- rozmowa z ks. Ritvą Szarek -pastorem parafii fińskiej
Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Warszawie oraz ks. Howardem Byde - diakonem Fińskiej Misji dla Marynarzy Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Gdańsku oraz parafii fińskiej w Warszawie
Jacek Wojtysiak: Jest Pani pierwszą kobietą-pa-storem w Polsce. Jaka jest rola kobiety w każdym Kościele chrześcijańskim ?
Ks. Ritva Szarek: W Kościele fińskim pytanie o ordynację kobiet zadawano sobie od dawna. Kościół szwedzki wprowadzi! ją już 30 lat temu i my tam ciągle patrzyliśmy. Ordynacja kobiet jest już w Finlandii 10 lat. Była wtedy wielka dyskusja o wszystkich za i przeciw. Ale dziś już tych sporów nie ma. Jest to normalne. Jest już siedemset ordynowanych kobiet i ja czuje się jedną z tych 700. Bo to, że jestem w Polsce pierwsza to brzmi trochę strasznie. Tam jest to już normalne i nie jest to już takie ciekawe, że jestem kobietą. Myślę, że to powinien być wolny wybór. Z rozmów wiem, że w Kościele luterańskim w Polsce większość jest za ordynacją kobiet, a małe grono osób występuje przeciwko. W Finlandii przeciwko byli ci, którzy myślą fundamentalnie, sięgając po argumenty biblijne (Jezus miał wśród uczniów tylko mężczyzn). Ciekawe jest także to, że niektórzy młodzi księża byli przeciwko, a większe poparcie ordynacja kobiet znajdowała wśród starszych prezbiterów. Czy byli zazdrośni? Czy bali się o pracę? Nie wiem. Może bali się, że będzie wiele dobrych kobiet-księży i oni nie dostaną pracy, bowiem wtedy w Finlandii była recesja i dotarła ona nawet do
Kościoła. Wiele kobiet i mężczyzn - księży było bez pracy. Myślę, że kiedyś ordynacja kobiet będzie także w Polsce. Będzie to posuwać się powoli. Dlatego też nie możemy przyjmować ekumenii w ten sposób, że upodobnimy się do Kościoła katolickiego i nawet księża nie będą mogli mieć żon. Tym bardziej, że w polskim Kościele luterańskim brakuje księży. To bardzo dobrze, że już teraz kobiety mogą pracować dla Kościoła, ale dlaczego tak nielogicznie. Dlaczego mogą odprawiać nabożeństwo, jeżeli nie ma kto. I mężczyźni księża to akceptują, ale - gdy jest już ksiądz - mówi się „jesteś już niepotrzebna”. Powinno być jasno określone: tak czy nie dla ordynacji kobiet.
J.W.: A argument biblijny?
Ks. Ritva Szarek: Jest on dla mnie nielogiczny. Bo jeżeli Chrystus udzieli! komunii tylko mężczyznom - apostołom, to ja, kobieta, nie powinnam przystępować do komunii? To jest nielogiczne. Nie możemy przyjmować tego tak dosłownie. My także czytamy i czerpiemy z Biblii. Ale interpretujemy ją inaczej, stąd też mamy inne argumenty. Nadal musimy rozwiązać wiele problemów, aby pracować w tej samej parafii, w tym samym kościele.
J .W.: Czyli to, że w tamtych czasach wszyscy apostołowie byli mężczyznami, to jest tylko wptyw tamtej kultury i obyczajów? To z biegiem czasu