24 BOGUSŁAW SKOWRONEK
się również jego funkcja oraz nacechowanie ekspresywne i aksjologiczne. O tych zmianach, między innymi, będzie traktował mój tekst.
Na początek przedstawię, jak definiują termin „tabloid” specjaliści: językoznawcy i medioznawcy. Otóż w najważniejszych wydawnictwach leksykograficznych „tabloid” praktycznie nie jest on notowany (moim zdaniem to ważna konstatacja, wrócę do niej we wnioskach). W Słowniku języka polskiego PWN, pod. red. M. Szymczaka (z roku 2002), brakuje jego definicji. Podobnie rzecz wygląda w Nowym słowniku poprawnej polszczyzny PWN, pod red. A. Markowskiego (z roku 2002). Również Słownik współczesnego języka polskiego, pod red. B. Dunaja (z roku 2006), nie odnotowuje terminu „tabloid”. Słownik języka polskiego PWN w wersji internetowej podaje bardzo ogólną jego definicję: „gazeta codzienna, mająca kolorowe zdjęcia i sensacyjną treść” (URL:<http://sjp.pwn.pl>, dostęp: 11 czerwca 2009 roku). Z przejrzanych przeze mnie słowników języka polskiego jedynie Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny, pod red. H. Zgółkowej (z roku 2003), podaje własną definicję tabloidu: „czasopismo nastawione na poszukiwanie sensacji, publikujące teksty sensacyjne, skandalizujące” (PSWP 2003: 210). Interesujące jest, iż słowo to zostało opatrzone kwalifikatorem „środowiskowe”, a jako mu bliskoznaczne podano „brukowiec”. Do tej definicji słownikowej powrócę w dalszej części artykułu. Z innych opracowań leksykograficznych warto zwrócić uwagę na Wielki słownik wyrazów obcych PWN, pod red. M. Bańki (z roku 2005). Znajduje się tam następująca eksplikacja: „gazeta codzienna o formacie mniejszym od normalnego, tania, mająca duże nagłówki i kolorowe zdjęcia, lekką, ciekawą i sensacyjną treść oraz przystępnie podane najważniejsze informacje” (WSWO 2005:1227).
Z polskich encyklopedii medioznawczych znajdujemy definicję tabloidu w Słowniku terminologii medialnej, pod red. W. Pisarka (z roku 2006): „dziennik pierwotnie o niewielkich wymiarach (najczęściej 28 x 38 cm) z przewagą ilustracji nad tekstem, nadużywający koloru [...]. Wiadomości podawane są w dużym skrócie — w pigułce, adresowane do szerokich rzesz czytelniczych; dominują w nich sensacje, opisy skandali, zbrodni itp.” (STM 2006: 211). W Słowniku wiedzy o mediach, pod red. E. Chudzińskiego (z roku 2007), o tabloidach wspomina się bardzo ogólnie w rozdziale na temat prasy ogólnokrajowej — jednak bez definicji tego terminu (SWM 2007: 114). Walery Pisarek we Wstępie do nauki o komunikowaniu przytacza cechy stylu tabloidowego, który charakteryzuje się: 1. rzucającą się w oczy szatą graficzną, 2. zainteresowaniem zwykłymi sprawami zwykłych ludzi, także wydarzeniami niezwykłymi, 3. posługiwaniem się potocznymi, łatwo rozumianymi formami językowymi, 4. stosowaniem strategii udramatyzowanego opowiadania, upraszczającego stan rzeczy (Pisarek 2008: 134). Warto również wspomnieć o Denisie McQuailu, który przy omawianiu prasy popularnej wskazuje przede wszyst-
Oblicza Komunikacji 3/2010 © for this edition by CNS