Htnografia/etnologia polska w okresie „realnego socjalizmu” 21
dyscypliny nie zajmowali się podnoszonymi przez Morgana, a za nim Engelsa, prawami ewolucji człowieka i jego kultury. Marksiści w „poglądach na ewolucję społeczeństw ludzkich - pisał w 1948 roku Stanisław Ossowski - respektują w dalszym ciągu dziewiętnastowieczny Morganowski naturalizm, zakładając, że droga rozwoju społeczeństw jest jednorodna (...), że społeczeństwo ludzkie przechodzić musi kolejne stadia rozwoju Nowoczesna etnologia dostarcza materiałów wskazujących na wielość dróg rozwojowych, które „marksizm musi wchłonąć” (Ossowski 1970: 214, za: Kaniowska 1984: 65). Marksizm radziecki niemal do końca swych dni przyjmować tego do wiadomości nie chciał, lecz doktrynę trzeba było podtrzymywać, więc nie dziwi, że Ossowskiego po prostu odsunięto od działalności dydaktycznej. Argument siły jest prostszy w zastosowaniu niż liczenie na niepewną moc przekonywania własnych argumentów. Po drugie, ucieczka w coś, co dziś określić można jako „etnografizm”, konglomerat historycznego socjologizmu, empiryzmu i modelu monografii wsi czy regionu bądź określonego tematu lub dziedziny, stanowiło bezpieczną ideologicznie niszę, daleką od „spekulacji” teoretycznych. W niszy tej uprawiano etnografię, która „bada kulturę poprzez rzeczy” (Kaniowska 1984: 61). Paradoksalnie spełniała ona w pewnej mierze Durkheima postulat badania „faktów społecznych”.
1 tu dochodzimy do sedna sprawy. Pluralizm pierwszego okresu powojennej etnografii polskiej deklarowany był przez wielu cytowanych tu uczestników i analityków tych wydarzeń. Miał on tętnić podskórnie, wbrew powierzchownej dominacji diamatu. Chodzi nie tylko o rzeczone zasadnicze teorie, które legły u podstaw powojennego „paradygmatu etnograficznego”, które Józef Burszta i Bronisława Kopczyńska-Jaworska opisywali następująco:
trzy dominujące kierunki były następujące: ewolucjonizm krytyczny, specyficzny historycyzm i (...) socjologizm (...). Przeważały tendencje eklektyczne wykorzystujące różne trendy. Historycyzm zajmował się problematyką etnogenetyczną i dążył do wykazania specyfiki danych kultur narodowych i regionalnych zarówno przez badanie określonych zjawisk kulturowych, jak i przez studia porównawcze. Socjologizm interesował się prawie wyłącznic współzalcżnościami i relacjami między różnymi zjawiskami kulturowymi oraz uwarunkowaniami, w których je znajdowano (J. Burszta. Kopczyńska-Jaworska 1982: 51).
Chodzić miało także - w szczególności po 1956 roku - o ponowne otwarcie na takie znane jeszcze przed II wojną światową kierunki, jak potępiany w okresie stalinowskim w czambuł funkcjonał izm1, na koncepcję „współczynnika humanistycznego” Floriana Znanieckiego, na Franciszka Bujaka koncepcję badania społeczności lokalnych z perspektywy determinant geograficznych i historycznych czy wreszcie na Stefana Czarnowskiego Durkhcimowską koncepcję związ-
Wybór studiów B. Malinowskiego ukazał się na fali odwilży w 1958 r.; por. Malinowski 1958.