z dużą pompą. Na każdych zawodach trybuny były pełne.
Kamila: A czy planuje Pan wziąć udział w olimpiadzie w Rio de Janeiro?
R.Z.: Mam nadzieję, że się uda, ponieważ to nic pewnego. Jest tylu chętnych, że bardzo trudno to przewidzieć.
Wiktoria: Zapytam tak... półżartem: Czy lubi Pan chodzić w stroju szermierczym?
R.Z.: To mój strój roboczy i dobrze się w nim czuję. Jest bardzo ładny i myślę, że prezentuję się w nim całkiem w porządku. Jest obcisły, dlatego że ogranicza to nasze pole trafienia. Gdybyśmy mieli luźny strój, to wtedy nie przylegałby, a wyglądałby jak spodnie rapera.
Kamila: Jak wygląda dzień treningu? R.Z.: W moim przypadku 60% to trening ogólnorozwojowy, a 40 % - specjalistyczny. Trening ogólnorozwojowy to kształtowanie siły, szybkości i wytrzymałości oraz bardzo dużo ćwiczeń na koordynację.
Wiktoria: Czy często zdarzają się Panu upomnienia, żółte kartki?
R.Z.: Często. Od czasu do czasu walczy się na pograniczu zasad. Faul dotyczy taktyki sportowej. Gdy oglądamy mecz koszykówki, co się dzieje w ostatnich pięciu minutach? Cały czas są faule i przerywanie akcji i czy jest to zgodne z duchem gry? Oczywiście, że tak, gdyż to wszystko mieści się w ramach przepisu. Gdy przeciwna drużyna będzie rzucać, może im się nie udać, a my tymczasem rzucimy następnym razem. Tak samo można zrobić w szermierce. Jeśli to ma pomóc w osiągnięciu zwycięstwa, można grać na czas i przerwać komuś akcję.
Agata: Dlaczego zdecydował się Pan na pracę z dziećmi?
R.Z.: Ze względu na to, że jestem też nauczycielem wychowania fizycznego. Chcę przekazywać wiedzę dalej, a naprawdę jest tego dużo. Mam wiele doświadczeń - 25 lat na planszy szermierczej, z czego 16 lat w kadrze narodowej. Walczę z najlepszymi na świecie, więc szkoda byłoby zmarnować ten potencjał, szczególnie, że mam wykształcenie w tym kierunku.
Jako trener pracuję z młodzieżą w AZS Kraków i jeśli ktoś by chciał, może przyjść do nas, do sekcji szermierczej. Możecie też zupełnie bezpłatnie wypróbować szermierkę na zajęciach z Kumulacji Aktywności. Ten program powstał po to, by zachęcić młodzież do uprawiania sportu. Serdecznie zapraszam!
Agata: Bo sport uczy dyscypliny i organizacji czasu?
R.Z.: Tak, tego też. Mamy z tym problem, jest to niemal choroba cywilizacyjna, a sport przecież pomaga nam zachować zdrowy tryb życia, dlatego ważne, żeby młody człowiek umiał sobie organizować czas. Jestem właśnie po to w Kumulacji Aktywności, żebyście wiedzieli, jak wypożyczyć kajak, ile to kosztuje, jak zorganizować i zaplanować wycieczkę rowerową, gdzie pojechać, jakie są najlepsze trasy itd. Byście zdobyli umiejętność gospodarowania swoim wolnym czasem.
Kamila: Wspominał Pan o pontyfikacie Jana Pawła II. Czy oprócz tego autorytetu moralnego ma Pan jakieś wzory, ale w świecie sportu?
R.Z.: Myślę, że dla wielu ludzi Jan Paweł II jest autorytetem, natomiast sport jest dla mnie wartością samą w sobie. Autorytetem dla mnie był trener, moi rodzice, którzy zawsze mnie wspierali; jest nim też moja żona, która podziela pasję, a poza tym to wspaniały zawodnik. Jeśli chodzi o wiarę,
7