JÓZEF ORYCZ
Jak widzimy obciążenie Skarbu Państwa na cćle biblioteczne jest poważne. 1 słusznie. Przecier biblioteki są tak samo ważnymi, licznymi i niezbędnymi czynnikami krzewienia i upowszechnienia oświaty i nauki, jak szkoły. My bibliotekarze wiemy to dobrze. Ale chodzi jeszcze o przekonanie o tym społeczeństwa, a w szczególności czynników decydujących. Sprawa to nie łatwa. W dyskusjach budżetowych chętnie wskazuje się na —przyznajmy — dość znaczne podwyżki, lecz są to podwyżki w stosunku do kwot dawnych, przedwojennych, które nie uwzględniały jeszcze potrzeb związanych z realizacją sieci bibliotecznej ustanowionej dekretem. Czeka nas na tym odcinku pracy jeszcze wiele wysiłków, aby stopniowo ale systematycznie wywalczać niezbędne fundusze na biblioteki. I to zarówno gdy chodzi o Skarb Państwa, jak i o samorząd terytorialny. Wiele zależy tu od nas samych. Gdy biblioteki będą pale-życie spełniały swoje zadania, gdy okażą się użyteczne, mogą liczyć i na uznanie ich za potrzebne, a więc zasługujące na poparcie.
Tu problem drugi: ludzi — właściwych na właściwym miejscu, fachowo wyszkolonych, uspołecznionych, nadających się do prowadzenia akcji bibliotecznej. Przed wojną nie mieliśmy ich za dużo a wojna boleśnie przerzedziła i te szczupłe szeregi. I tu trzeba właściwie zaczynać od nowa formowanie kadr pracowników wszelkich typów, dobierać i kształcić narybek, jak najcelowiej umieścić dawnych bibliotekarzy, uzyskać dla stanu bibliotekarskiego należne stanowisko społeczne i sprawiedliwe warunki bytu. Zagadnienie to bardzo złożone i wymagające obszernego oddzielnego opracowania. My tu ograniczymy się tylko do stwierdzenia, że w pierwszym okresie będziemy musieli zadowolić się różnego rodzaju kursami, zanim nie będziemy mieli odpowiednich stałych szkół bibliotekarskich średnich i wyższych. Na razie organizuje się raczej kursy dorywcze, o nierównomiernych programach, inicjowane po części przez Ministerstwo Oświaty, po części przez kuratoria okręgów szkolnych, po części wreszcie przez poszczególne biblioteki.
Ale to tylko paliatyw. Musimy wypracować racjonalny system szkolenia bibliotekarzy, ustalić podstawowe programy odpowiednich uczelni i kursów, a przede wszystkim wykształcić zespół