C Kopytowski: Jeziorka efemeryczne na obszarze wydmowym Warciańsko-noteckim. 131
waiac okoliczne pola i łąki. Od roku 1924 do 1928 poziom wody podniósł sio • >0 cm. Średnia głębokość jeziora wynosiła 2 m, w najgłębszem zaś mie .' t do 5 m. W roku 1929 poziom wody znacznie się obniżył.
samo da się powiedzieć i o wszystkich kotlinach, w których utwo-vły " ę jeziorka. W Maszewicach np. owies, posiany 1925 r., sprzątano już \'c .:zie. Poziom jej sięgał po słomie owsianej aż do 60 cm. W latach następnych ciągle wzrastał, a w roku 1927 i 1928 głębokość powstałych jeziorek wynosiła od 1*50' m do 2 m. Obecnie jeziorka te szybko zarastają.
Na terenie badanym opadów bezpośrednio nie notowałem. Obliczyłem jednak średnią roczną ilość opadów kilku pobliskich stacyj (Szamotuły, Wronki, Międzychód, Poznań) w dziesięcioleciu 1919—1928. Ilustruje je załączona tabelka.
Średnia ilość opadów w każdym roku wskazuje, że jest wystarczająca dla wegetacji lasu. Rok 1921 ze swą niezwykle małą ilością opadów był rokiem wyjątkowym. Skutki tego suchego roku wyraziły się właśnie w katastrofie sówki-chojnówki. Również wyjątkowo mokry w tern dziesięcioleciu rok 1926 nie pozostał bez wpływu na omawiany obszar. Poziom wody gruntowej podnosi się wówczas do tego stopnia, że zostają nią wypełnione kotlinki bezodpływowe.
1926 |
1 1927 |
1928 |
642 |
i ; 516 \ |
384 |
Rok
1919 1920 ! 1921 i 1922 i 1923 i 1924 j 1925
Sr. roczna ilość opadów w mm
Na obszarze omawianym jeden czynnik, t. j. krajobraz geograficzny (ściślej: szata roślinna) uległ zmianie. Przeto istniejąca dotąd pewna równowaga w czynniku drugim, t. j. pomiędzy parowaniem, wsiąkaniem a odpływem uległa zakłóceniu. Owo zaburzenie zaś spowodowało dalsze zmiany w krajobrazie. Powiększenie się ilości wody gruntowej, przez wsiąkanie w glebę, na niekorzyść parowania (głównie przez roślinność) oraz odpływu, uważam za przyczynę wystarczającą do p o w st a wa n i a jez i o r k r a w ę d zi o w o-wy d-mowych. Przyczyniło się do tego również i podłoże, które, jako nieprzepuszczalne (iły poznańskie), sprawiło gromadzenie się wód gruntowych w pewnej głębokości. Warstwa piasku przepojonego wodą znajduje więc tu swe uzasadnienie.
Podczas wierceń, mających zresztą na celu stwierdzenie poziomu wód gruntowych, nie udało się osiągnąć podłoża, za wyjątkiem jednego wiercenia, które z tego względu uważam za wątpliwe. Jednak na podstawie odkrywek, w starej cegielni w Aleksandrowie, w cegielni Krzywołąka oraz licznych odkrywek wpobliżu,1 stwierdziłem, iż warstwa przepojona wodą spoczywa bezpośrednio na utworach dyluwjalnych, te zaś na iłach poznańskich. Im to cegielnia Krzywołąka zawdzięcza swe istnienie.
J. Bajerlein: Geneza jezior sierakowskich. Badania geograficzne nad Polską północno-zachodnią. Poznań 1929, zeszyt 4—5, str. 12 i 13-ta.
o*