Teologia feministyczna 111
mężczyzn. Nasuwa się w tym miejscu pytanie, jak ma się do tego akt stworzenia człowieka, w którym Bóg stwarza na swoje podobieństwo zarówno mężczyznę, jak i kobietę?
Teologia feministyczna nie pozostaje na etapie krytycznej analizy obrazu Boga, lecz szuka nowych propozycji i rozwiązań, by w sposób konstruktywny mówić o Bogu.
Teologia feministyczna stara się odnaleźć w Biblii istniejące żeńskie obrazy Boga. Oczywiście jest ich niewiele ze względu na to, że biblijna tradycja powstawała w społeczeństwie patriarchalnym, gdzie męskie wyobrażenia miały charakter dominujący. Dodatkowo teologiczna interpretacja zaniedbała te fragmenty biblijne i opuściła je w modlitwie i liturgii. Za przykłady posłużyć mogą biblijne porównania Boga do rodzącej kobiety (Iz 42,14), akuszerki (Ps 22,10), matki, która nie zapomina o swoim dziecku (Iz 49,15), niedźwiedzicy (Oz 13,8), kobiety wypiekającej ciasto (Mt 13,33), kobiety szukającej zgubionego grosza (Łk 15,8), kwoki gromadzącej pisklęta pod swoimi skrzydłami (Mt 23,37). Przytoczone obrazy pozwalają inaczej spojrzeć na żeńskie cechy Boga, które nie zawsze związane są pocieszeniem, miłosierdziem i troskliwością, przypisywanym, zgodnie ze społecznym stereotypem kobiecie, jako bardziej emocjonalnej płci. Nie chodzi więc o odkrycie specyficznie żeńskich stron Boga, ale o ukazanie boskiej pełni. Która zawiera w sobie także te opuszczone elementy. Bardzo ważnym wydaje się być fragment z Księgi Ozeasza, który stanowi przeciwieństwo nie tylko stereotypowego postrzegania kobiety, ale i Boga: „Napadnę na nich jak niedźwiedzica, której wzięto młode, i rozedrę w piersi ich serce” (Oz 13,8).
Teologia feministyczna widzi alternatywę dla tworzenia męskich lub żeńskich wyobrażeń Boga, w postaci bezosobowego określania Jego osoby. W tym miejscu można odwołać się zarówno do biblijnej, jak i starochrześcijańskiej tradycji. Bóg może być określany mianem Bytu, Źródła życia, Światła dla świata, Mocy, czy Świętej Tajemnicy. Powyższe przykłady ukazują wypaczenie, jakim jest przyrównywanie Boga do kobiety czy mężczyzny i przypominają, że Bóg nie podlega ludzkim kategoriom myślenia.
Oprócz próby znalezienia nowych określeń dla Boga teologia feministyczna pracuje nad treścią ludzkich wyobrażeń o Nim. Problem tkwi w tym, że większość boskich wyobrażeń uwzględnia jedynie męskie doświadczenia, spychając tym samym na bok przeżycia kobiety. Bóg będący odbiciem społeczeństwa patriarchalnego, postrzegany był jako autonomiczny władca, którego sile i niezależności podlega wszystko. Ten absolutny monarcha jest oddzielony od świata przepaścią, która uniemożliwia jakikolwiek kontakt z człowiekiem. Teologia feministyczna analizuje powyższy model jako stworzony przez mężczyzn, którzy o wiele wcześniej byli wychowywani, by być niezależnymi i nauczyli się zależność od innych postrzegać jako zagrożenie. Wzajemna więź i zależność oznaczałaby w tym schemacie wadę, słabość, wrażliwość na ciosy i ryzyko. W przeciwieństwie do tego, kobiety wychowywane były jako te, które mają budować więzi i być solidarne. Korzystając z tych doświadczeń teologia feministyczna przeciwstawia się powyższemu obrazowi Boga i przedstawia mu inne wyobrażenie, w którym Bóg schodzi do cierpiącego świata i nie używa siły, by czynić ludzi sobie poddanymi, ale daje im moc, by odnajdywali w sobie nowe możliwości. Ta feministyczna koncepcja szczególnie podkreśla ideę wolności i siły Boga w stosunku do świata. Przedstawienie Boga