158 STANISŁAW LENCEWICZ (4)
158 STANISŁAW LENCEWICZ (4)
O*
n
Dolina Pięciu Stawów Polski c h jest znów wielkim polem firnowym, które rozciągało się od Miedzianego pod Kozi Wierch. Nie wiemy tylko jak daleko sięgało ono na zachód, gdyż pewne poszlaki wskazują, że obszar Zadniego Stawu należał pierwotnie (w pierwszych okresach zlodowacenia lub przed zlodowaceniem) do zlewiska południowego, a dział wodny biegł z Kołowej Turni na Cubrynę. W dno tego wielkiego cyrku wciął się później mniejszy lodowiec, wypływający z cyrku Zadniego Stawu. Po drodze zasilały go firny z cyrków, rozłożonych na ścianach Miedzianego, jak również z dolin Pustej i Buczynowej, dzięki czemu wzrastał on w masę, wcinał się w dno dawnego cyrku i schodził do doliny Roztoki, osadzając w niej moreny czołowe. Lodowiec ten nie zajmował całej szerokości Doliny Pięciu Stawów, a tylko jej południową połowę. Z tego też powodu próg Siklawy wytworzył się tylko z prawej strony doliny, a w jego przedłużeniu pod Buczynową występuje tylko podcięcie korytowe (Trogschluss). Pola firnowe w cyrkach Miedzianego, jako eksponowane na północ, funkcjonowały lepiej i dłużej, a znaczny dopływ lodu spowodował tu przegłębienie Wielkiego Stawu. Doliny Pusta i Buczynowa w dalszych stadiach zaniku epoki lodowcowej miały już tylko lodowce cyrkowe, wiszące nad głównym lodowcem dolinowym, ale nie łączące się z nim. Jest to obraz dziś jeszcze dość pospolity w Alpach, który tłumaczy nam zarówno powstawanie cyrków piętrowych jak i wcinanie się koryt lodowcowych coraz to łębiej.
Koryta opisanych lodowców zanikających widoczne są po obydwu stronach Wielkiego Stawu, ale w dolinie Roztoki trudno dopatrzyć się dalszego ciągu, co jest zresztą zrozumiałe, jeżeli zważymy, że tutaj płynął już tylko topniejący jęzor. Dostrzegalne tu ślady dwukrotnych podcięć są dziełem zlodowacenia głównego i występują wysoko, jak np. na stokach Opalonego. Z drugiej strony pod Wołoszyńskimi Szczotami widać też wysoki poziom, będący przedłużeniem wylotu Doliny Pięciu Stawów.
Lodowiec doliny Rybiego Potoku miał znów dwa ośrodki tworzenia się firnu: za Mnichem i w cyrku Czarnego Stawu. Obydwa te ośrodki tworzyły jedno wielkie pole lodowe, bo ślady erozji lodowcowej (t. zw. Schliff) widziałem pod Mięguszowieckim na wysokości 2300 m. W okresie późniejszym lodowiec Czarnego Stawu i Za Mnichem zlewały się na Morskim Oku, tworząc dzięki temu przegłębienie tego jeziora. Jako eksponowane na północ, a w dodatku położone w głębokiej cienistej dolinie, lodowce te utrzymywały się długo, na co wskazuje obecność dziś jeszcze pólka wiecznego śniegu pod Międzyguszo-wieckim, to też osadziły one liczne moreny stadiów zanikowych w dolinie Rybiego Potoku.
Podcięcia korytowe są tu słabo widoczne, bo zbocza doliny są bądź ponacinane wielkimi żlebami, bądź zasypane piargiem. Atoli układ ich wskazuje, że w czasie głównego zlodowacenia lodowiec Rybiego Potoku nie skręcał do doliny Białki, lecz kierował się wprost na północ obok Opalonego. Podobnież lodowiec doliny Roztoki, nie dochodząc do wodospadów Mickiewicza, skręcał na północ, w kierunku polany pod Woło-