Z LEKTUR ZAGRANICZNYCH 547
Ludorowski, Leszek (2009) Katalog dokumentów życia społecznego 1939-1945. Lublin: Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego, 80 s, 24 k. tabl. ISBN 978-83-86361-22-9.
Poniedziałek, Ewelina, red (2009). Rola bibliotek w lokalnej przestrzeni informacyjnej, edukacyjnej i kulturalnej. Poznań: Uniwersytet im Adama Mickiewicza. Wydział Pedagogiczno-Artystyczny; [Konin]: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, 265 s., il. ISBN 978-83-62135-00-4.
Spyra, Aleksander (2009). Z dziejów polskiej prasy na Śląsku. Przewodnik po Muzeum Prasy Śląskiej w Pszczynie. Pszczyna: Oficyna drukarska Zdzisława Spyry; Towarzystwo Miłośników Ziemi Pszczyńskiej, 96 s., il. ISBN 978-83-927429-8-2.
Woiniak-Kasperek, Jadwiga; Ochmański Mikołaj, red. (2009). Bibliografia. Teoria, praktyka, dydaktyka. Warszawa: Wydaw. Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, 299 s., il. Nauka, Dydaktyka, Praktyka; 106. ISBN 978-83-61464-06-8.
Barbara Koiyś Biblioteka Narodowa
Tekst wpłynął do Redakcji 16 listopada 2009 r.
Wśród omawianych tym razem książek występuje niejakie zróżnicowanie dat wydania. Po części wynika to z obfitej podaży (trudno nadążyć z czytaniem), ale także z niemrawości zagranicznych dystrybutorów, którzy śpieszą się tylko z inkasowaniem należności. Tymczasem niektóre książki, mimo upływu miesięcy, są dostatecznie (lub bardziej) ciekawe, żeby je tu zasygnalizować.
[1] O PISANIU [******]
Znakomite wrażenie sprawia podręcznik (Handbook, 2008), olbrzymiej zresztą objętości, klarownie przedstawiający stan komunikacji piśmienniczej, z bogatą retrospektywą oraz wyniki mnóstwa odnośnych badań. To trzeba przeczytać koniecznie! Autorami są pracownicy nauki ze Zjednoczonego Królestwa, USA i Kanady, ale także z Danii oraz z Włoch. Gdyby nie nijaka, końcowa rozprawka na temat relacji pisma z komunikacją medialną, nie dałoby się sformułować żadnych zastrzeżeń.
Pismo zestawia się tu przede wszystkim z mową, z podkreśleniem stosunkowo niewielkich odmienności lingwistycznych, natomiast różnice funkcjonalne są znaczne. Pismo jest bowiem sformalizowane, ustrukturalizowane i abstrakcyjne oraz trudniejsze w opanowaniu, za to jest precyzyjne i trwałe - podczas gdy wypowiedziom oralnym zawsze towarzyszy niedokładność (słaba informacyjność), chociaż z kolei do umiejętności mówienia dochodzi się o wiele łatwiej.
Dlatego dzieje pisma to historia, oddalającej się od mowy, formy ekspresji: bogatszej i gwarantującej trwałość oraz transmisję - bez przestrzennych granic -tych samych treści do wielu adresatów. Najbardziej zaś rozpowszechniło się akurat pismo alfabetyczne, bo zawsze było w użytkowaniu najłatwiejsze. Mimo to, na 6912 języków na świecie, większość nie ma pisemnych reprezentacji.
Lawinową erupcję różnych skutków wygenerował jednak dopiero druk i jego sztandarowy produkt: książka. Powstały odtąd dogodne warunki dla rozpowszechniania nauki i wiedzy, których nie ma bez pisma, bo wiedza to informacja i jej przetworzenia, co tylko pisemnie można przedstawić oraz utrwalić. Tak więc