226
KRONIKA
„komuniści, pracownicy partyjnego frontu ideologicznego”, musiało środowisko polskich socjologów napawać optymizmem.
Bauman Z., Hirszowicz M., Wesołowski W., Wiatr J. J., Wczoraj i jutro naszej socjologii. „Nowa Kultura” 1956, nr 46, s. 1,5; zob. też Bauman Z., Przeciwko monopolowi w nauce. „Po Prostu” 1956, nr 48, s. 6; Szacki Jerzy, Marksizm i polityka kulturalna. W związku z broszurą A. Schaffa. „Myśl Filozoficzna” 1956, nr 6, s. 31-42.
[20 XI]
Zakład Historii Kultury PAN (dawniej Zakład Historii Czasopiśmiennictwa), kierowany przez prof. Józefa Chałasińskiego, decyzją Sekretariatu Naukowego PAN zostaje przemianowany na Zakład Socjologii i Historii Kultury. W placówce tej (stan na 20 I 1958) pracowali: prof. Józef Chałasinski (kierownik), doc. Zygmunt Gross, doc. Olgierd Wojtasiewicz, dr Kazimierz Orthwein, dr Andrzej Zajączkowski, mgr Krzysztof Przecławski i inż. Juliusz Poniatowski.
„Nauka Polska” 1956, nr 4, s. 203
[26 XI]
„Niech kwitną wszystkie kwiaty” - czytamy w artykule Zygmunta Baumana, opublikowanym na łamach „Po Prostu”, będącym kolejną reakcją na broszurę Adama Schaffa. Według tego artykułu „optymalne warunki dla rozwoju naukowej filozofii i socjologii pojawić się mogą tylko wtedy gdy w ośrodkach kształcących filozofów i socjologów i na wyższych uczelniach w ogóle pojawią się różne katedry filozofii i różne katedry socjologii, reprezentujące różne szkoły naukowe. (...) Wtedy realne wpływy na umysły podrastającej kadiy inteligencji i dobrowolnie dokonywany wybór systemu filozoficznego będą wynikiem rzetelnego, naukowego współzawodnictwa (...). Jest to przy tym jedyny sposób naprawienia bolesnych krzywd, wyrządzonych starej kadrze filozoficznej i socjologicznej, odsuniętej w ciągu szeregu lat od kontaktów z młodzieżą; lecz jest to zarazem jedyny środek (...) na przerwanie długotrwałej passy stagnacji i cofania się filozofii ruchu komunistycznego, na renesans w tej filozofii (...). Niech spory naukowe rozstrzygane będą metodami naukowymi. Niech znikną w nauce przywileje administracyjne. Chcemy by filozofia ruchu komunistycznego była filozofią naukową. Uwolnijmy ją od jej własnych, pozanaukowych przywilejów, które faktycznie są kamieniami młyńskimi uwiązanymi do jej stóp”.
Bauman Z.: Przeciw monopolowi w nauce. „Po Prostu” 1956, nr 48, s.6.