między opiekunami a "artystami". Pierwszym opiekunem zespołu był ich "Ojciec" - dyrektor Mieczysław Wciślik. Od "Dzikowian" wymagał wielkiej dyscypliny na próbach i koncertach, ale też zawsze nagradzał ich wysiłek. Każdy członek zespołu był pupilem dyrektora.
Od 1964 r. wspomagał pracę dyrektora - mgr Franciszek Wiącek - nauczyciel wychowania fizycznego, który po śmierci p. Wciślika przejął funkcję opiekuna z ramienia Rady Pedagogicznej, prowadząc go do 1978 r. Praktycznie był z zespołem w okresie jego największych sukcesów, dzieląc z nim każdą próbę i koncert. Można określić: Franciszek Wiącck to jeden z "Dzikowian".
W okresie wielkiej rotacji choreografów w latach 1979-83 opiekę sprawował Jan Kobierski. Po półrocznej przerwie zespół przejęła w 1984 r., prowadząc go nieprzerwanie do 1989 r. - Bronisława Dusak.
Duże znaczenie miały konsultacje pana Tadeusza Suchodolskiego z Kielc. "Dzikowianic" ponownie zaczęli intensywnie koncertować /ponad 20 koncertów rocznie/ i pojawili się na przeglądach i konkursach.
Nowe warunki społeczno-gospodarcze po 1990 r. nie sprzyjają "Dziko-wianom".
Aby zespół był zawsze gotów do występów, ogromną rolę odgrywają osoby z zaplecza, które na scenie nie są widoczne, np. garderobiane. Do przechowywania strojów wykorzystano dawną garderobę i łazienkę pani Tarnowskiej. Opiekę nad szatnią sprawowały z reguły wychowawczynie internatu, co wynikało z faktu, że w pierwszych latach zespół stanowili wyłącznie mieszkańcy internatu. Największy wkład wniosła tu pani Janina Wciślik, która zajmowała się szatnią od początku 1982 r., a więc w czasie organizacji strojów, przejmowania używanych z "Mazowsza", czy też szycia we własnym zakresie. Całe dnie po koncertach naprawiano każdą sztukę, uzupełniając najdrobniejsze elementy oraz prano bieliznę. Była to nigdy nie kończąca się praca, a także nigdy nie doceniana. Widz natomiast oglądał wszystko starannie skompletowane, piękne, barwne i zadbane.
Następną osobą prowadzącą szatnię była pani Krystyna Rodzeń, a po następnych dwóch latach pani Krystyna Drożdżal. W 1986 r. szatnię przejęła pani Marzena Karwat i pełniła tę funkcję do wiosny tego roku. Praca opiekuna szatni to wydawanie strojów wg programu artystycznego, przyjmowanie po koncercie i rozliczanie uczniów z każdego elementu, a następnie należyta konserwacja i naprawy. Na każdym koncercie obecni byli uczniowie, którzy pomagali grupie tanecznej w' przebieraniu się. Była to praca bardzo odpowiedzialna, tym bardziej, że strojów przybywało, a po koncertach wracały zawsze uszkodzone, bo czas przebierania był krótki i warunki bardzo różne. Bywało, że przebierano się "pod chmurką", w namiocie, a także w ład-
-42-