to można wyobrazić sobie i taki finał, w którym najmniej pracujący - z racji zachowania większej siły - najwięcej zarobią!
Gdyby wczytać się w archaiczne teksty, to większość zawartego tam materiału odnosi się do relacji „silny” - „słaby”: może to być relacja oparta na przykład na przewadze fizycznej, psychicznej lub na przewadze pochodzenia - wszak arystokrata z natury swej jest silniejszy od niearystokraty! I cóż z tego, że za słabszym przemawia racjonalny argument, skoro ów słabszy nie jest w stanie wyegzekwować swej przewagi. Prosty żołnierz z kart Iliady Homera, Tersytes, mógł wygarnąć Agamemnonowi -wodzowi wszystkich wojsk greckich zgromadzonych pod Troją, całą przykrą prawdę o jego złym traktowaniu Achillesa, ale i tak spotkał się jedynie z fizyczną przemocą ze strony Odyseusza.
2.4. Typowa sytuacja z punktu widzenia pleoneksji: znaj swoje miejsce w szeregu i nie wychylaj się, bo oberwiesz od tych, którym wolno więcej. To nic, że się naharowałeś, że to twój wysiłek złożył się na końcowy sukces; i tak, jeśli już dojdzie do podziału zysków, znajdziesz się na szarym końcu, bo byłeś ubogim uczestnikiem wydarzeń. Nawet pamięć potomków będzie ukształtowana wedle prawa silniejszego. Buntujesz się i wołasz: przecież mądrość jest lepsza od siły, więc nie można kierować się wskaźnikiem siły jako podstawowym narzędziem do rozdzielania dóbr i zaszczytów. Piękne słowa, do tego stopnia, że zostały wypisane w sali Senatu UJ w Krakowie. To dowód wielkiego uznania ze strony społeczności akademickiej tego znakomitego Uniwersytetu. Ale też i słowa nie mające większego znaczenia w świecie pleoneksji. Wiedział o tym biblijny autor, dlatego do słów przepisanych na ścianę UJ dodał - „lecz mądrość ubogiego jest w pogardzie” (Koh. 9.16)!
2.5. Nie można dziwić się temu, że najstarsza propozycja etyczna opiera się na tak prymitywnych przesłankach, wszak o jej jakości nie decydują przesłanki odwołujące się do rozumu, lecz na każdym kroku uwidacznia się kwestia siły, wręcz w jej fizycznym wymiarze. Do dzisiaj zresztą tego rodzaju zachowania są na porządku dziennym. Zawsze też można pokazać walkę zwierząt, jako swoisty wzorzec tej etyki. Jeszcze w starożytności Kalikles twierdził, iż to natura
„pokazuje, że sprawiedliwie jest, aby jednostka lepsza miała więcej niż gorsza, i potężniejsza więcej niż słabsza” (Platon, Gorgiasz, 483 c-d).
2.3. A z taką sytuacją spotykamy się w ramach tzw. pleoneksji - czyli etyki kierowanej prawem silniejszego. Ojej właściwościach wiele mówi już sam zestaw funkcjonujących w grece znaczeń słowa pleoneksja. Słowo to oznaczać bowiem może, w interesującej nas „etycznej” kolejności: 1. zaletę, zdolność wybitną; 2. zysk, korzyść; 3. chciwość, zachłanność, zuchwalstwo, wola mocy; 4. nieuzasadnione roszczenie; 5. podstęp; 6. nadmiar, nienależny zysk; oraz - 7. krzywdę. Jedno słowo, a ileż ludzkich doświadczeń musiało się złożyć na ukształtowanie jego przestrzeni znaczeniowej!
Wtórował mu Kritiasz - jeden z uczniów Sokratesa:
6