2795179403

2795179403



Nie rusz Andziu tego kwiatka. Podamy go najpierw w bardzo wiernym przekładzie Mbcieja Słomczyńskiego z 1972 roku: Alicja znalazła na stoliku niewielką butelkę (...), a do szyjki butelki przywiązana była papierowa etykietka ze słowami „WYPIJ MNIE", pięknie wydrukowanymi wielkimi literami. Bardzo łatwo powiedzieć: „Wypij mnie”, ale roztropna mała Alicja wcale nie miała zamiaru robić tego w pośpiechu.Nie, najpierw się przyjrzępowiedziała — i sprawdzę, czy nie zaznaczono na niej „trucizna"gdyż przeczytała już kilka milutkich opowiadanek o dzieciach, które spłonęły, zostały pożarte przez dzikie bestie, albo spotkały je inne niemiłe rzeczy, a wszystko dlatego, że nie chciały pamiętać o wpajanych im przez przyjaciół paru prostych zasadach; takich jak ta, że rozpalony do czerwoności pogrzebacz oparzy etę, jeśli go będziesz trzymała zbyt długo, albo ta, ze jeżeli zatniesz się bardzo głęboko nożem w palec, to zwykle ten palec krwawi; i nigdy nie zapomniała o tym, że jeżeli wypijesz za wiele z butelki, na której napisano „trucizna", prędzej czy później musi ci to zaszkodzić.1 A oto jak ten operujący subtelną ironią fragment wygląda w „spolszczeniu” Marii Morawskiej: „Wypij mię — napisać łatwo, spełnić polecenie trudniej. Ala jest rozważna i nie chce nic czynić bez namysłu. Doskonale przypomina sobie w tej chwili wszystkie bajeczki o niegrzecznych, nieposłusznych dzieciach i o karach, jakie na nie spadły za popełnione przewinienia.

Zdaje się jej, że słyszy wyraźnie: „Nie chwytaj ognia, bo się sparzysz. Nie baw się nożem, bo się skaleczysz. Nie zbliżaj się do stawu, gdyż wpadniesz do wody", itd., itd. Długim szeregiem stają jej w pamięci przestrogi, a pomiędzy nimi ta jedna, na razie najważniejsza: „Nie pij z buteleczek, na których jest napis trucizna, bo zachorujesz, możesz nawet umrzeć\ Intencja autora zostaje więc całkowicie wypaczona. Na myśl nasuwa się morał z wierszyka o niegrzecznym chłopcu, co nie chciał jeść zupki, i co „umrzeć musi, jako że nie chciał słuchać mamusi”. Tłumaczka nie dostrzegła parodii, a jeśli nawet zwróciła na nią liwagę, to uznała za stosowne zastąpić ją dydaktyką jako rzeczą jej zdaniem właściwą i odpowiedniejszą w utworze dla dzieci.

Nie jest to przykład odosobniony. Nawet w dość dobrych tłumaczeniach ofiarą padają najczęściej dowcip, absurd i ironia jako cechy obce polskiej literaturze dziecięcej.

Nie sposób omówić w krótkim szkicu wszystkich zjawisk charakterystycznych dla angielskiej literatury dziecięcej. Skoncentrujemy więc naszą uwagę na pozycjach, które dziś stanowią już klasykę i dzięki którym literatura ta zdobyła sobie taki rozgłos. Do klasyków omawianej twórczości należą tacy pisarze jak Lewis Carroll, James Matthew Barrie, Kenneth Grahame, Rudyard Kipling i Alexander Alan Milne. Są to twórcy bardzo różni, ale mają też pewne cechy wspólne i one właśnie zapewniły im trwałe miejsce w historii literatury. Lewis Carroll był profesorem matematyki w Oxfordzie i autorem szeregu traktatów matematycznych. Barrie zdobył sobię sławę przede wszystkim jako dramaturg. Grahame pisał wprawdzie wiele o dzieciństwie, ale dla dorosłych. Milne marzył o karierze dramaturga i powieściopisarza wydając szereg powieści i sztuk.

Jedynie Kipling pisał równie wiele dla dzieci i młodzieży, co dla dorosłych.

Trudno mi ocenić, na ile trwale miejsce w historii matematyki zajął Lewis Carroll, ale zdaje się, że nikt już dziś me sięga po jego naukowe rozprawy. Podobny los spotkał sztuki i powieści Barriego, Milne’a i Grahame’a. A książki dla dzieci przetrwały. Były to książki, rzec można, „prywatne”, pisane dla własnych dzieci, lub obcych, z którymi twórcy ci byli uczuciowo związani. Carroll, dziwak i stary kawaler, który najlepiej czuł się w towarzystwie dzieci, napisał Przygody Alicji w Krainie Czarów dla siedmioletniej córeczki dziekana wydzia-

Fot. Janu>z Urban

łu matematyki w Christ Church w Oxfordzie, Alice Pleasa-unce Liddell, i nie zamierzał ich wcale publikować. Traktował to raczej jako zabawę mającą na celu sprawienie przyjemności dziewczynce i jej siostrom. Dopiero kolejna książka Carrolla przeznaczona dla dzieci pt. O tym co Alicja widziała po drugiej stronie Lustra powstała już w wyniku świadomej działalności pisarskiej, a inspiracją do jej napisania były zarówno wspomnienia o Alice Liddell, jak i inna „Alicja”, Alice Raikes. Piotruś Pan Barriego zrodził się z opowieści, którymi pisarz bawił swych małych przyjaciół, czterech braci Davies; jeden z nich miał na imię Peter. Kenneth Grahame pisał O czym szumią wierzby dla synka przebywającego na wakacjach, rozdział po rozdziale, podobnie jak Kipling Takie sobie bajeczki, a Milne Kubusia Puchatka.

A zatem książki te powstawały jako ustne opowieści, wielokrotnie powtarzane i przerabiane, aby w końcu, często za namową znajomych zostać oddane do druku. Nie wszyscy pisarze zadowoleni byli ze sławy, jaką przyniosły im te utwory. Na przykład Milne ubolewał z tego powodu, a jeszcze mniej zadowolony był z tego rozgłosu bezpośredni adresat książki, Chri-stopher Robin Milne, którego wspomnienia z dzieciństwa pełne są goryczy2.

1

   L. Carroll: Przygody Alicji w Krainie Czarów, tłum. M. Słomczyński. Czytelnik, Warszawa 1972. s. 10—17.

*    L. Carroll: Ala w krainie czarów, tłum. M. Morawska, wiersze przeł. A. Lange, Gebethner 1 Wolff, Warszawa 1947. a. 15.

2

C. Milne: Zaczarowane mUjtca, Czytelnik, Warszawa 1982.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img068 (29) 62 Działanie najpr o piękniejszy zapach) ale zdecydowanie nisko (kolor nie jest walorem
DSCF0514 (2) czywistości, jaka zawiera się w Zadymy _ odpowiedź nie bę. dzie trudna. Można też dowod
Zanim wykonasz jakikolwiek przedmiot, musisz go najpierw narysować. Sam rysunek nie wystarczy do wyk
Wow!1403 208 ANDRZEJ KALISZEWSKI e) Dane liczbowe Herbert nie nadużywa tego chwytu, stosuje go jedna
Rozdział Drugi: Jak obliczyć horoskop nie umiejąc go liczyć, ani nie chcąc się tego uczyć? Czasy, gd
najpierw seks potem milosc Dobijam do 20 stki 1 nadal z nikim nie spałam. Jestem z tego dumna ! Dziś
SPUAVA POKUCKA ZA AOEKSANPKA. 375 Nie zamieszkał jednak próbować tego i w ugodowy sposób. Oto najpie
60 O KLEJNOCIE tego zniewolił, że go bezmiernie miłowała, posłała sobie po straż, a ktoby to u niej
POŁOŻENIE PRAWNE CHRZEŚCIJAN, 351 POŁOŻENIE PRAWNE CHRZEŚCIJAN, 351 ych nie brak , a wskutek tego do

więcej podobnych podstron