jów. „Z perspektywy antycznej i średniowiecznej cywilizacji— pisze Karol Modzelewski — plemiona barbarzyńskie przedstawiały się do pewnego stopnia podobnie jak tzw. ludy egzotyczne, badane przez etnologów XIX i XX w. Terytorialno-polityczne organizacje barbarzyńców, zwane w nauce plemionami, nie dysponowały instrumentami administracyjnego przymusu, a integracja społeczna opierała się w nich na przemożnej sile tradycji oraz presji wywieranej na jednostkę przez macierzystą grupę. Były to społeczności funkcjonujące bez pisma, w których nie tylko mitologia, ale także zbiorowa pamięć historyczna i normy prawne przekazywane były ustnie z pokolenia na pokolenie. [...] Świat barbarzyński nie dawał sam o sobie pisemnego świadectwa —stwierdza Karol Modzelewski - dopóki Kościół nie przeobraził go w chrześcijańskie państwa. Pisemne świadectwa o tym niepiśmiennym świecie można z grubsza podzielić na dwie kategorie. Na pierwszą składają się relacje pochodzące bezpośrednio lub pośrednio od obserwatorów naocznych, którzy ze społecznościami plemiennymi stykali się osobiście. Są to świadectwa współczesne, ale zapisane przez obcych, którzy spoglądali na barbarzyńców oczami cywilizowanych ludzi antyku lub średniowiecza. Do drugiej kategorii zaliczyć można [...] źródła rodzimego pochodzenia. Pisemną kodyfikację plemiennych praw zwyczajowych przeprowadzono na polecenie barbarzyńskich władców. Działo się to jednak już po przekroczeniu progu państwowości i chrystianizacji. Źródła dotyczące społeczeństwa plemiennego są więc świadectwami z zewnątrz albo świadectwami expost”4.
Niewiele wiemy o tych, którzy nie zdążyli lub nie chcieli włączyć się w te ówczesne globalizacyjne procesy, jak: Obotryci, Ślężanie, Lucicy, Dziadoszanie, Jaćwingowie czy Prusowie. Ci ostatni znaleźli swoje miejsce w edukacji szkolnej, ponieważ zamordowali św. Wojciecha. Niewielu przyjmuje do wiadomości, że uczynili tak nie dlatego, że byli wrogami chrześcijaństwa, ale dlatego, że obawiali się zniszczenia ich struktury plemiennej, prawa i obyczaju, burzenia porządku, do którego przywykli i stanowienia nowego, o którym nic nie wiedzieli.
K. Modzelewski: Barbarzyńska Europa. Warszawa 2004, s. 13, 17, 18.
23