13
WIADOMOŚCI UNIWERSYTECKIE
bezpośrednio utylitarna i hedonistyczna, lecz porusza się w wyższej sferze ducha. Otóż intuicja jako akt teoretyczny. przeciwstawia się jakiejkolwiek praktyce. I doprawdy sztuka, jak to już zauważono od najdawniejszych czasów, nie jest dziełem woli; dobra wola, która rozstrzyga o uczciwości człowieka, nie czyni artysty. Ponieważ sztuka nie jest dziełem woli, uchyla się ona również od wszelkiej oceny moralnej; nie dlatego, by zwalniał ją z tego jakiś szczególny przywilej, ale po prostu dlatego, że taka ocena nie może jej dotyczyć."
* * *
„W natchnionych dziełach sztuki przedmiotem naszego podziwu jest doskonała forma fantazji, w jaką został ujęty pewien nastrój, i to nazywamy życiem, jednością, zwartością, pełnią dzieła sztuki. W dziełach fałszywych i niedoskonałych nie podoba nam się sprzeczność nie zestrojonych ze sobą nastrojów, ich wielowarst-wowość, pomieszanie łub niekonsekwencja; autor narzuca im arbitralnie pozorną jedność, posługując się w tym celu schematem lub ideą abstrakcyjną albo budząc wzruszenie po-zaestetyczne. Kolejno pojawiające się obrazy z początku wydają się bardzo oczywiste, później jednak wywołują rozczarowanie lub nieufność, nie widzimy bowiem, by rodziły się z jakiegoś stanu duszy, z jakiejś „plamy" (jak zwykli mawiać malarze), z jakiegoś motywu, lecz przesuwają się przed nami i nie uderzają w ton właściwy, nie wywołują oddźwięku w naszych sercach".
• • •
„Słynne powiedzenie pewnego krytyka angielskiego, które stało się już dziennikarską formułą, stwierdza, że »wszystkie sztuki zmierzają do osiągnięcia stanu muzyki«; należałoby ująć je ściślej i powiedzieć, że wszystkie sztuki są muzyką, jeżeli w ten sposób chce się podkreślić uczuciową genezę artystycznych obrazów, a wykluczyć obrazy sklecone w sposób mechaniczny albo realistyczne i ciężkie. Inny zaś, nie mniej słynny aforyzm, którego autorem jest pewien szwajcarski półfilozof, aforyzm, który podzielił ten sam los, dobry czy zły, iż zbytnio się rozpowszechnił, odkrywa, że »każdy krajobraz jest nastrojem« - co jest niewątpliwą prawdą, ale nie dlatego, iż krajobraz jest krajobrazem, lecz że jest sztuką".
• • •
„Estetyka XIX wieku odkryła i wypracowała rozróżnienie, które napotykamy u wielu filozofów z tego okresu, odróżnia mianowicie fantazję (mającą być specyficzną zdolnością artystyczną) od wyobraźni (jako zdolności pozaartystycznej). Gromadzenie obrazów, dobieranie ich, rozdzielanie i łączenie zakłada, że umysł uprzednio stworzył i posiada pojedyncze obrazy; fantazja jest twórcza, wyobraźnia natomiast pasożytnicza, zdolna tworzyć zewnętrzne związki, nie zaś żywy organizm. (...) Każde genialne dzieło sztuki pociąga za sobą mnóstwo naśladowców, którzy w sposób przesadny i mechaniczny oryginał naśladują, dzielą na części i tworzą z nich nowe kombinacje; ludzie ci reprezentują dziedzinę wyobraźni wobec lub przeciw fantazji".
Gustaw Herling-Grudziński w Neapolu, 1990. Fol. Irena Morawska
Gustaw Herling-Grudziński i Benedetto Croce