Podjęta przez autorkę tematyka związku ojca z córką ma charakter uniwersalny, zwłaszcza że kontakty te, a raczej głębokie relacje, sięgają praobrazów, czyli wzorców archetypowych (od mitycznego Zeusa i Ateny, poprzez niespodziewany związek Wiedź-mina z Cirri w powieści Sapkowskiego). Pomijając bowiem treść utworu, warto zwrócić uwagę na motywy i wątki, które ukazują reakcje wewnętrzne bohaterów pierwszoplanowych - ojca i córki, ich związki emocjonalne, podkorowe - jakby powiedział Bettelheim. I tak w ciągu przedstawionych zdarzeń układ pomiędzy matką i córką jest poprawny, ale dość płytki:
W moich wspomnieniach siedzi z podkuloną jedną nogą i zawzięcie macha drugą, w jednej ręce trzyma papierosa, a w drugiej książkę. Zaciąga się i przewraca kartkę, zatrzymując na mnie przez moment nieobecne spojrzenie.
- Mama - mówię wtedy i ona czasami mnie słyszy.
[...] Mama śmieje się, kiwa ręką jakby odganiała muchę i wraca do lektury.
Napięcie dramatyczne wzmaga się dopiero w momencie pojawienia się obrazu mężczyzny, który podejmuje się pełnić rolę ojca („i tak zaczęło się moje dzieciństwo” - mówi bohaterka tej opowieści). Bo tata to ten - jak wynika z przebiegu fabuły - który czuwa, bawi się, obdarowuje córkę, na przykład pająkami o diamentowych oczach, pamięta o niej nawet wtedy, gdy jest daleko.
Przedstawiony przez Rudniańską obraz splątanych relacji i uczuć (duży i otyły ojciec biologiczny w swojej bezradności pomimo dobrej woli nie przebije muru odgradzającego go od dziecka), ujawnia istotny problem naszych czasów - pogubienie się ludzi w pełnionych czy tylko zamierzonych rolach. Wiąże się z tym zjawisko odrzucenia. Widoczne jest ono w stosunkach społecznych (dotyczy Cyganów, Żydów, Ukraińców, także bezdomnych, a więc tych z „obcej planety") i układach psychologicznych (w skrajnych wypadkach objawia się brakiem aprobaty dla siebie). Wszystko to jest obecne w symbolicznych obrazach nowej baśni fantastycznej Joanny Rudniańskiej, w której mieszają się zdarzenia realne z marzeniami, fantazje na jawie z sennymi koszmarami.
Nowością w prozie Rudniańskiej są pęknięcia występujące w postaciach bohaterów, objawiają się one w poczuciu niespełnionej ich tożsamości: chłopczyk czy dziewczynka, kobieta (mama) czy mężczyzna w czerwonej koszulce adidasa i czarnych levisach? Ja to ja czy ktoś obcy - tata czy tata?