Bitwa jest wspaniała i ciężka. Roland wali krzepko i Oliwier takoż; i arcybiskup wali więcej niż tysiąc razy, i dwunastu parów też nie zostaje w tyle, ani Francuzi, którzy biją wszyscy naraz. Tysiącami i setkami giną poganie. Kto nie ucieknie, nie znajduje ratunku; chce czy nie chce, daje gardło. Francuzi tracą tam swoje najlepsze podpory. Nie ujrzą już strych rodziców, ani krewnych, ani wielkiego Karola, który ich czeka za przełęczą. We Francji wszczyna się osobliwa zawierucha, burza z wichrem i piorunami; deszcz i grad sieką bez miary. Pioruny walą raz po raz, ziemia drży. [...] nie masz domu, w którym by mur nie pęki W samo południe straszliwe ciemności; Żadnego światła, wyjąwszy, kiedy niebo rozedrze błyskawica. Niepodobna patrzeć na to ze slraclm. Ludzie mówią; To sądny dzień, koniec świata nadchodzi! Nie wiedzą ani nie mówią prawdy - to wielka żałoba z powodu śmierci Rolanda!
-► • Pierwsza rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to epitet)' określające bitwę - wspaniała, ciężka. Ich obecność wskazuje na to, że bitwa jest powinnością rycerzy, stąd przymiotnik wspaniała. Przecież rycerz dopiero w czasie walki może się wykazać swoją odwagą i męstwem. Przymiopt-nik ciężka dowodzi, że Roland i tylna straż walczyli w wąwozie Ronccvaux z ogromnym zaangażowaniem i poświęceniem.
-►•Opis bitwy jest dynamiczny, bo taki być musi. Przecież na polu walki wydarzenia rozgrywają się w tempie błyskawicznym. Dzięki czemu można było uzyskać ten efekt? Dzięki zastosowaniu przez narratora czasu teraźniejszego dla opisania wydarzeń z. przeszłości i dzięki użyciu krótkich zdań.
-► • Tragiczne położenie oddziału Karola Wielkiego jest podkreślone dzięki wyliczeniu tych, których już nigdy rycerze nie ujrzą, czyli - rodziców, krewnych, Karola. Taki chwyt budzi nasze współczucie.
-► • Grozę wydarzenia potęguje zachowanie się świata przyrody. Nad Francją rozpętała się burza -
zwiastun złych w iadomości. Burza jest przerażająca. Czujemy i wyobrażamy sobie jej potęgę dzięki epitetom - osobliwa zawierucha, straszliwe ciemności i dynamicznym czasownikom. Słyszymy nawałnicę dzięki wyrazom dźwiękonaśladowczym - deszcz i grad sieką, pioruny walą. ziemia drży, nurty domów pękają, niebo rozdzierają błyskawice.
• Abyśmy nie mieli wątpliwości, że dzieje się coś niezwykłego, we fragmencie zastosowano także hiperbole - arcy biskup wali więcej niż tysiąc razy, tysiącami i setkami giną poganie, deszcz i grad sieką bez miary, nie ma domu. w którym by mur nie pękł.
► • I jakby tego wszystkiego było mało, by nasze emocje sięgnęły zenitu - zastosowano w tekście mowę niezależną - Ludzie mówią: To sądny dzień, koniec świata nadchodzi!, bo skoro ludzie mówią, należy im wierzyć. Niejeden człowiek, a ludzie - liczba mnoga rzeczownika ma swoją wymowę. Dosłowne przytoczenie wypowiedzi ludzi podkreśla niezaprzeczalną wiarygodność wypowiadanych słów.
-► • I rzecz ostatnia - we fragmencie zastosowano wyknyknienia - To sądny dzień, koniec świata nadchodzi!. W jakim celu - by oddać zaangażowanie osoby opowiadającej o wydarzeniach. A skoro narrator nie pozostaje obojętny wobec grozy wypadków - i my obojętnie obok tego wydarzenia przejść nie możemy!
cenami.
17