14 STEFAN RYGIEL
Takim centralnym i jedynym urzędem administracyjno-bi-bljotecznym nie może i nie powinien być Wydział, którego (a więc i bibljotek) szef — w dzisiejszej budowie aparatu administracyjnego — pod względem stanowiska służbowego stoi na równi z dyrektorami bibljotek państwowych i prywatnych, lub nawet niżej. Jasnem jest, że musi on mieć wyższość hierarchiczną, co jest możliwe dopiero po zrównaniu go rangą i władzą ze stanowiskiem dyrektora departamentu, zależnego bezpośrednio od ministra, jak to np. ma miejsce ze stanowiskiem Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych, Dyrektora Głównego Urzędu Statystycznego i in. (Szereg przykładów analogicznych stanowisk naukowych lub fachowych w poszczególnych dziedzinach administracji zawiera tabela stanowisk we władzach i urzędach państwowych z 26 czerwca 1924 r., Dz. U. Rz. P. Nr. 64, poz. 631).
Mniemać należy, że rola naukowa, społeczna i państwowa bibljotek winna być dziś o tyle doceniana, by nadać ich organizacji stosowny walor przez odpowiednie uszeregowanie ich głównego organu państwowego w całokształcie aparatu władz oświatowych, choćby narówni z władzami archiwalnemi.
Jako taki centralny państwowy organ bibljoteczny wyobrażałbym sobie Generalną Dyrekcję Bibljotek w Ministerstwie W. R. i O. P. Na jej czele stałby Generalny Dyrektor, podległy bezpośrednio Ministrowi W. R. i O. P. i pozostający na prawach dyrektora departamentu.
Stosownie do zakresu swych dotychczasowych i przyszłych kompetencyj centrala (nazwijmy tak dla krótkości Generalną Dyrekcję) dzieliłaby się na następujące wydziały: 1) wydział ogólny, do spraw ogólnopaństwowej polityki bibliotecznej i spraw bibljotekotechnicznych, 2) wydział bibljotek naukowych (państwowych lub subsydjowanych przez państwo), 3) wydział bibljotek komunalnych — do spraw państwowego ich nadzoru (na zasadzie przyszłej ustawy o powszechnym obowiązku bibljotecznym gmin) oraz do spraw subsydjowanych lub dobrowolnie pod opiekę państwa oddanych bibljotek społeczno-oświatowych, 4) Państwowy Instytut Bibliograficzny, zarazem redagujący i wydający urzędowy biuletyn bibljograficzny.
Na czele centrali nie powinien stać żaden z aktywnych dyrektorów bibljotek, ze względów służbowych.