właściwość, mianowicie przedmiot czy zjawisko takie, jakimi one w danej chwili uświadamiają się człowiekowi. Dla lepszego wyjaśnienia zilustruję to rozróżnienie na przykładzie: jeśli np. ktoś wyobraża sobie psa, to w pierwszym znaczeniu „treścią” będzie blady, zwykle mało wyraźny obraz psa, np. jamnika, obraz, który co pewien czas znika i znów się pojawia; natomiast w znaczeniu drugim „treścią” będzie jamnik, taki, jakim go ten człowiek sobie w danej chwili przypomina, powiedzmy czarny, z żółtym podbrzuszem. Wyobrażenie jamnika stanowi psychologiczną treść całego procesu psycho-nerwowego, zaś jamnik jest treścią tego wyobrażenia, tj. jakby „treścią treści”. Pierwsze znaczenie terminu „treść” przypomina rozumienie tego pojęcia u Witwickiego, natomiast drugie zbliża się do wundtow-skiego pojęcia treści (por. str. 20, 23).
Tiepłow rozumie „samoobserwację” jako opisywanie treści w drugim znaczeniu, bo pozostałe właściwości przeżycia, np. wyobrażenia, nie są — według niego — dane w doświadczeniu. „We wrażeniu i spostrzeżeniu — pisze autor — bezpośrednio spostrzegamy obiektywną rzeczywistość, a samych wrażeń i spostrzeżeń bezpośrednio nie spostrzegamy, lecz poznajemy je pośrednio. To samo odnosi się do takich »wewnętrznych« procesów, jak wyobrażanie sobie, przypominanie sobie, myślenie itd.... Bezpośrednio znam treść (podkr. aut.) swoich myśli, wyobrażeń itp., ale nie same procesy myślenia, wyobrażania sobie, przypominania sobie. Bezpośrednio wiem, o czym (podkr. aut.) myślę, co mi jest dane w subiektywnym obrazie (terminu „obraz” używam w szerokim, filozoficznym znaczeniu, a nie w węższym rozumieniu wyobrażenia, obrazu oglądowego), ale bezpośrednio nie spostrzegam procesu swojego myślenia” (1. c., str. 75). Zgodnie z tym, „samoobserwację” należy uważać za składanie słownych sprawozdań na temat tego, co człowiek w danej chwili spostrzega, przypomina sobie, o czym myśli itd.
Ale takie rozwiązanie „problemu introspekcji” nie wydaje się przekonujące. Można mu postawić dwa zarzuty: przede wszystkim pojęcie samoobserwacji, którym Tiepłow radzi zastąpić „introspekcję”, jest pojęciem pustym, ponieważ ze sformułowań autora wynika, że w rzeczywistości nie odpowiada mu żaden proces, różny
74