190 Piotr Eber ard
wyniósł 39,5 tys., z kolei na Węgrzech urodziło się w 2000 r. - 94,4 tys. dzieci, liczba zmarłych wynosiła 142,6 tys., a ubytek naturalny osiągnął wysokość 48,2 tys.
Nie wnikając w przyczyny tego stanu rzeczy, którego wyjaśnienie wymagałoby analizy wielu dziedzin życia społeczeństw przechodzących trudny okres związany z wprowadzaniem gospodarki rynkowej i transformacją ustrojową, można zwrócić
uwagę na różnice jakie zaszły między zachodnią a centralną częścią kontynentu euro-
✓
pejskiego. Przez cały wiek XX Europa Środkowo-Wschodnia cechowała się znacznie wyższą dynamiką demograficzną od państw zachodnioeuropejskich. Pod sam koniec tego wieku proporcje się odmieniły: stopa urodzeń jest obecnie wyższa w krajach zachodnioeuropejskich. Przy stosunkowo młodszej strukturze wieku w państwach centralnej Europy oznacza to radykalny spadek dzietności. Ewolucja przemian demograficznych w środkowo-wschodniej Europie uległa więc pod koniec XX wieku wyraźnemu przyśpieszeniu.
Znacznie bardziej zaskakujące rezultaty przynosi analiza ruchu naturalnego ludności dokonana dla siedmiu państw postsowieckich (tab. 9).
W momencie rozpadu Związku Sowieckiego i uformowania się nowych suwerennych państw sytuacja demograficzna na całym dużym terytorium obejmującym wschodnią Europę była w miarę ustabilizowana. W rezultacie długoletniej ewolucji ruchu naturalnego stopa urodzeń była niezbyt wysoka, stopa zgonów kształtowała się na średnim poziomie europejskim. W rezultacie występował niewielki przyrost naturalny, który gwarantował niewielki wzrost ludności, zróżnicowany w skali przestrzennej - stosunkowo wysoki był w Mołdawii, natomiast niższy w krajach bałtyckich. Wszystkie konstruowane wówczas prognozy demograficzne wskazywały, że w ciągu najbliższych dziesięcioleci będziemy mieli do czynienia ze stałym wzrostem ludności w republikach należących do Związku Sowieckiego. Najbliższa przyszłość udowodniła błędność tego typu założeń. Początek lat 90. przyniósł załamanie dotychczasowych trendów, zaś dane odniesione do 2000 roku ujawniły obraz dramatyczny, mający znamiona katastrofy demograficznej, zarówno pod względem skali spadku urodzeń, jak i wzrostu śmiertelności. Między rokiem 1990 a 2000 wskaźnik urodzeń na 1000 mieszkańców obniżył się z 13,4%o do 8,5%o, wskaźnik zgonów podniósł się z 1 l,4%o do 14,4%c. W rezultacie 2-promilowy przyrost naturalny (1990 r.) przeobraził się w stosunkowo wysoki ubytek naturalny osiągający poziom 5,9%c (2000 r.). Skalę tych zmian bardziej wyraziście obrazują dane wyrażone w liczbach absolutnych. W ciągu rozpatrywanych dziesięciu lat liczba urodzeń w europejskich republikach postsowieckich obniżyła się o 1 143,9 tys., jednocześnie liczba zgonów podniosła się o 595,3 tys. W ostatecznym rozrachunku przyrost naturalny osiągający wielkość 450,8 tys. (1990 r.) przekształcił się do 2000 roku w ubytek naturalny liczący 1 288,4 tys. osób. Największy ubytek wystąpił w Federacji Rosyjskiej (ponad 900 tys.) oraz na Ukrainie (około 300 tys.).
Interesujące rezultaty przynosi porównanie wskaźników ruchu naturalnego w trzech grupach przyjętych do analizy państw europejskich. W badanych państwach zachodnioeuropejskich mamy do czynienia z sytuacją w miarę unormowaną. Ewolu-