w
AKTUALNOŚCI
Z pogromowych kronik
t
ń-
.'v'
\9-
Wydarzenia przed Żydowskim domem na Plantach będą się rozwijać jakby w zgodzie z klasyczną zasadą dramatu, która wymaga, aby pistolet, pojawiający się w pierwszych scenach akcji, wypalił w którymś momencie, aby nadać zwrot wydarzeniom.
Jest czwartek, czwartego lipca 1946 roku, około pół do dziewiątej rano. U kierow nika Komisanatu MO przy ul. Sienkiewicza 45 w Kielcach, st. sierż. Edmunda Zagórskiego, zgłasza się z mcldunkierm pełniący dyżur plut. Stefan Koźmiński, trzymający za rękę małego chłopca. Mówi, iż ten malec stał się ofiarą porwania przez Żydów, uciekł, etc., a na Plantach poznał mężczyznę, który go uprowadził. Zagórski później zezna: „Kazałem tego osobnika zatrzymać i dać przesłuchać". Szefa komisariatu czekają wykłady /. dzielnicowymi. toteż sprawę przekazuje kierownikowi referatu śledczego Stefanowi Sędkowi z poleceniem, aby „wysłał najzdolniejszych wywiadowców z chłopcem, który opowiada, że był zatrzymany przez Żydów przy ul. Planty oraz milicjantów mundurowych, celem ustalenia domu, w którym miał być zatrzymany chłopiec". Sędek wyśle trzech funkcjonariuszy w cywilu oraz dziewięciu w mundurach „z zadaniem zabezpieczenia miejsca wskazanego przez danego chłopca". Z komisariatu milicji wyruszy na Planty kilkanaście osób, wzbudzając zainteresowanie przechodniów, którzy dokładnie będą informowani, co się stało w żydowskim domu. Plotka dostąjc skrzydeł.
Zagórski zadzwoni do Komendy Wojewódzkiej MO. zastępca komendanta mjr Kazimierz Gwiazdo-wicz każe przesłuchać „osobnika", zapowiada rychłe przybycie, a kierownik komisanatu idzie na zajęcia, z których zostanie wywołany, albowiem „Przyszedł jakiś jegomość", który pilnie chce rozmawiać.
Przybysz, dr Seweryn Kahnne, jest prezesem gminy żydowskiej i chce się dowiedzieć, dlaczego zatrzymano Kalmana Singera, człowieka, który niczemu nie jest winien. A w ogóle, w kamienicy na Plantach nie ma piwnic. Prosi też. aby na Planty nie wysyłać milicjantów i nie przeprowadzać rewizji, bo przed domem już gromadzą się ludzie, lepiej nie budzić licha. Jego prośby zostaną zignorowane.
Na komisanat przyjeżdża major Gwiazdowicz i bierze sprawę w swoje ręce, zgodnie z obowiązującą procedurą, iż rzeczy grubsze załatwia Komenda Wojewódzka. Zagórski, uwolniony od wszystkiego. zajmuje się robotą papierkową. Jeszcze tylko, jak każe mu Gwiazdowicz, wyśle na Planty kilku łudzi, „aby w dziesięć minut rozpędzili tłum".
Po dziewiątej o zbiegowisku na Plantach dowiaduje się szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego mjr Władysław Sob-czyński Podejmie spór z Gwiazdo-wiczcm, kto powinien grać pierwsze skrzypce w tej sprawie, UB czy milicja. Gwiazdowicz nie chce ustąpić, Sobczyński się wścieka. Szef UB ma pod ręką dwóch oficerów z Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, wśród nich kpt. Adama Iłumera (tego samego, którego procesślcdzi-liśmy niedawno na ekranach telewizji), przebywających w Kielcach w związku z niedawnym referendum 3xtak. Każe im wziąć kilku ludzi „i pójść na miejsce, domówić się z milicją, aby ona odeszła, a samym rozstawić ludzi u wejścia i nikogo do gmachu nic wpuszczać". Dzwoni do dowódców jednostki KBW oraz 2 dywizji piechoty, aby wysłali wojsko na Planty.
A na Plantach coraz większy ruch. Tłum gęstnieje, ale cała jego agresja znajduje wyładowanie w słowach. Na razie. Nadejście żołnierzy wpływa ostudzjjąco na zgromadzonych. Żołnierze każą wydać Żydom broń. wyniosą z domu kilka pistoletów. Atmosfera zaczyna być coraz cięższa. Wydarzenia nakładają się na siebie. Jest coraz groźniej. Seweryn Kahane dzwoni wszędzie z prośbą o pomoc, słyszy tylko zapewnienia, że wkrótce nadejdzie. Niedługo zginie od strzału w tył głowy. O posiłki prosi kpt. Jan Mucha z plutonu wartowniczego UB. wysłany ze swoimi ludźmi na Planty, biega do Sobczyńskiego z tym samym naczelnik Wydziału Śledczego WUBP por. Zygmunt Kwasek.
Po dziesiątej, może koło pół do jedenastej, na Plantach pada strzał. Nie wiadomo, kto użył broni pierwszy. Strona żydowska, jak utrzymują raporty milicyjne i ubowskie, a także opinie specjalnej komisji, która przybyła po pogromie do Kielc ze stolicy (oficer WUBP Stefan Nabiał-czyk jako jedyny będzie mówił, iż strzelaninę zaczęło wojsko), czy żołnierz oraz milicjanci wezwani do ochrony Żydów, a przeciw nim ostatecznie wystąpili.
Nic da się w sposób bezsporny ustalić, jak było naprawdę. Jest pewne natomiast, iż tłum potraktował strzał jako wezwanie do ataku. Bo jeśli strzelił Żyd - trzeba pomścić przelaną krew polską, jeśli strzelił żołnierz albo milicjant - znaczy wolno bić Żyda.
Jerzy Daniel
Od redakcji: W cyklu „Z pogromowych kronik" do 7 lipca będziemy codziennie zamieszczać artykuły związane z 50 rocznicą pogromu Żydów w Kielcach.
Szanowni Mieszkańcy Kielc.
Bez względu na to, jaki był mechanizm zbrodni dokonanej na Żydach41ipca 1946 roku w Kielcach, a także bez względu na to. kto był jej inicjatorem. Rada Miejska w Kielcach wyraża ubolewanie i łączy się w cierpieniu z Tymi. których ta tragedia dotknęła
Żadne starania mc mogą zadośćuczynić krzywdom, jakich doznały ofiary tamtych dni.
Chylimy w skupieniu głowy wobec tego nieszczęścia, wyrażając równocześnie zdecydowany sprzeciw wobec wszelkiej nietolerancji, przemocy i aktów ludobójstwa.
Stanowczo domagamy się pełnego ujawnienia całej prawdy związanej z tą zbrodnią, postawienia sprawców przed sądem i rehabilitacji niewinnie skazanych Polaków.
Rada Miejska w Kielcach;
Kielce. 27 czerwca 1996 roku
Małgorzata Szablcj opowiada przed komisją o ubezpieczeniach rolniczych
Fol D. Gacek
Wczoraj I dziś 53 studentów wyższe/ Szkoły Handlowej w Kielcach zdawało egzamin dyplomowy. Przyszli licencjaci musieli popisać się wiedzą z zakresu zarządzania I administracji.
W tym roku do egzaminu zostało dopuszczonych 211 studentów trzeciego roku, w tym 123 studiujących w systemie zaocznym. 8 osób zdało
egzamin wcześniej na swoją prośbę. - Największa grupa będzie zdawać dopiero 30 czerwca - powiedział prof. Zdzisław Trylski, prorektor kieleckiej WSH. - Ź przygotowania zdających studentów jesteśmy teraz bardzo zadowoleni, me trafiają się oceny gorsze niż 4.
- To już drugi rocznik zdający egzaminy w tej uczelni - powiedział prof. Marian Koziej. - W ubiegłym roku było jednak trzy razy mniej osób. (MW)
Pod patronatem „Słowa Ludu"
Organizatorzy II Buskiego Festiwalu Muzycznego im. K. Jamroz zapraszają w sobotę, o godz. 15-30, do parku zdrojowego na koncert promenadowy w wykonaniu orkiestry symfonicznej Filharmonii w Tomsku Wieczorem w sali koncertowej sanatorium „Marcom" wystąpi orkiestra kameralna tomskiej filharmonii pod dyrekcją Jerzego Salwarowskicgo Solistami będą: Ludmiła Worobec-Witck (skrzypce), laureat ostatniej edycji Konkursu Chopinowskiego - Phi-lippc Giusiano i Artur Jaroń. W programie min. Koncert c-moll F. Chopina.
W niedzielę, o godz. II, w kościele św. Brata Alberta odbędzie się koncert z udziałem austriackiej sopranistki Elizabeth Vicek oraz organisty Roberta Grudnra. Po południu w parku zdrojowym (w razie niepogody w Buskim Domu Kultury)
- koncert orkiestry symfonicznej kieleckiej filharmonii, którą poprowadzi Lesław Sałacki. Jako soliści wystąpią: Wanda Polańska - sopran. Jan Wilga - tenor i Andrzej Biegun
- baryton. W programie - melodie i anc operetkowe. Wieczorem, ogodz. 19- recital fortepianowy Phi-lippe Giusiano.
W poniedziałek w Buskim Domu Kultury, o godz. 11, monodram o Janie Kiepurze i Marcie Eggcrt przedstawi Bogusław Kaczyński
m
Żółwie w puszczy
Kazimierz Dobrowolski, generalny konserwator przyrody przyglądał się wczoraj, jak Puszcza Kozie-nicka i dolina Wisły zasiedlane są żółwiami błotnymi. Okolice Radomia są drugim w Polsce, po Janowcu, siedliskiem tego niezwykle rzadkiego zwierzęcia, (aku)
ł
pamięci poświęcony „Sprawiedliwym wśród narodów świata* - mieszkańcom Kielecczyzny, ratującym w czasie wojny Żydów oraz pomnik upamiętniający 27 tysięcy kieleckich Żydów, którzy w latach wojny zginęli z rąk hitlerowców zostanie odsłonięty w niedzielę o godz. 12 przed kielecką synagogą. Fot. D. Gacek
Komunikat dla alergików
Jak informuje Ośrodek Badania Alergenów środowiskowych padające w mijającym tygodniu deszcze spowodowały obniżenie stężenia pyłku roślin w powietrzu. Jedynie w okresie rozpogodzeń notowano wysokie stężenie pyłku traw i pokrzywy oraz średnie stężenie pyłku szczawiu. Bardzo wysokie było stężenie zarodników grzybów pleśniowych z rodzaju Cla-dosporium.
W nadchodzącym tygodniu przewidywane jest bardzo wysokie stężenie pyłku traw i pokrzywy oraz wysokie stężenie pyłku szczawiu. U osób nadwrażliwych na pyłek traw obserwowane będą objawy chorobowe pod postacią: uporczywego kataru, kichania, zatkania nosa, zapalenia spojówek, a nawet duszności.
Pyłek babki lancetowatej i lipy wystąpi w średnim stężeniu. Pod koniec tygodnia pojawią się pierwsze ziarna pyłku komosy i bylicy, będzie ich jednak zbyt mało. by wywołać objawy uczuleniowe nawet u osób z bardzo silną nadwrażliwością na alergen tych roślin.
W pogodne dni stężenie zarodników grzybów pleśniowych z rodzaju Cladosporium osiągnie wartości bardzo wysokie, a zarodników z rodzaju Altcmana - wysokie.
Gra zespół „Szcła"
Fol D. Gacek
Zespoły .Open Folk'. .Mechanicy Szanty’, .Capc Old Lay'. I .Szela’ były gwiazdami wczorajszego. drugiego dnia I Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Folk w Pińczowie.
Na imprezę, wbrew przewidywaniom organizatorów (Klubu „Hybrydy" Uniwersytetu Warszawskiego"), nie przyjechały tłumy podobne do tych w Jarocinie. B>ć może zawiniła pogoda, która sprawiła, że otwierająca festiwal grupa „Vansovia Manta", po występie wraz z całą publicznością zrobiła sobie
wspólne zdjęcie i wszyscy zmieścili się w obiektywie aparatu.
- Nasz festiwal ma najwyższy poziom artystyczny spośród innych imprez tego typu - powiedział nam Jacek Wiśniewski, prezes klubu. - W ciągu kolejnych jego edycji zamierzamy ściągnąć t u dużo więcej osób i podzielić Pińczów na miasteczko festiwalowe i zwykłe miasto.
I Międzynarodowy Festiwal Muzyki Folk potrwa do niedzieli. W tym czasie, na scenie pojawią się m.in. „The Ukrainians", „Sierra Manta" oraz „Orkiestra Św. Miko-laja". (masz)