21
MEDIA PO CZTERDZIESTU PIĘCIU LATACH
na rynku i jej sukcesów upatruje w związku z lokalną publicznością, dobrym ulokowaniu na rynku reklam, który jest dziś ukierunkowany ku węższym audytoriom, wysokiej jakości dziennikarstwie, właściwej obsadzie kadry piszącej, dużej ilości informacji własnych, akuratności informacyjnej i komunikatywności.
Polska prasa codzienna
Polska prasa codzienna stanowi pewien odmienny wobec mediów starej Europy przykład rozwojowy. Jak pisze Marek Jachimowski" media polskie w latach 1944-1989 przeżywały na przemian okresy centralizacji i decentralizacji. Kończące zapędy centralizacyjne wejście w ustrojową transformację spowodowało celowe działania fragmentaryzacyjne, zmierzające do rozbicia starego systemu. Rok 1990, rok początku kryzysu prasy codziennej w Europie Zachodniej przyniósł likwidację, a nie ekonomiczny upadek, koncernu „Prasa-Książka-Ruch”, co nie znaczyło jednak, że tym samym polski system medialny włącza się we fragmentaryzacyjne procesy widoczne na Zachodzie. Nasza struktura, a także publiczność nie były na to gotowe. Tytułów jest niewiele, ich średni nakład jest przyzwoity i oscyluje wokół 100 000 egzemplarzy. Tak trwa do roku 1996. Potem następują mylące obserwatora fluktuacje, w 1996 mamy wzrost ilości tytułów i wzrost nakładów na jeden tytuł (co daje średnio 102 000 egzemplarzy). Przy dalszym wzroście tytułów - lata 1997-98 - następuje spadek nakładu na jeden tytuł, by w 1999 r. znowu wzrosnąć. Następnie już od roku 2000 tytuły przyrastają, a średnie nakłady na tytuł spadają - próby ratowania sytuacji po katastrofalnym roku 2002 nie dają trwałego efektu wzrostu. Można powiedzieć, że rok 2000 jest dla polskich dzienników powtórzeniem roku 1990 na zachodzie Europy. W roku 2004 odnotowujemy największe spadki.
Scalające społeczeństwo „mobilizacji mas” - media nie tracą swej siły zaraz z chwilą podjęcia działań przeciw nim skierowanych. To wymaga czasu. Przez ten czas, gdy zapotrzebowanie społeczne na media masowe jeszcze występuje, usuwa się centralizujące je instytucje, co próbują wykorzystać prywatni przedsiębiorcy, by wielkonakładowe dzienniki partyjno--państwowe zastąpić wielkonakładowymi dziennikami własnymi. Udaje im się to różnym stopniu. Na ogół nakłady wielkich dzienników spadają (Gazeta Wyborcza, Super Express, Rzeczpospolita, Dziennik Zachodni, Głos Wielkopolski) ale pojawiają się nowi harcownicy: Fakt, Nowy Dzień, z których ten ostatni szybko schodzi ze sceny. Zgłaszane są nowe inicjatywy.
Jeżeli zawierzyć akuratności i kompletności danych publikowanych przez Związek Kontroli Dystrybucji Prasy12, to okres między latami 1994 a 2004 charakteryzowały następujące tendencje:
- wzrost liczby tytułów od 25 do 50, a w latach 2001-2003 ponad 50.
10 Raport donosi, żc 65 proc. mieszkańców Nowego Jorku czyta gazety darmowe.
11 M. Jachimowski: Regiony periodycznej komunikacji medialnej - czyli rckompozycja przestrzeni medialnej uwarunkowana kulturowo, cywilizacyjnie i politycznie. W druku.
12 www.zkdp.pl