228
ALODIA KAWECKA - GRYCZOWA
szawy, to będzie rzeczą konieczną wychowanie szeregu specjalistów instruktorów, którzy by mogli obsłużyć bodaj tych kilka zakładów.
i
Problemem zasadniczym staje się więc szkolenie. W okresie ń tensywnego przygotowywania kadr, kiedy Państwo wkłada tyle w; siłku w szybkie zaopatrzenie warsztatów pracy jak najlepiej przeszk lonym materiałem ludzkim, nie ulega wątpliwości, że przygotowań fachowców w tak doniosłej społecznie dziedzinie znajdzie należy zrozumienie. Od nas jednak zależy, aby odpowiednio naświetl: i zreferować, gdzie trzeba, krzyczące potrzeby naszych zasobów. Wa czymy przecież tylko o to, by zabytki naszego języka, naszej i ogólm ludzkiej kultury umysłowej były otaczane opieką na równi z zabytki mi architektury czy sztuk plastycznych. Opieki tej nie może zabrał nąć w tych czasach, gdy książka staje się potężnym narzędzie] uświadomienia i oświecenia mas ludowych. Im trwalsza jest ji postać, tym dłuższe staje się jej krążenie, tym ekonomiczniejsze jc spożycie".
Szkolenie powinno objąć dwie grupy fachowców: introligatoró1 i konserwatorów.
Szlachetne rękodzieło introligatorskie, sięgające szczytów m itrzostwa w minionych wiekach, w Polsce od dość dawna chyli się k upadkowi. Jesteśmy obecnie świadkami coraz pogłębiającego się kr3 zysu w tej dziedzinie. „Mistrzów" z prawdziwego zdarzenia możem policzyć dosłownie na palcach jednej ręki. Szkolenie nie obejmuj wszystkich kandydatów do tego zawodu, nie stoi też na właściwyi poziomie, na co uskarżają się poważniejsi pracownicy. Szerzy si dyletantyzm i partactwo. Przykłady? — mamy ich aż nadto, zna j każdy bibliotekarz z własnej smutnej praktyki. Nie chodzi nawę o ręczną, artystyczną oprawę, ale o masową, tak bardzo dzisiaj pc trzebną wobec milionowego napływu książek do wszelkiego typu bi bliotek oświatowych i społecznych. Oprawa, choćby maszynowa, mu si dawać gwarancję trwałości i solidności wykonania, wówczas dc piero jest ona naprawdę „tania".
Poprawę tego stanu rzeczy należy zacząć od podstaw. Byłob; rzeczą ze wszech miar wskazaną, aby doprowadzić do pomyślneg' wyniku pertraktacje, rozpoczęte z początkiem 1950 r. z Centralnyn