ZOFIA CIEŚLA-REINFUSSOWA
Przeglądając dawną literaturę etnograficzną natrafiłam na rymowane listy wiejskie, pochodzące z końcowych lat XIX w., a publikowane na początku obecnego stulecia przez Szymona Goneta1 i Seweryna Udzielę2. Uświadomiło mi to, że może ciekawym będzie, iż podobne listy dostawałam w latach siedemdziesiątych, czyli przeszło pół wieku później od publikowanych przez wyżej wymienionych autorów’. Widać stąd, że tradycja listów wierszowanych na wsi nie zaginęła, a czy ona dziś jeszcze żyje trudno na to odpowiedzieć. Jest to pytanie dla badacza tego zagadnienia.
Listy, jakie są w moim posiadaniu, to oryginalne i ciekawe przykłady pisane przez kobietę wiejską Marię Gnojek, zamieszkałą w Stanisławowie Dolnym, wsi położonej niedaleko Kalwarii Zebrzydowskiej. Z tych okolic pochodzą również listy publikowane przez Sz. Goneta i S. Udzielę.
Powtarzają się tu dawne powiaty: wadowicki, żywiecki, zaś publikowane piv.cz Władysława Kosińskiego1 to region krakowski: powiat podgórski i wsie położone na północny wschód od Krakowa ( Kościclniki. Ruszczą i inne).
Z Marią Gnojek, a raczej "babcią Gnojek", bo tak ją wszyscy nazywali, zetknęłam się w szpitalu w 1905 r. Maria Gnojek miała już wówczas 75 laL Leżałyśmy obok siebie na wspólnej sali. Sąsiedztwo łóżek sjx>wodowało, że zawiązała się między nami sympatia, dużo rozmawiałyśmy i wspólnie przeżywałyśmy nasze troski i cierpienia. Po powrocie ze szpitala do domu znajomość się nic urwała. "Babcia" co pewien czas pisała do mnie listy donosząc w nich o swoich kłopotach. Tych listów zebrało się kilka. Są to albo pojedyncze kartki wyrwane z zeszytu szkolnego, all>o kartka kancelaryjnego, białego papieru złożonego na pół.
Forma zewnętrzna tych listów jest analogiczna do tych, jakie znam z literatury. Autorka pisze obustronnie od jednego brzegu kartki do drugiego, względnie do załamania, nie robiąc żadnych przerw ani akapitów. Pisze ciągle jedną myśl za drugą i choć listy są wierszowane nie zwraca na to uwagi, aby rym stanowił koniec wiersza.
Interpunkcji brak prawie zupełnie. W całym liście spotyka się np. 2 kropki, a czasem tylko jeden przecinek. Ton brak interpunkcji powoduje, żc nieraz trudno zrozumieć sens zdania. Brak także dużych liter, które występują w listach zupełnie przypadkowo i bez jakiejkolwiek logiki czy konsekwencji. Raz, dane słowo napisane jest przez dużą literę, drugim - to samo przez małą, przy czym w obu wypadkach stosowanie dużej czy małej litery jest nieuzasadnione. Stale i konsekwentnie używa autorka dużej litery zwracając się do mnie per "Pani", "Panią" ild. Z innych słów pisanych dużą literą, a występujących w środku zdania, należy wymienić takie słowa jak "Amen", "Niebo", "Anioł", "Kukułka" ild.
Autorka pisze właściwie językiem potocznym, nie wtrąca jednak żadnych wyrażeń gwarowych. Język jest poprawny, tylko wiele do życzenia pozostawia ortografia. Nie odróżnia "h" od "ch", a właściwie wszystko pisze przez samo "h" np."kohana", "whod/.ę" itd. Ma to miejsce we wszystkich listach. Wielkie trudności sprawia jej dobre zastosowanie "ż" i "rz" oraz "ó" i "u" czy "s" i "z". Te ostatnie często, jeśli znajdują się na początku słowa, raz pisane są łącznie, innym razem "s" czy "z" są od całego słowa oddzielone. W słowach złożonych z kilku sylab pisze autorka czasem poszczególne sylaby oddzielnie.
Układ wewnętrzny listów zawsze jest taki sam i składa się z trzech części, podobnie jak pisane są dawniej publikowani- listy wiejskie, to znaczy: 1) ze wstępu, 2) właściwej części listu oraz 5) zakończenia.
Listy są albo w całości rymowane, albo tylko ich początek i zakończenie. Listy są z reguły bez nagłówka, czasem zastępuje go nazwa wsi "Stanisław Dolny" i dalej data. Potem list zaczyna się od nowej linii, pierwsze słowo zwykle z dużej litery, ale to nie jest regułą.
Najczęściej rymowane są początki listów. Są one podobne do publikowanych dawniej. Dla wygody czytelnika cytując teksty listów "Babci Gnojek" nie piszę ich tak jak ona, tzn. w sposób ciągły, ale w układzie wierszowanym, zachowując przy tym dokładnie interpunkcję i ortografię.
O to jeden początek listu, który ilość często powtarza się choć z pewnymi wariantami:
"Przyleciał słowiczek
na mój stoliczek
i tak mi zaśpiewał
że do Pani liścik pisać mam
przyleciała Kukółeczka
do mego okieneczka
i tak mi zakukała
żebym do Pani
liścik napisała
i tak sobie myślę i myślę
kiedy ja ten liścik
o Pani wyśle
pisze ten liścik
serce mi się kraje
bo bez Pani
smutno mi się zdaje... "
78