dr Paweł Migała
„Starzy przestawszy być rzadkością, stali się po prostu ciężarem! Człowiek stary to ktoś, komu potrzebna jest pomoc, ktoś słaby z ekonomicznego punktu widzenia, z kim na dobrą sprawę nie wiadomo, co począć, ktoś, kto sam nie jest szczęśliwy i młodym przeszkadza cieszyć się szczęściem, starość okazała się problemem społecznym, którego nie udało się rozwiązać”.
P. Chauchard
Czy starość to czas pożegnań? Spostrzeżenie to wydaje się słuszne. Rzeczywiście, w okresie starości przychodzi się nam niejeden raz pożegnać: z życiem zawodowym, z pewnymi rolami społecznymi i rodzinnymi. Jednak perspektywa, w jakiej widzimy starość nie powinna być tak pesymistycznie odbierana. Otóż ten etap ludzkiego istnienia może być okresem, w którym realizuje się nowe zadania, odbiera nowe cele i podejmuje nowe zainteresowania. Tę fazę życia można i należy świadomie kształtować. Starość nie jest, bowiem pozbawiona dynamiki rozwojowej, trzeba tylko znaleźć nowe wartości i cele. Począwszy od odnowienia starych kontaktów, zajęcie się ulubionym hobby po rzetelne poszerzenie swej wiedzy. Każdy etap życia stawia przed człowiekiem pewne zadania, czegoś od niego wymaga. Tak samo starość. Upływające lata nie zwalniają od obowiązku pracy nad sobą. Można rzec, iż jest dobry czas na to, by się dookreślić, coś zmienić, poprawić.
Edukacja -(łac. Educare) oznacza wyprowadzenie z jakiegoś stanu gorszego do lepszego, w odniesieniu do człowieka od dawna rozumiana była jako jego rozwój. W potocznym rozumieniu o wy-
1