102
PAWEŁ PLANETA
także u nas sympatyczne, niemieckie trio ma sporą rzeszę fanów; nie można już w ogóle dostać na niemieckim rynku; niemiecka wokalistka Blumchen; członkowie tej pochodzącej z Niemiec załogi; najpopularniejszy w Niemczech hiphopowy klan to Booya-Family.
Na łamach Bravo jest obecny duch narodowej solidarności polskich fanów, mających poczucie, że nie są gorsi od fanów z innych krajów:
ten artykuł w Braw nr 15 obraża wielu fanów Kelly Family. Niesłusznie uważacie, że czescy fani są lepsi od nas. Opisujecie koncert w Czechach, w tym artykule stwierdzacie, że czescy fani bardziej kochają Kellysów, u ja uważam, że tak nie jest / Zgadzam się z nią, żc polskie fanki są bardzo wierne swoim idolom. Byłam na koncertach KF i moim zdaniem nasi fani są naprawdę wspaniali, a już na pewno nie są gorsi.
Wszyscy powinni wiedzieć, że „polskie fanki są bardzo wierne swoim idolom”, czego dowodem może być to, że „nawet w Grecji fanki odnalazły Kasię”. Polscy fani zasługują na to, by w pogoni za nowościami na rynku muzycznym mieć pierwszeństwo, słuchać, czytać, dowiadywać się, spotykać swoich ulubieńców wcześniej, niż fani innych nacji („podczas koncertów w Łodzi i Katowicach polscy fani jako jedni z pierwszych w Europie”).
Fani innych narodowości występujący na łamach pisma najczęściej pochodzą z USA („miliony amerykańskich fanów”), Wielkiej Brytanii („oczarowują angielskich fanów”) i Niemiec („niemieckie trio ma sporą rzeszę fanów”).
Podsumowanie
Miesięcznik Machina zaprasza swoich czytelników do uczestnictwa w globalnej popkulturze. Świat Machiny jest ekspansywny, a zaludniający go bohaterowie mogą zainteresować każdego mieszkańca mcluhanowskiej globalnej wioski. Przewidywalność „machinowej” rzeczywistości wcale nie obniża jej atrakcyjności. Przeciwnie, wzorowo redagowany miesięcznik dąży do maksymalnej swobody wypowiedzi, dziennikarze pisma swobodnie posługują się anglicyzmami, a np. używanie wulgaryzmów wynika po części z fanzinowej stylizacji (Machiną redagują osoby niegdyś związane ze środowiskami alternatywnymi, piszące np. do krakowskiego bruLionu21). Machina może zaciekawić, ludzie Machiny posługują się językiem żywym, czytelnik ma wrażenie, że staje się częścią określonego środowiska (np. muzycznego). Dziennikarze, bohaterowie i czytelnicy Machiny posługują się tym samym polsko-amerykań-sko-nowoczesnym słownictwem.
Redacja Drogi ma poczucie odpowiedzialności, wypełnia misję: „ludzie potrzebują drogowskazów pokazujących drogę do Prawdy, dzięki nim łatwiej odróżnić dobro od zła, miłość od nienawiści”. Centrum świata konstruowanego w języku Drogi stanowi młody i głęboko religijny człowiek. Być może elementem odróżniającym krakowski tygodnik od innych pism chrześcijań-
*
21 Redaktor naczelna Machiny — Bogna Świątkowska współredagowała z Robertem Tckiclim bruLion. Obecnie to pismo jest wydawane w Warszawie, ma zupełnie inny profil, zbliżony do prawicowej Frondy.