i bierne odbieranie ciosów1. Nieliczne utwory wnos/ąoe inne elementy do tego obrazu —jak na przykład powieść Topsy i Lupus Zofii Kossak, pokazująca sylwetkę groteskowego, lecz niezwykle skutecznego w swym działaniu Żydowskiego chlopca-dctektywa (utwór z roku 1930) — zostały z czasem wyeliminowane z obiegu w ydawniczego2 3, podobnie zresztą jak wszystkie przejawy istnienia na ziemiach polskich kultury Ży dowskiej i jej współżycia z polską kulturą (pisała o tym, jak pamiętamy, Halina Skrobiszcwska^.ustąpily obrazowi holocaustu — jedynemu zjawisku, z którym kojarzy się obecnie problem żydowski.
Chociaż więc oprawca zawsze naznaczony jest cechami negatywnymi, a obrońca — pozytywnymi, sama reakcja na posiać ofiary nic wywołuje żadnych innych emocji poza współczuciem. Nic można też oprzeć się wrażeniu, że jakakolwiek próba samodzielnej interpretacji tego problemu przez czytelnika musi natrafić na nieuchronne pytanie: Dlaczego? które w zetknięciu z mentalnością dziecka może przynosić bardzo różne odpowiedzi. Oprócz naturalnej reakcji współczucia mogą pojawić się—i zapewne pojawiają — inne tropy myślowe: na przykład, ze jeśli jest kara, to musi być jakaś choćby i najgłębiej ukry ta wina lub być może, że Żyd to taki rodzaj faceta, którego można bić bezkarnie. bo sam się nic obroni.
Wrócę w tym miejscu jeszcze do konstatacji uczynionej na początku mej wypowiedzi, iż rodzime stereotypy „innych** czy „obcych znajdują uzupełnienie lub przeciwwagę w literaturze przekładowej, która kreuje taki obraz w łasnego narodu, jakim sama go widzi i chce. żeby widzieli go inni. Tu mamy szczególna sytuację, gdyż praktycznie żadna literatura ani izraelska, ani żydowska (dla dzieci) od ponad pół wieku nic pojawiła się w naszym obiegu czytelniczym Pewnym przełamaniem tego impasu jest wydanie w latach ostatnich opowiadań Stngcra. lecz to zaledwie pierwsza jaskółka, która wiosny nic czy ni. Jeśli zaś chodzi o twórczość autorów rodzimych, próby wyjścia poza schemat holocau-Stowy są znikome — w przeciwieństwie do bogatego w tym względzie piśmiennictwa adresowanego do dorosły ch.
Mamy tu do czynienia ze szczególny m przypadkiem, kiedy to pozytywne w swej istocie przesianie aksjologiczne pociąga za sobą zdekompletowanie tego. co moZna by nazwać warstwą informacyjną stereotypu Wynika z. tego. że naród żydowski nic ma swego przedtem ani potem poza holocaustem — przynajmniej w świadomości młodej polskiej publiczności czytającej. Istnieją świadectwa, iż w samej literaturze izraelskiej uczyniono bardzo wiele, aby przełamać ten wik-tymistyczny stereotyp i wprow adzić do wizerunku Żyda również inne rysy4.
Byłoby zatem cenne, gdyby rozwinęła się szersza wymiana kulturalna między obydwoma państwami i narodami, przynosząc przekłady utworów literackich, który ch na razie jest bardzo mało5.
Cygan — patron nieposłusznych
W powyżej przedstawionych charakterystykach próbowałam powiedzieć słów kilka o stereotypach trwałych, opierających się jakby biegowi czasu. Poniżej spróbuję odwołać się do stereotypu, który uległ bardzo poważnej ewolucji i niejako zmienił zupełnie swoją zawartość.
Będzie to stereotyp żyjącej w Polsce mniejszości cygańskiej. Obecność wątku Romów w polskiej, jak też i europejskiej kulturze wiąże się ściśle z nurtami romantycznymi, powracającymi cyklicznie w różnych epokach literackich i niosącymi takie treści, jak bunt przeciw mieszczańskim konwenansom i normom ustabilizowanego życia, kult wolnej jednostki, lekceważącej i gardzącej niejako tymi normami. Ukazanie postaci Cygana jako nosiciela tych tęsknot, uzupełnione komponentą tajemnicy, a nawet magii (zdolność do widzenia i przepowiadania przyszłości oraz. przeszłości, kierowanie się porywami uczuć, dumy i osobistej godności) składa się na stereotyp Cygana prezentowany przez. literaturę popularną, piosenkę czy operetkę
Jednakże w literaturze dziecięcej — tu potwierdzałaby się teza o jej mieszczańskim rodowodzie — najczęściej pojawiał się stereotyp negatyw ny: Cygan reprezentował wszystko, co dobre dziecko powinno odrzucić: destabilizację i włóczęgostwo, lenistwo i przestępczość, okrucieństwo, brud fizy czny i moralny. Cygan był też dla grzecznych dzieci bardzo niebezpieczny — mógł je porwać, uprowadzić i zmuszać do niegodnych czynów, a także znęcać się nad nim.
Demoniczny stereotyp Cygana umieszcza już Maria Konopnicka w baśni O krasnoludkach i sierotce Marysi. Cygan, wprowadzony do akcji znamienną przyśpiewką:
Oj. dana. dana. pilnuj Cygana, bo Cygan — złodziej, wozy podchodzi
reprezentuje w tej baśni skondensowane zło, które zostaje pokonane magicznym i kultowym słowem „miłosierdzie”. Ten stereotyp jest kontynuowany jeszcze u wieku XX. w utworach słynnego ks. Pasławskiego, Marii Buyno--Arciowej, Zofii Kossak-Szczuckicj i wielu innych, aż po baśń współczesnego
107
Po&.-£■> dyskusji nad tym Icłułctn zwrócono mi uwagę na inne ujęcia stosunków polsko-?)'-
dowikid). np. w powieści S ka/uro Prrfetor Znbrt\nc2 tjrgo ucmimne (gdzie chłopcy żydowscy i pobcy solidarnie płatają figle profesorowi) czy w powieki iIMmontk S. Kobylifafcicj o wą-
tkach wyrŁziłcwo antysemickich Włączając podane uzupełnienie do przypisu, pragnę jednakże zaznaczyć. te są to \Awory o znaczeniu mwpnoowym, które mc wouł> do literatury kanonu
Zaznaczyć trzeba wszakże, że autorka zachowała ten wątek, jale też wątek cygaiStki. w prze-rołMOQ)tn w) dani u powojennym l r. 1967. z którego usunięto sceny antyradzieckie
* 11 Skrobiwcwika. O Normie Warszawa 19*7
Warto tu zutóciC uwagę im wspofiunciLM Ił. iiircntaum. 12, Wacbtcja umiera ostatnia
Cenną pozycją jest m«io mena powieść izr*cbkicj p u Arki M. Ak*ivii GohatMiklosj. Poznań 1992. kttaą na pewno warto poleci*.1 młodemu czytelnikowi.