E22S3
Jednoui> do Neapolu. Korci 0*>. oy odgadnąć Uijeiumcę powoiuema uiuuarcuu.ow w l>m mieście.
\%i«Ui.«wio źle powiedzidii* my: oto o uioourcmsum w nea polu w ogoie ciiotiLL ale o
jcuucco 2 cii cii. * mianowicie
o armatora Acliille Lauro. Kió rego wpływ aa sprawy tego nu«*»U był l pozostaje prze* możny, czy w o*oic wsyoł-cze»me może najb^gaissy nawet człowiek konirojować >am tycie publiczne miasta, tak starego I tnaocco. lak Neapol? 1 to w dodatku w kraju cywilizowanym. obdarzonym duża kulturą polityczną, instytucjami dojrzalej demokracji parlamentarnej? Oió* okazuje się, te wtasule uk: co* w tym rodzaju jest w Neapolu (a tym samym we Włoszech) zupełnie możliwe.
Różne były zygzaki politycznych sympatii Acbille Lauro «— „coiumendatorc". Jak go sic po prostu nazywa w Neapolu , właściciela dulcl flotylli, m. io wszystkich niemal statków pływających po zatoce — swoimi irodkami I sposobami, podtrzymującego wpływy partii znouarchistycroej w Neapolu. Tej samej partii, która od wy borów w l*» r. w zasadzie zupełnie znikła * włoskiej sceny politycznej I parlamentu rzymskiego — poz* właśni# grodem Parteoopy.
Nikogo by zbytnio nie Interesowała okoliczność. te AchU le Lauro w pewnym okresie /mienił dawne sympatie pro-faazystowskle. potem procha-deckie na promonarchlstycz-oe. Ani nawet to, te zajmujao sle polityka na »wó) sposób ją dofinansowuje. Rzec* Jednak w tym. te czyniąc to wszystko osiąg a cel w sposób zaiste godny podziwu.
Dlaczego tylu wyborców w Neapolu, zdajac sobie sprawę doskonale t tego. czym był „commendatore". mimo to gło iowało na popierana prze* nie go listę?
fce tak było kiedyś, w pierw szych powojennych tatach nędzy — to molos Jeszcze zrozumieć. Zwłaszcza. gdy wei-mle się pod uwagę metody działania I nacisku stosowane przez „commendatore". Na przykład — przed wyborami — rozdawanie orzezeA wśród bi# daków połówek przeciętych banknotów dzleslcelotyslęozno-lirowycb z obietnica wręczenia drugie) połowy Po awyeif stwle wyborrrym a oj trzon ego kandydata... Ale skąd ta magnetyczna sl?a orzvclagania Achllla Lauro dali. kiedy, badt co badi. w całej Italii. * takie w Neapolu, zmieniło ale wiele?
Wydaje sle. te ntapolluń-caycy. a poprzez olch w ogól# Włosi, w ntje|ehszvch tajnikach awojej świadomości kul fvwuja atencje dla nieprseclęt nych. molnsch Jednostek. Cecha fa wchodzi w skład paternalizmu. którego nawet dslsiej szs Italia nie potrafiła »1e cal kęwlcjt. pozbyć. W Neapolu tmiycjt burboński© byty 1 «a bardiA silne. Trudno sit zresztą dziwić. Ci, którzy głosili ntaooUtnóczykom hasła anty-burboóskle wvstepows1l nal-czcśctei lako zakłamani dema go«rl* najeźdźcy.
Takimi byli na przykład •-mUsriuere rewolucji francuskiej | Napoleona pomimo bezspornego Ideowego zaanga-łowantt I bohaterstwa w wral-ce o sorawe gar«ż1cl miejscowych Jakobinów. W nfgmałrtn stopniu t«kże „Risorelniento" 1 gar|bstdrzvee utożsamiali sle w świadomości ludności Neapolu z dominacja nleiubja-nel Północy. Antagonizm oo-mledzy Rzvmem a Neapolem tłumaczy «ł© w ditźvm stopniu taV*e obecnie tvm faktem, ie ..wieczno miasto'* wvstenufe wobec dawnej stolicy „królestw.! obojga 8ycyliiM Jako
ceouainy ośrodek polityczny kraju, a więc, v% OJwaOuauJ buoici części *iu«
cos l*oiuudix — jago repra-zcnucja sił wykor*y*uijąw,cQ egouoimciuie ,,M#zozogiorno’\ Aby zdouyć caiaowicic Neapol dla wioch, trzeba by uo-konać truuaej pracy polegającej aa przeaonauiu jego iud u o sci, ze pusiaoa te samo prawa co mul wtosi. zwuszcza cl a Kzyiuu l a Północy. Nio przypadałem kierownicy centrolewicy włoskiej w okresie roi im dani* »i« tej koaucji I kryzysu samej koncepcji soju szu chadecgo*socjaiu«yczntfgov zaprojektowali Ł duiyni rozmachem propagauuowym ou-dowc układów aamocnodo-wyca Atfa-Ruioeo pod Neapolem. Ulotnie iruduo było wyobrazić sobie lepszy chwyt taktyczny od obietnicy wyposażenia ludności Kampanii w nowoczesna wielka fabrykę, w której schodziłyby z taśmy seryjne modele najnowszych, a zarazem niekoniecznie najdroższych wozów słynnej mediolańskiej marki.
Właśnie w Neapolu można zaobserwować lepiej nil w jakiejkolwiek innej części Włoch osobliwy w każdym ra zle. Jak na nasze polskie obyczaje. stosunek ludzi do zabytków przeszłości. Sani Neapol I Jego okoliee sa po prostu usiane setkami. Jeżeli nie tysiactiu! ubytków | ruin. często at t czasów grecko-rzymskich. Powiadają, że s braku dostatecznych środków finansowych na orowadzenit wykopalisk archeologicznych neapolluóesycy radża sobie z orientacyjnym wytyczcn.cm miejsc do prowsdsenia badań bardzo prosto. Udaj* się w którakolwiek nie przekopana jeszcze okolice miasta f
•tukuja teren. « którego ros-claga sle najpiękniejszy widok na morze l Weso włosa, Gdy to uczynią, wiaduja w oznaczony punkt tyerkę I właśnie tu rozpoczynają kopać.
Wynik Jest berblędoy. Niemal cawsze w oznaczonych w ten sposób miejscach ale tylko odnajduje sle Jakaś antyca na willę. Itca co więcej j reguły Jest to obiekt najpiękniejszy | najobficiej wyposażony w malowidła, sprzęty, wszelkiego rodzaju urządzenia. Jest tak oczywiście dlatego, że w starożytności ówcześni bogacze wznosili swoje posesje właśnie tam. gdzie oko współczesnego neaoołitsńczyka zatrrvmz sle najchętniej, odgadując instynktowni© niemal ntlwsoanUlsra panoramę...
Pomimo tego. że daledebl neapolltsńczycy maja podobne upodobania co Ich grecko-rzymscy antenaci św wykopaliskach Pompei soateźć można wiele sit do odlewania wody a klusek czy też walki do roz gnlafanta ciasta pod ..pasta iclutta'* — makarony), nlę wy daje tlę. by tyle nagromadzonych zabytków wprawiało tek w Jakiś specjalny stan euforii czy też szacunku dli antyku. Raczę| przeciwnie: sadzać z
rachowania •!© mieszkańców Kampanii, takie na przykład Pomnej* ery Herkulanum, trak townne sa r. obojętnością, która maci tvlko Jeden zrom-mlaly tkndlnad svmotom. oba w* czy abv nadal ortvejiiralą fale turystów I. co za tym IdtJ#. nmh*w hrzecacei monety... Obojętno** t© możns tłumaczyć rormslcJc: albo przesytem wrażeń albo zbvt od-leehrrpł ctatsml z V*ńrveh da tut* tie w wlcksr^ścl t© ts-bvtkl. albo wrcsTcIe fsktem. Iż orreważnle v©usersezcłs f*h n!e istnlefe lub pozostawia bardzo dużo do życzenia, co oczywiście nie orxyervnl! sle do onranlmwanU wyobraźni wokół j|»|star««v©h choćby, ale Już tylko nagich kam»*nL., f. Kr.
I
PROCES W BUR GOS. KTO CY WSTRZĄSNĄŁ MIĘDZYNARODOWĄ OPINIĄ PUBU CZNĄ, POSIADAŁ DONIO. SLE ZNACZENIE DLA ROZWOJU STOSUNKÓW MIĘDZY KOŚCIOŁEM A PAŃSTWEM NA PÓŁWYSPIE IBERYJSKIM. JAK WIADOMO, W TOKU TEGO PROCESU KON FERKNCJA EPISKOPATU Iii SZPANU PODZIELIŁA OP|-NIĘ BISKUPA Z SAN SEBA 8TIAN — JACINTE AR. OAEYA ORAZ BISKUPA Z SANTANDBR — JOSE MARIA CIRARADA, KTÓRZY W LISTACH PASTERSKICH DOMAGALI SIĘ PRZEKAZANIA SPRAWY OSKARŻONYCH PRZEZ TRYBUNAŁ WOJSKOWY SĄDOWI POW. SZECUNRMU. TO OFICJAŁ-NE ZAJĘCIE STANOWISKA W SPRAWrB DLA RZĄDU OEN. FRANCO BARDZO DE MKATNEJ I ANGAŻUJĄCEJ PRESTIŻ SZEFA PAŃSTWA - PO STRONIE JEGO PRZE CIWNIKÓW, NIE MOGŁO NIE WYWOŁAĆ SKUTKÓW W ROZI.EGŁEJ DZIEDZINIE STOSUNKÓW WYZNANIOWYCH W HISZPANII.
0
S»
d dłuższego Już czaru Jest
to dzlcdilna krzyżujących poglądów rządu tamtej-ezego i Kcdcioła na azereg problemów społectnvch l poH-tycrnych. OkoJ^aność. te taki# w kwestii losu oskarżonych w Burgoe episkopat wypowiedział tlę negatywnie wobec trybu poetąpowanla, proponowanego przer rząd. wywołała kolejne mos:rzonie stosunków między Kościołom a państwem. Tyra bardziej, ż* równocześnie Watykan nie tylko udzJtKł poparcia stanowisku biskupów hiszpańskich. lecz taki# bezpośrednio w meritum sprawy wypowiedział się w obroni# oskar
żonych. których krewnych przy Jął nawet pspied Paweł VI na ap#cjalnej audiencji w Rzymie.
Konsekwencje procesu w Bur goe dU treści stosunków wyznaniowych w Hiszpanii są tym donioślejsi#, że poszło w tym wypadku o frontalne 1 oficjalne zderzeni# się dwóch zasadniczo odrębnych stanowisk, wydarzeni# to nlomalei} miary w kraju, w którym oficjalnie Kościół katolicki stanowi podporą ustroju i w którym rełt-gl* rzymskokatolicka zajmuj# pozycję dominującą.
Bez wzglądu na znane wydarzenia. wywołart# przebiegłam samego procesu w Burgos, na-stępstwa. Jaki# on wywołuj# w dziedzin:# wyznaniowej są poważne t natury długotrwałej. W związku z publicznie od roku manifestowaną wolą Watykanu — zrewidowania obowiązującego dotąd konkordatu z Hiszpanią, należy przypuszczać, że konflikt między państwem o Kościołem, zaostrzony proce-cera w Burgos. spowoduj# bezpośrednio kroki, zmierzające do uchylenia mocy obowiązującej tego aktu prawnego ze strony Stolicy ApoatolskleJ. Wszelki tego rodzaju akcja równoznacz na będzie t oficjalnym zdezawuowaniem przez Watykan ! hierarchię katolicką w Hiszpa-nil pewnego, dobrz* znanego typu stosunków wyznaniowych, w wyniku których Kościół był zrośnięty % państwem franki-stowśklm. To kolejne tdystsn towanie się Kościoła od pań. atw* w HUapanll nie mol# nie dolać oliwy do ognia 1 w tym sansłe, le zachęci ..opus Dci"
oraz w ogól# Hb#rslnlejn« oj-ł#my katolickiej opinii na Pot-wyśpi# Iberyjskim do bardziej stanowczego działania przeciwko „jaauzęoiom" w Madrycie. Ciekawe, ż# gdy — po raz pierwszy od bardzo dawna — otwarci zwolennicy rządów gen. Franco wyazU if grudnia na ulice stolicy hlszpańsglej otsi Burgos, by zamanifestować poparci# dla trzeazcrącego w posadach reżimu, wśród wznoszonych okrzyków l haseł znalazły się również slogany antykościelne. Również i to podmalowuj# dosadni# Uo narastającego konfliktu - między Kościołem a państwem w Hiszpanii.
akie tą perspektywy rozwiązania tego konfliktu?
Wydaje się — zgodnym zdaniem większości zachodnich obserwatorów w Madrycie — u *ok im przyniesie oficjał u# wypowiedzenie konkordatu przez Watykan 1 — co za tym Idzie — nową, otwartą fa-
J
xę kontrowersji, której partn# iclnej będzie Już nie tylko więksia część
rem ze strony koście!
7/ 1
Lekarze I fizjolodzy badają nic tylko szkodliwe skat-
Piaióą i jeęo kizioloą'czn<2 | przyczyny
i
kl palenia tytoniu. Szczególni© w ostatnich latach uwaga naukowców skupia aśę wokół innych — ni© zawsze szkodliwych — zmian. Jakie nikotyna wywołuj© w organizmie ludzkim. Nie chodzi przy tym bynajmniej o ..usprawiedliwianie** palaczy czy szukani© „okoliczności łagodzących* dla nałogu. Przeciwni©, wszechstronną abadsni© wpływu nikotyny na organizm powinno ułatwić swalczcnl© tego tak powszechnego, s zarazem tak szkodliwego nałogu,
Do ciekawych wniosków w tym zakresie doszedł Tlln-dus a pochodzenia, dr Budh B. Bhagai, profesor fizjologii na unlwcrsytecio w SŁ Lula, Na podstawie badań na wielu gatunkach twiersąt doświadczalnych, któro „zmuszał** do palenia papierosów, stwierdził on, że pod wpływem nikotyny wyraźni# twiększa się zużyci© hormonu nor-adrenallny przez mózg. A aktywność noradrenaliny w mózgu powoduje ogólne pobudzenie organizmu, podnosi ciśnienie krwi, wpływa na ożywieni# usposobienia, a nawet sprawności umysłowej.
Jest więc zrozumiał© — głost teza referatu dra Bha-gata, wygłoszonego na kongresie medycznym w Atlantic City — ż© palacz przyzwyczaja tlę do „podniecania* twego organizmu przez zwiękstone zużycie tego hormonu, przy ezym źródłem tego zwiększonego zużycia Jc«t nikotyna. Trudności, na Jaki# napotyka palacz próbujący zerwać t nałogiem, nie sprowadzają idę więc do oporów związanych s rozstaniem się i nawykiem. Paleni# tytonia, dające regularny bodziec nikotynowy zwiększający zużycie nor-adrenaliny przez mózg, stało stę dla niego czynnikiem stymulującym liczno funkcjo Jego organizmu.
Prof. Bhagat postawił nawet tezę, ż© — oprócz ogólnych skutków pobudzających, o których pisaliśmy zwiększeni© zużycia nor-adrenaliny powodować moi#
■ niektórych ludzi przy! pi menie bicia serca I zwiększenie zużycia tlenu. W wielu przypadkach — a badano osoby w tym samym wieku, stanie tdrowia I konstytucji fizycznej — serce palacza uderzało w ciągu dnia 4304 razy częściej aniżeli serc# nikotynowego abstynenta.
Dr Bhagat Jest przekonany, i© wychodząo ze stwierdzenia, Iż nikotyna Jest czynnikiem zwiększającym zużycie nor-adrenallny, a co za tym Idzi# uaktywniającym określone funkcje organizmu, będzie można skutecznie poszukiwać innego środka — pozbawionego ujemnych cech nikotyny — którego stosowanie wywoływałoby te sam#
PALĄ?
uaktywniając# skutki. Inaczej mówiąc, środka, który by bez wdychania tytoniowego dymu dawał palaczowi uczucie tej samej „przyjemnśd*\ O U# łatwiejsze byłoby wówczas rozstanie się a nałogiem!
Opr.i A. KONARSKI
Rud włoski zatwierdził projekt oztswy w sprawi# sikatu palenia papierosów w autobusach, pociągach, poczekalniach oraa kinach I teatrach ni# pojadających dobrej wentylacji.
Projekt ustawy wniesiony prze* ministra zdrowia Lu Igi % Marlotti przekazany został do ostatecznego zaakceptowania O parlamentowi. Celem opracowanej ustawy Jest ochrona >4ro wia obywateli.
hierarchii hiszpański#), lecz ta*Z* sam Watykan. W dalsze] konsekwencji tęgo sianu rzeczy zapowiada tlę również w roku 1971 znaerne rozszerzeni© płaszczymy tarć pomiędzy rządem a Kościołem w Hiszpanii. O i!# obecnie przeciwko rządowi występowały bardziej caangator wane odłamy kleru 1 — sporadyczni* — poszczególni biskupi, o tył© obecni# zanosi się coraz wyraźni#) na oficjał ne I publiczne zadeklarowani# •tę konferencji episkopatu h*#i pańskiego po stroni# prteclwni-ków obecnego frądu. 2« AkoUet ność ta mleć będr.t* niemały wpływ na losy Hiszpanii po-franklstóUrskieJ — nie ulega najmniejszej wątpliwość!. Tiki też jest cel dystansowania się hlerarchlj katolickiej na Piw. Iberyjskim od r*ądu w Madrycie: chodzi o zapewnienie sobie możliwi© najhardziej poci# •nego miejsca w układzie wewnętrznym. który powstanie w Hiszpanii po odbiciu obecnego szefa państwa. Pewnikiem wydaj# się wreszcie to. że wła śni© tego rodzaju ewolucja postawy bezpańskiego edskonatu cieszy tlę pooarclem konserwa żywnych sił monarchłztycznych. zgrupowanych wokół ofiejolnegę sukcesora: don Juana Carlosa Bur bona.
zy Jednsk Istotnie także póstęoowe siły katolicyzmu hiszpańskiego noołerają takie przegrupowań*© się hierarchii — od franklstów do konserwatywnych monarchistów — to Już zupełnie inna «t>rawa. Właśnie fakt umacniania #*© lewicowych odłamów hlzf.oańtkie go katohcyrmu. również ostępowego duchowieństwa, zdaje się utrudniać realizację wspomnianych pmrvżej oob*>ż^veh nadziel. Na ławie oskarżonych w Burgos zasiedli prrec'eż także | księża. Ich zdecydowani# negatywna postawa wobec rządu oraz okazywany podczas procesu sapał rewolucyjny wskazują, że katolicyzm blst-pański. b%rd?#cj zróżnicowany niż kiedykolwiek, sam nr?©* się ranowfć bedUe przeszkodę na drodze konserwatywne) Instrumentalizacji nastrojów opozycyjnych. oh©irm»i#ev©h coraz Hctmleiete rre»*e każoPków. w slctunku do dzisiejszego rządu w Madrycie.
IGNACY KRASICKI
pZII:NNIK ŁÓDZKI ar 8 (69S0) 5
5