142
Recenzje
bogata, że powstała konieczność jej syntezy, czyli spojrzenia na przemiany całości przyrody w aspekcie przestrzennym. Jednocześnie w związku z pracami nad planem przestrzennego zagospodarowania kraju i regionów podjęto szereg doniosłych decyzji wytyczających nowe kierunki ochrony krajobrazu. Ustanowiono już pierwsze parki krajobrazowe i obszary krajobrazu chronionego. Zrodziła się przy tym dyskusja nad takimi zagadnieniami, jak niedostateczna znajomość fizjografii kraju czy brak odpowiednich podstaw prawnych dla wydzielania różnych kategorii obszarów chronionych.
Niestety, omawiana publikacja PWRiL nie spełni raczej nadziei, tych którzy, czy to praktycznie czy teoretycznie, pracują na rzecz ochrony i kształtowania krajobrazu. Wydawnictwo zdecydowało się na przekład obszernych partii dzieła zbiorowego, napisanego głównie przez specjalistów z RFN, a ponadto z Austrii, Holandii i Szwajcarii uzupełnienie go pracami polskich autorów w celu ukazania naszych rodzimych tradycji i bieżących problemów. Zamysł zasługujący na uznanie, gdyby nie to, że wybór padł na dzieło przestarzałe i w znacznej mierze zdezaktualizowane przez współczesny rozwój nauki.
Handbuch fur Landschaftspflege und Naturschutz (tytuł oryginału) wydany został w Monachium w 1968 roku, ale pisany był kilka lat wcześniej. W zakończeniu rozdziału o erozji wodnej gleby i jej zwalczania autorstwa L. Junga znajduje się następujący przypis: „Po ukończeniu rękopisu ukazała się w RFN szczegółowa praca G. Richtera o erozji gleby i obszarach zagrożonych przez erozję w RFN wydana przez Bundesanstalt fur Landeskunde und Raumforschung, Bad Godesberg”. Daty wydania nie podano, ale nie ma wątpliwości, że chodzi tu
0 pracę zbiorową pt. Bodenerosion. Schaden und gefahrdete Gebiete in der Bun-desrepublik Deutschland, która (pod red. G. Richtera) ukazała się w 1965 roku. Ten rozdział liczy sobie zatem ponad 10 lat. Zajrzyjmy do zamieszczonej na jego końcu bibliografii. Autor powołał się na 59 prac, z czego 46 ukazało się w latach czterdziestych i pięćdziesiątych, a najświeższe w 1964 r. Podobnie jest z innymi częściami pracy napisanymi przez autorów zagranicznych. Przykładowo A. Stahlin, który opracował temat Użytki zielone w krajobrazie, zamieszcza w bibliografii 200 prac z czego 1 ukazała się w 1964, roku 38 w latach 1960—1963, a reszta przed 1960' rokiem.
Pewne zdobycze nauki są i być może zawsze będą aktualne. Zasada ta w małym jednak stopniu odnosi się do omawianej publikacji. Dwa główne rozdziały przełożone z oryginału w języku niemieckim Pielęgnowanie krajobrazu otwartego
1 Pielęgnowanie krajobrazu zasiedlonego, liczące w sumie 600 stron (do drugiego z nich dołączono 45 stron opracowania A. S. Kostrowickiego Kształtowanie krajobrazu rolniczego Polski) były pisane według dwóch zasad: 1) charakterystyka wybranego elementu środowiska przyrodniczego w krajobrazie — przemiany, jakim ulega on pod wpływem gospodarki — wnioski i zalecenia ochronne i pielęgnacyjne; 2) wybrany element zagospodarowania przestrzennego a krajobraz — zalecenia co do jego lokalizacji i zabiegów mających na celu zharmonizowanie z otoczeniem. Jest to więc pozycja zawierająca duży zasób praktycznych wskazówek odnośnie do tego, jak należy rozwijać gospodarkę na podstawach ekologicznych. Zastanówmy się zatem, czy po około 10 latach wskazówki te są nadal w pełni wartościowe?
Tu trzeba zaznaczyć, że autorzy zagraniczni ograniczyli się do podawania zaleceń w formie bardzo ogólnej i nie przedstawiali raczej konkretnych rozwiązań technicznych. Z tego względu większość tekstu jest oczywiście aktualna. Niemniej jednak wiele zagadnień ujmuje się dziś inaczej. Dla przykładu weźmy rozdział Zanieczyszczenie i ochrona powietrza atmosferycznego, napisany przez K. F. Wentzela (s. 547—573). Już na początku spotkamy elementarne, w świetle dzisiejszej wiedzy błędy. Autor daje podstawy do sądzenia, że w miarę oddalania się od źródła emisji (komina wys. 40—100 m), stężenie S02 szybko maleje (s. 551),