193
Katarzyna Kaczor Bogactwo polskich światów fantasy...
Intertekstualną grą „ui znane - rozpoznane" jako metodą tiuorzenia posługuje się tuiększość twórców, z tą jednakże różnicą, że obok reinterpretacji poczynionych z literackim tudziękiem (Anna Brzezińska ur Opowieściach z Wilżyńskiej Doliny), czytelnicy otrzymują również obrazy pogromu wszelkiego pomiotu magicznego (Andrzej Pilipiuk opotuiadania o Jakubie Wędroiuyczu, Tomasz Pacyński opowieści o Dziadku Mrozie) lub też popkulturoiuy patchwork (Jakub Ćwiek Kłamca). Wulgaryzmami jako środkiem stylistycznym podkreślającym brutalność kreowanych bohaterów posługują się: Andizej Pilipiuk, Krzysztof Pacyński, Andrzej Ziemiański, Jakub Ćwiek.
Polska literatura fantasy u swoich źródeł nie jest tworzona ani z myślą o wysublimowanym odbiorcy skłonnym do podjęcia podróży do baśniowego świata, jak miało to miejsce w przypadku Williama Morrisa i jego Lasu za światem, Lorda Dunsany'ego piszącego o Krainie Fantazji czy Tolkiena opowiadającego w Silmarillionie o powstaniu Śródziemia, ani o odbiorcy dziecięcym, z myślą o którym powstały HobbitTolkiena i Opowieści z Narnii Lewisa. Od początku jest ona adresowana do dorosłego, którego postrzeganie praw rządzących rzeczywistością i relacjami społecznymi pozbawione jest złudzeń dotyczących ludzkiego postępowania, stąd baśniowy kontrast czerni i bieli został zastąpiony przynależną realizmowi całą gamą szarości. Cechą dystynktywną właściwą literaturze polskiej jest tworzenie opowieści wbrew konwencji, ukonstytuowanej przez Władcę pierścieni i Ziemiomotze, której przełamywanie następuje popizez:
1) kreację bohatera, będącego reprezentacją funkcjonującego poza społecznością Innego;
2) przedstawianie zbrutalizowanego obrazu świata;
3) brak niosącego pocieszenie „dobrego zakończenia”, wynikającego z zastąpienia właściwego dla opowieści fantasy „trybu baśni” „trybem tragedii";
4) predefiniowanie pojęcia „heroizm";
5) spośród trzech elementów konstytuujących opowieść fantasy: świat, bohater i intryga, uznanie za prymarną tej trzeciej i podporządkowanie jej wszystkich pozostałych elementów;
6) posłużenie się techniką literackiego kolażu28 i uczynienie swoim tworzywem całego bogactwa tekstów o najróżniejszej proweniencji: kanonu fantasy, literatury powszechnej, polskiej i światowej literatury popularnej, a także polskich legend i baśni, które przywoływane są w postaci parodii, aluzji, cytatów i kryptocytatóiu29, co zaowocowało stworzeniem świata przedstawionego o ontologii jawnie łaciateji0;
28 Pr/ij czym ni odniesieniu do cyklu wiedźmińskiego Andrzeja Sapkomskiego zasadne są uwagi dotyczące kolażu literackiego pizedstaiuione pizez Ryszarda Nycza ui: Tekstowy świat. Postrukturalizm a wiedza o literatuize, Warszaiua 1993, s. 195-197-
29 Pisał o tym M. Gumkouiski tu: Fenomen wiedźmina: o książkach Andizeja Sapkowskiego, „Res Publica Nowa" 2002, nr i,a więcej informacji można znaleźć tu większości tekstów poświęconych wiedźminowi, których nie sposób interpretować z pominięciem kwestii ich intertekstualności, poczynając od publikacji M. Palowskiego czyniącego z Sapkowskiego postmo-dernistę (Wiedźmin Geraltjako podróżnik w czasie, „Nowa Fantastyka” 1991, nr 12), popizez M. Szpakowską (Budowniczowie,
„Twórczość” 1997, nr 7), D. Materską, 0. Popiołek (Trzy gry Sapkowskiego, „Nowa Fantastyka" 1994, nr 8 oraz Czas wiedżminki, „Nowa Fantastyka" 1998, nr 3), A. Fulińską (Baśń, która ocala, „Tygodnik Powszechny" 1999, nr 29), a kończąc na monografiach: K. Kaczor (Geralt, czarownice i wampir, Gdańsk 2006) oraz M. Roszczy nialskiej (Sztuka fantasy Andrzeja Sapkowskiego. Problemy poetyki, Kraków 2009). Nie sposób się jednak nie zgodzić się z M. Gumkowskim, że Możliwe, że niektóre skojarzenia były przypadkowe, ale też wiele innych zostało pizez autora świadomie zaplanowanych (M. Gumkowski, op. cit).
30 M. Szpakowska, op. cit., s. 65.