytała szeptem Wiki.
- Powinniśmy chyba wrócić do domu i powiedzieć wszystko rodzicom.
- Mama nie zgodzi się, żeby używać magii - powiedział Kuki. - Ona uważa, że czerwone krzesło robi złe
- To nie krzesło jest winne, tylko ja
- zaprotestowała Melania.
- Ale nasi rodzice myślą inaczej. -Jeżeli mamy uratować Filipa, to musimy sami pojechać do tej Wenecji
- stwierdziła stanowczo Wiki.
WEJDŹ DO ŚWIATA MAGII - MAGICZNE DRZEWO NA FACEBOOKU
5