STANISŁAW BOJA.NOWSKl
STANISŁAW BOJA.NOWSKl
wcielenie domorosłego, polskiego renesansu. Jeśli % tamci wszyscy we Włoszech nabywali nauki, to Bojanowski chyba Włoch nie widział i wcale ,.nie był w naukach biegły". Podobnie jak wielu wówczas ze szlachty rozmiłowany był w historii: posiadał zdrowy, „przyrodzony rozum, którym głębokich rzeczy dosięgał . Jakiś umysł bujny a jasny, lotny a świeży, wolny od balastu uczoności, od papierowej wiedzy. Musiał mieć sporą dozę 'krytycyzmu i cywilnej odwagi i zapewne nie bez racji rad by był Rej raczej Smiałowskim go przezwać, jako że „śmiele każdemu, bez pochlebstwa wszego, namówił szczyrej prawdy, aż szło do żywego" **. Sprzyjał nowinkom i obozowi reform, krytycznie patrzył na małżeństwo królewskie z Barbarą i może dlatego dołączył go Górnicki do grupy zawziętych przeciwników kobiet.
Z tej całej, zatraconej bezpowrotnie, „księgi" jego trefnych powieści tylko w Dworzaninie przechowało się zaledwie kilka **. Pyszny to okaz szesnasto-wiecznej kultury towarzyskiej, jeden z nigdy niewygasłego a szeroko rozrodzonego szczepu polskich facecjonistów. Niestety, kiedy w Dworzaninie glos zabierze samże/ Bo janowski. |to nie sypie, jako zwykł za życia, własnymi konceptami, ale|tylko£kwtarza za Castiglionem wyuczone jak pacierz ty^Wy 3-J
XCI
i
* Zwierzyniec 0. 96.
” — s. 192. w. 8 d. i nsL; s. 232, w. 10 d. i nst.-, s. 238. w. 18 ■cL; s. 239, w. 16 i nst.
* Bliższe o nim informacje podaje W. Pociecha w Pol
LUPA PODLDDOWSKI
[Lupa Podlodowski.J Mimo że pozornie stoi na szarym końcu, jednak na szczególną uwagę zasługuje pan Lupa Podlodowski, („starszy nad dworem księdza Macie|o~wskieun--4=-jegó bliski krewny, wiekiem już podeszły i(s. 479 i nst.). Mówiąc o każ^ dej z osób, nie zaniedbuje nigdy Górnicki zaznaczyć jej uczoności, o Bojanowskim tylko powiada, że nie był biegły w naukach, ale jedynie w historii. Tymczasem ze szkicowej sylwetki Podlodow-skiego we wstępie do IV księgi i z jego własnych powiedzeń wnioskujemy, że] był to typ „domowego" szlachcica, co wilkiem patrzył na wszelkie wfoSfcfe-" wymysły i bo mu sTe jako Włószy sami, tak rzeczy od nich wynalezione nie podobają" (s. 25, w. 5—6 d.). Miał wiele zdrowego rozsądku, znał się, jak każdy starej daty szlachcic, przede wszystkim na rycerskim rzemiośle, na prawie i „na rzeczach Koronie Polskiej należytych". Ale widocznie uważał, że na tym prawy szlachcic i dworzanin powinien poprze-
skim Słowniku Biograłicznym: Urodzony w 1507 r., od r. 1543 * był Bojanowski zastępcą kierownika kancelarii królewskiej I i od 1547 oddanym powiernikiem księcia Albrechta pruskiego, którego bardzo szczegółowo o stosunkach w Polsce iniormo-
Iwał. Zmarł 17 czerwca 1555 r. w Krakowie, pochowany w ko-l ściele doq£iipkańskim, gdzie przechowała się jego podobizna a w zbiorach Pol. Akad- Umiej, (obecnie PAN, Oddział Kra-I kowski) odpisy jego obfitej korespondencji z Albrechtem.
I Bojanowski by! też w kontakcie z Fryczem Modrzewskim, który w 1549 r. obszerną telację treści politycznej wysyła “ do niego z Pragi (St. Kot, Andrzej Bycz Modrzewski, wyd. U, 1923, s. 87). \