Szkoła ani biblioteka nie są przygotowane do sprostania zróżnicowanym zainteresowaniom czytelniczym młodzieży gimnazjalnej. Zakłada się i potwierdzają to różne publikacje, że mamy do czynienia z prostą korelacją wieku i zainteresowań lekturowych młodych ludzi. Rzeczywistość nie potwierdza tych opinii. Już w piątej klasie szkoły podstawowej widoczne są kontrasty, lektury się różnicują na te czytane przez dziewczęta, i te którymi interesują się chłopcy. I tak w pierwszej grupie znajdują się książki o wątkach miłosnych, społecznych, rodzinnych, w drugiej zaś pozycje poświęcone technice, elektronice (komputerom), samolotom, ale też podróżnikom i odkrywcom. Charakterystyczna w obu grupach jest niechęć do książek historycznych. Można tylko przypuszczać, że jedną z przyczyn tej niechęci jest szkolny program nauczania historii.
Nikt nie bierze pod uwagę, że zamiast przerabiać temat powstania warszawskiego wystarczyłoby kilka lektur np. Mirona Białoszewskiego Pamiętnik z powstania warszawskiego albo Leszka Moczulskiego Rozmowy z katem. Byłaby to okazja do tworzenia w klasie niewielkich grup zainteresowanych przeszłością.
Przywoływane w literaturze pedagogicznej sukcesy nauczania w szkołach fińskich polegają właśnie na takiej indywidualizacji nauczania w małych grupach. Uczniowie razem z nauczycielem układają listę lektur na cały rok. Są oni traktowani jak partnerzy w układaniu i realizacji programu. Uczeń ma świadomość, że czynnie uczestniczył zarówno w doborze lektur, jak ich realizacji. Wszystkie te zabiegi zmierzają do ujawniania i rozwijania talentów przydatnych w gospodarce opartej na wiedzy, a nie - jak w czasie rewolucji przemysłowej tysięcy robotników o jednakowych kwalifikacjach. W Polsce, opóźnionej gospodarczo i technicznie w porównaniu z krajami Zachodu, model jednolitego kształcenia pracowników na potrzeby przemysłu ciężkiego i wydobywczego byłjednolity i odpowiadał jego strukturze. Stwarzał on możliwości zatrudnienia i szybkiego usamodzielnienia się pod względem zarobków.
Transformacja, począwszy od lat dziewięćdziesiątych, powstanie gospodarki rynkowej spowodowały zamykanie kopalń i wielkich zakładów produkcyjnych. Nowe sytuacje, bezrobocie ujawniły, że nie każdy się w tej nowej rzeczywistości potrafi odnaleźć. Istotną
138