W niniejszym rozdziale przedstawiamy dwa przykłady działalności pozarolniczej. Przygotowany przez członka FAOW opis działalności typowo rolniczej jest jednocześnie przykładem współpracy między producentami i został zamieszczony w rozdziale 5.
Na wieś przyjechałam z Gdyni w 1981 roku. Nie chcieliśmy jako młode małżeństwo czekać 8 lat na obiecane w Kombinacie Budowlanym Gdynia mieszkanie... Zakupiliśmy 13 hektarowe, mocno podupadłe gospodarstwo, z rozwalającymi się trzema budynkami - parterowym domem mieszkalnym, stodołą i budynkiem inwentarskim - wszystko zbudowane w 1928 roku.
„Plattówka" Marioli Platte
Moje nowe życie na wsi zaczęło się w 1993 roku, kiedy to po rozwodzie i powrocie do miasta moich wspólników, musiałam znaleźć sposób na spłacenie byłego męża, wziętych na gospodarstwo rolne kredytów i możliwość dalszego życia w wybranym przez siebie miejscu. Pozostałam sama z dziesięcioletnią córką. Po kilku latach dołączył do mnie obecny partner życiowy. W związku z ówczesnymi przeobrażeniami polskiego rolnictwa - mieliśmy na początku kilka krów, konia i drób, później owce, a następnie świnie - pozostały puste budynki zakupione wraz z gospodarstwem oraz wybudowany w 1982 roku duży budynek owczarni, przerobiony po upadku owczarstwa na chlewnię. Powierzchnia gospodarstwa w związku z prowadzoną hodowlą powiększyła się do 57 hektarów. Dom został powiększony o klatkę schodową, kotłownię, spiżarnię, a na piętrze powstało mieszkanie dla mojej siostry z rodziną, która opuściła je po kilku latach wspólnego gospodarowania i wróciła do Gdyni.
Podobne problemy i motywy osiedlania się na wsi miało wielu mieszkańców miast, którzy zaczęli osiedlać się na wsi i szukać sposobów na dalsze życie. Wejście do Unii Europejskiej dawało nowe szanse dla mieszkańców wsi. W momencie rozpoczęcia dopłat do gospodarstwa - powiększyłam jego powierzchnię do około 87 hektarów, w tym 20 dzierżawię od ANR.
Lokalna sytuacja
Na początku byłam jednym z dwu we wsi gospodarstw indywidualnych. Wieś Gierzwałd w Gminie Grunwald była typową wsią PGR-owską. Po upadku gospodarstw państwowych bezrobocie sięgało tu ponad 80%.
Agro-ekoturystyczne oferujące ekologiczne produkty.
Musiałam znaleźć sposób na utrzymanie domu, wychowanie dziecka i spłaty zobowiązań. W1993 roku zaczęłam od kursu agroturystycznego, zorganizowanego w Bęsi przez Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Olsztynie. Pod koniec tego roku powstało pierwsze w regionie i jedno z pierwszych w Polsce stowarzyszenie kwate-rodawców - Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Agroturystyczne - byłam jego wiceprezeską, a następnie prezeską do 2008 roku, a obecnie jestem członkiem zarządu. Uznałam, że będąc jedynym wówczas gospodarstwem agroturystycznym w gminie, powinnam aktywnie uczestniczyćwjakiejś organizacji, która zapewni mi dostęp do bieżących informacji na temat mojego nowego