- 22
mie, Uczniowie przybywali z cał-ej -^olski. Najcześciątbrio oczywiście z Zagłębia Dąbrowskiego z Górnego Śląska i nas czterech z Zagłębia Ostrawsko-Karwińskiego z Ciechosł-owacji.
4
Przeszło dwa lata byłem prezesem Bratniej Pomocy uczniów szkoły.
Pierwszą praktyką wakacyjny odbyłem w roku *1928 w Kałuszu w kopalni soli potasowych /dzisiaj w Związku Radzieckim/. Podczas drugiej praktyki górniczej w roku 1929 miałem sposobność poznać górnicze życie na Górnym ślęsku. przeznaczony do Kop. Dębieńsko w Dębińsku zapadłem znowu do warunków podobnych do naszych. Niskie pokłady węgla o miąższości 0r8 - 1 m. Ścianowano tutaj systemem długich ścian do 300 m, odbudowywano węgiel po rozciągłości na •podsadzką ręczny przez strzelanie kanałów w spągu co 1 m.
Zapoznałem się po raz pierwszy z tradycję powstań ślęsłich, która pomiędzy górnikami była żywa. Podczas wolnej chwilki opowiadano o bojach nad Odrę w maju 1921 r., zwłaszcza o krwawym przełomie niemieckim^ którego dokonano 20 maja 1921 ?roku w okolicy Olzy w powiecie raciborskim. Zawiniła to nieszczęsna wódka, która uśpiła czujność powstańczy. Niemców odparto dopiero w Goszycach i odcięto od Odry. Bandy niemieckie zmuszone były wtedy przejść na.teren Czechosłowacji, gdzie je rozbrojono.
• /
Wypadki te żywo pamiętałem, bowiem jako mieszkańcy przygranicznej
wioski przeszliśmy wtedy do Godowa i Gołkowic, gdzie braliśmy
udział w pogrzebie poległych bohaterów. W Gołkowicach wtedy odbywał się pogrzeb 5 powstańców, w Godowie dwóch, w Fogowach dwudziestu. Praktyka górnicza w Dębiedsku spowodowała, źe postanowiłem sobie, że po ukończeniu szkoły górniczej będę się staraj o posadę na Górnym £>lasku.
Państwowa szkołę w Wieliczce ukończyłem 30.Q.1929 z odznaczeniem. Ponieważ w tym czasie ottrzymałem obywatelstwo polskie, udałem się na drugi dzień..o Gomy Błysk, gdzie miałem, przyrzeczony nracę na Kopalni Michał w Michałków i cach.
Jako sztygar na Kopalni Michał w
Mi chałkowicach
*
W dzień patronki górników sw.Barbary zostałem przyjęty na Kop.