Z ŻYCIA UCZELNI
WYWIAD Z PROFESOR EWĄ SEWERYNEK
Jak zachęcić młodych ludzi do aktywności w STN-ie? Czy jest taka potrzeba?
Studenci, którzy zaczynają z nami współpracować, zwykle działają nie tylko do ukończenia studiów, ale często do końca stażu. Myślę, że nie można przejść przez okres studiów tylko zgłębiając wiedzę, nie uczestnicząc w ruchu studenckim. W Uczelni jest wiele organizacji, można więc znaleźć dla siebie najlepszą formę spędzania czasu wolnego. Wydaje się. że studiowanie pochłania dużo czasu, ale okazuje się, co podkreślają studenci z STN, iż można w tym samym czasie zrobić więcej rzeczy bez uszczerbku dla wiedzy. Praca w STN uczy lepszej organizacji swojego czasu, pracy w zespole. odpowiedzialności za siebie i innych, rozwija zainteresowania, pozwala konfrontować dziatania kót naukowych, podsuwając pomysły zarówno naukowe, jak i organizacyjne, uczy współpracy między kołami. Ponadto studentom spoza Lodzi pozwala na spędzanie czasu w grupie sympatycznych ludzi także dążących do miłych kontaktów. W trakcie spotkań często poddane są dyskusji projekty i pomysły, co można zobaczyć na kolejnych konferencjach, które co roku ulegają rozszerzeniu. Praca w STN uczy realizacji planów naukowych i rozwijania pasji.
Pani największe osiągnięcie?
To umiejętność pracy z młodymi ludźmi, którzy mimo uzyskania samodzielności i rozpoczęcia pracy w Łodzi lub poza naszym miastem utrzymują ze mną kontakty, a ja mogę śledzić ich karierę zawodową i obserwować sukcesy w życiu osobistym. Bardzo mnie cieszy fakt, że moi studenci miło wspominają okres pracy w STN i obozy naukowe.
Plany na najbliższe lata?
Przede wszystkim chciałabym mieć ten sam zapał do kontynuowania pracy naukowej i dydaktycznej co do tej pory. Chciałabym, by rozwijał się mój Zakład, by ludzie w nim pracujący rozwijali swoje zainteresowania, stając się ekspertami w swoich dyscyplinach. Pragnę, by moi studenci i asystenci osiągali jak najlepsze wyniki i by realizowali swoje plany bez większych przeszkód.
Czy w natłoku obowiązków znajduje Pani czas dla siebie, na rozwijanie własnych pasji?
Moją pasją jest fotografowanie. To m.in. nasunęło mi w 2009 r. pomysł, by studenci poza praca naukową zaprezentowali w trakcie konferencji STN także swoje talenty i hobby. Sama miałam wystawę prac na Zjeździe Endokrynologicznym we Wrocławiu i bardzo miło to wspominam. Rozpoczęte w 2009 r. na Konferencji STN Juvenes Pro Arte cieszy się corocznie dużym zainteresowaniem. Staram się swoją pasję realizować także podczas konferencji STN oraz obecnych Juve-nes Pro Medicina, dokumentując je od 2003 r., czyli od początku mojej pracy jako kuratora STN. Sprawia mi dużą przyjemność fakt. że poza prezentacją zdjęć studenci przedstawiają swoje obrazy, wiersze czy rysunki. Bardzo mnie też cieszą prace pacjentów wykonane podczas terapii zajęciowej prezentowane na konferencjach STN. Ponadto, studenci z STN śpiewają w chórze, biorą udział w występach kabaretu i charakteryzują się dużą wrażliwością, w tym artystyczną, jak przystało na przyszłych lekarzy humanistów.
Ulubiony sposób spędzania wolnego czasu?
To sport: Nordic Walking, spacery, jazda na rowerze, chodzenie po górach, jazda na nartach, obowiązkowo z aparatem fotograficznym. Lubię dokumentować wydarzenia, ale moją pasją jest fotografowanie i podglądanie przyrody. Od kilku lat staram się zwiedzać odległe zakątki świata, oczywiście fotografując. Jeśli jednak miałabym wybierać najwspanialsze zdjęcia to oczywiście polskie klimaty i drzewa, a z pór roku wiosna i jesień.
Czego można Pani życzyć?
Przede wszystkim zdrowia i zapału do realizacji planów, a także by nie opuszczało mnie szczęście do spotykania wspaniałych ludzi, z którymi jest miło nie tylko pracować, ale i spędzać wolny czas. Chciałabym mieć swój udział w rozwoju Uczelni i kształceniu oraz kształtowaniu młodej kadry medycznej.
Rozmawiała: Anna Pielesiek-Kielma Biuro Promocji i Wydawnictw